28 maja 2017

o.

Każdemu się zdarza mieć gorsze chwile! Już go tak nie oczerniaj! 
 A kiedy on ma te lepsze :P?
S: A do tej pory jakie dni uznajesz za najpiękniejsze?
 Sam nie wiem, co dokładnie powinienem wybrać. Jeśli coś ma być najpiękniejsze, to znaczy, że powinienem wybrać jedną rzecz, jeden moment. Za jakiś czas będę wiedział, teraz ciężko się zdecydować. 
B: Czy to jest już ten moment, w którym gasimy światło?

o.

No właśnie - nie wie o tym, więc jak ma być statecznym i przykładnym ojcem? ;p
 Było nie próbować zabić prezydenta, zgładzić ludzkości, nie zwalać stadionu na Biały Dom, nie niszczyć Auschwitz i nie rozwalać połowy świata. Wtedy może by mu się jakoś udało :P
S: Oj tam od razu katastrofa, co nieco mogłoby się zawalić, ale to wciąż byłby najpiękniejszy dzień?
 Wydaje mi się, że tak. Nigdy nie brałem ślubu, więc nie wiem, jak to jest, i czy byłby to najpiękniejszy dzień, ale zdecydowanie byłby w czołówce.
 B: Twój ujmujący charakter niczego nie nadrabia

o.

Jakby miał rodzinę, to byłby stateczny i trzymałby się jednego frontu xD a tak? Wszystko mu jedno xD
 Nie, żeby coś, ale on ma jeszcze dwójkę dzieci :P Petera (aka Pietro) i jego siostrę (nie tę małą, tę starszą, która została jedynie wspomniana, a która najpewniej ma być Wandą). Jedynie o tym nie wie. Ale to tylko szczegół.
S: To będzie wspaniały ślub.
 Albo totalna katastrofa. Co chyba bardziej do nas pasuje.
B: Sądzę, że tak