24 marca 2017

o.

Śmiałaś się i sugerowalas ze czytam tylko Stucky, a tu nie ma Stucky a beda dwie osobne parki to się smieje ze przestane czytać xD
A to nie jest seks dla seksu? :p
Shame on you.
/A będą :P? Tego nie powiedziałam. Steve ma Sharon, a Bucky... cóż, spotka kiedyś tego swojego kogoś, ale to nie oznacza, że będą osobne parki. Wiesz, wszystko może się wydarzyć...
/Ale co ja poradzę, że nawet przy seksie dla seksu muszę sobie czasem coś podopowiadać :(?
I: Ale je masz, więc no. Dobrze jest?
 Można powiedzieć, że mam. Czasami. Więc tak, jest dobrze.
 
B: A ty mówisz że nie pamiętasz niczego prócz tego psa, sugerujac ze zapoznales sie z nim dawno temu i nie spamietujesz. Więc nie pytam o to co bylo dawno temu i czy to pamietasz.
 Od czasu do czasu coś przeczytam. Ostatnio zabrałem się do Dostojewskiego, bo pamiętałem, że Belova miała pełno jego książek i ciągle próbowała mi coś wcisnąć. Ale ja nie chciałem, mówiłem, że przeczytam go później... Cóż, w końcu przeczytałem. Lepiej późno niż wcale, nie?

o.

Ej nie prawda!
I niedługo przestane czytać xD tak swoją drogą xD
Nie rozumiesz ich zamyslu artystycznego! :p jesteś niedoszkolona xD
Dorabiasz sobie fabule? :p 
/Jak nieprawda, jak prawda :P I niedługo przestaniesz czytać co? Porno, moje porno, teksty bez szipów, moje teksty? Bo samo "przestanę czytać" niewiele mówi i nie wiem, co powinnam na to odpowiedzieć.
/Nie tyle dorabiam sobie fabułę, co mogę sobie dopowiedzieć sobie to, dlaczego te dwie osoby wylądowały w łóżku, zamiast "bo tak mówi imperatyw PWP". Wszystkie moje teksty Stucky to ten sam świat (Ziemia-NieMamPojęciaCoRobię), więc można sobie dopowiedzieć co, jak i dlaczego.
/I tak, nie rozumiem ich zamysłu artystycznego.
I: no weź, żartować nie można? 
 Mam wyjątkowo marne poczucie humoru.
B: em. Nie pytam czy czytałeś a czy czytasz. Czy masz jakąkolwiek teraz lekturę a nie czy pamiętasz autorow i tytuly.
 Em, nie, nie o to pytasz. Pytanie brzmiało, cytuję; "Nie lubisz czytać?". Nie było tam ani słowa o tym, czy coś teraz czytam, moja droga.

o.

A wiesz co Ci powiem? Jak nie ma ogl jakiś shipow to też przeczytam xd Twoje czytam a to też o czymś świadczy xd
Ale czytając je masz takie "nie" i czujesz ze sa naciągane? :p
Taki cytat jest najważniejszy! Oddaje głębię postaci! 
/Akurat to żaden argument, bo ja albo piszę Stucky, albo coś, w czym można dopatrzeć się Stucky, albo tego o to bloga, gdzie od czasu do czasu także pojawia się Stucky. Och nie, zostałam zaszufladkowana!
/Ale czasem ten cytat to jest z całkiem z tyłka wzięty (np. z jakiejś piosenki, która pasuje do opka jak pięść do oka) i nijak ma się do całej reszty. Dlatego nie pojmuję zakładek typu: [zdjęcie}, poniżej [imię, nazwisko (czasem wiek)], [cytat]. A czasem jeszcze te zdjęcia są różnej wielkości, niektóre są kolorowe, inne czarno-białe, albo niektóre to zdjęcia, a inne to jakieś obrazki. Jest to bardzo estetyczne. Bardzo.
/A co do porno - rzadko zabieram się za czytanie PWP, a jeśli już, to tylko z szipem, którego historię i podłoże emocjonalne znam, żebym mogła coś sobie czasem opowiedzieć.
I: Spoko. Masz rację.. A może to ja nim jestem?
 Nie, nie jesteś.
B: To nie miał być atak a skoro chcesz mówić to miał to być temat. 
 No przecież mówię, nie? Więc w czym problem? Po prostu nie ukrywam, że jak dochodzi co do czego, to popkultura nie jest na mojej liście priorytetów do zapamiętania. Co powinno być raczej oczywiste.
 

Astrid Löfgren

N, ona jest wyposażona w kamuflaż, który sam się uaktywnia i nie musi nad nim pracować!
Przyznaję, masz w zupełności rację. Chociaż mam wrażenie, że te fandomy są takie jakby... skokowe? Raz Loki, później przerzucanie się na kogoś innego, np. Winniego, i potem znowu na kogoś innego.
Koniecznie daj znać, jeśli odpisze!
/Och, no tak. Przepraszam, że śmiałam nie docenić jej cudowności.
/Ich część owszem, jest wyjątkowo zmienna i chwyta się postaci, które aktualnie są na topie, ale wydaje mi się, że jeszcze większa część zostaje i czeka na swojego ulubieńca. Choć wydaje mi się, że w przypadku Lokiego jest to głównie zasługa pana Hiddlestona, który wydaje się być człowiekiem naprawdę sympatycznym i aż człowiek wstydzi się za marvelowski fandom, kiedy słyszy o niektórych akcjach loczkowych fanek. Buckysiowych w sumie też, chociaż nie do końca potrafię zrozumieć logikę "Jestem fanką fikcyjnej postaci, więc będę hejtować dziewczynę grającego tę postać aktora na portalach społecznościowych, bo on będzie szczęśliwy tylko ze mną, nie z nią!". I chyba nie chcę jej rozumieć.
/Jego seria T-Boltsów nie jest jakaś wybitna, ale za to sam Zub niemal zawsze odpisuje na pytania na Twitterze, a część mailów jest drukowana. I wydaje mi się, że wypowiadał się już na temat włosów Bucky'ego. Mówił chyba o tym, że są one jego bronią, i że to dzięki nim jest taki świetny, jeśli mnie pamięć nie myli. Albo to był Kot?
Steve, e tam, nie hamuj się. Wyrzuć to z siebie. 
 Nie dziękuję. Mam pewne zasady i nie chcę ich łamać nawet z powodu sporej irytacji. Może za jakiś czas dojdę do poziomu zirytowania sytuacją, który sprawi, że wybuchnę, ale póki co zdaje mi się być do tego jeszcze daleko.
Bucky, [link]
 I tak nie wiem, co zrobiłem.

o.

Mi tylko wystarczyły tagi xD Nie było Stucky jako tako więc nie tknęłam xD Ale podziwiam, że coś tam ruszyłaś xD
No weź.. Po co komu postać z komiksu, skoro masz aktora z krwi i kości? ;p Którego to zdjęcie jeszcze możesz dodać przy przedstawieniu postaci, by broń Boże czytelnik nie pomylił się xD
Właśnie zdrdziłaś Stucky.. Minuta "Shame on you"
[link], [link], [link]
No ale są postacie, które po prostu nie da się połączyć..
/Wiesz, może będziesz w szoku, ale czytam też teksty, gdzie Stucky nie ma :P Na samym początku w tagach nie było tylu shipów, a te z seksami owszem, były, ale nie sądziłam, że to właśnie na nie mam patrzeć, jeśli chcę wiedzieć, o czym będzie 75% ff. I cóż, zawiodłam się na tym tekście, bo jest pisany w dobry sposób, ale jednak stawiam fabułę ponad stylem. Wolę przeciętnie napisane ff ze świetną fabułą od znakomicie napisanego tekstu, który jej nie ma,
/Sama miałam kiedyś taką zakładkę - zdjęcia były tymi, które pomagały mi w wyobrażeniu sobie realnego, że tak powiem, wyglądu bohaterów, więc je wrzuciłam, ale miałam tam też skrócone opisy postaci i ich mocy, bo mało kto jednak kojarzył je z komiksów. Więc była to taka jakby ściągawka. Ale nie pojmuję zakładek, gdzie jest zdjęcie, imię i nazwisko, a także z tyłka wzięty cytat. Tylko i wyłącznie. W czym to ma niby pomóc? W tym, żebyśmy broń Boże nie wyobrazili sobie innego członka One Direction na miejscu tego wskazanego :P?
/I nie da się? Proszę cię. Ficki porno każdego połączą.
I: Em, mam mieć wyrzuty sumienia? A może był kotem, którego dokarmiałam?
 Nie, nie taki był mój zamysł, Miałam na myśli to, że może być człowiekiem, którego mijasz, a na którego nie zwracasz uwagi. Wiemy, że tak właśnie objawia się wśród nas. To nie żaden... osobisty atak. Mówię jedynie jak jest.
B: Nie lubisz czytać?
 Skąd te wnioski? Mówię po prostu, że nie pamiętam teraz żadnego tytułu, co w moim przypadku nie powinno być niczym dziwnym. Skupiam się na tym, by nie zapominać najważniejszych rzeczy, a dzieła literackie jakoś się do nich nie zaliczają. Wolę musieć przeczytać coś raz jeszcze, zamiast kuć na pamięć wszystko, co o sobie zapisałem. Priorytety.

Astrid Löfgren

N, kto by się z "góry" przejmował takimi detalami. Chudnie i tyje w zawrotnym tempie, zrzućmy winę na metabolizm. Będzie prościej. Buckyś zrobił taki szał, że chyba nie posunęliby się do stopniowego minimalizowania jego roli.
Może trzeba wziąć go sposobem i dla odmiany okazać współczucie jakieś, czy coś. Może wtedy powie. 
/Z wagą Bucky'ego jest jak z włosami Natashy, które magicznie rosną szybciej od włosów całej reszty świata! I do tego jeszcze same się prostują, bo jakoś wątpię, by Sam trzymał w domu profesjonalną prostownicę. Chyba, że Taszeńka wybrała się na kreatynowe prostowanie włosów. I makijaż permanentny. 
I czy by się nie posunęli? A Loki? Jego fandom wciąż jest ogromny, pan Hiddleston jest aktorem naprawdę dobrym, a w MCU pojawi się po raz pierwszy od 2013 roku, a jego rola będzie ponoć mniejsza niż w poprzednich produkcjach przez mnogość wątków i fakt, że będzie pojawiał się też pod postacią Odyna. W IW też nie dostatnie jakiejś super dużej roli, zważywszy na ogrom postaci i fakt, że Avengers będą musieli się zjednoczyć, poznać Doktorka i Strażników, a do tego Thor i Hulk wrócą po trzech latach na Ziemę...
/Może trzeba pytać u innego źródła? Kurczę, idę pisać maila do Zuba.
Steve, i pewnie nie chodzi tylko o sprawy zawodowe. No cóż, życie w jakimś stopniu jest do bani.
 Czasem mam wrażenie, że jest to naprawdę, ale to naprawdę ogromny stopień. Czasem tak ogromny, że aż braknie mi kulturalnych i cenzuralnych słów na jego określenie.
Bucky, domyśl się.