Z przytupem na moją stopę? Przecież to DOTYK! Więc nie jestem przekonana co do tego, nie mniej.. Dotknąłby mnie sam Bucky! Czego nie robi się dla niego? :p
Haha a jak ich źle obetniesz? :o
/Ale przez dwie pary obuwia, więc jednak nie do końca. No i wynikiem tego dotyku byłoby połamanie kilku kości w stopie, więc by się przemógł. No i on nie ma jakiejś fobii na punkcie dotyku, nie wpada w panikę, kiedy tylko ktoś przypadkiem go dotknie, a po prostu go nie lubi. A to jednak różnica, dzięki której bez problemu może komuś przyłożyć.
/Jeśli nie byłabym jedną z tych fryzjerek, dla których końcówki liczą kilkanaście centymetrów, byłabym raczej bezpieczna :P
S: No właśnie. Może trzeva wrócić do starych metod? No ale poradzicie sobie z nia. Zagrajcie w marynarza kto ma wejść do niej.
O tak, zagranie w marynarza to bardzo dojrzały i odpowiedzialny sposób podejmowania decyzji. Mamy lepszy. Po prostu wepchniemy tam Steve'a i po problemie. Jego trudniej zabić, cela nie zneutralizuje jego wytrzymałości, a w razie problemu może jej sprzedać jedną ze swoich patriotycznych pogadanek.
S: Masz ogromne serce, twardy tyłek raczej też. Więc się wyrówna.Ogromne serce i twardy tyłek to komplement, tak?