10 lipca 2016

O.

Wiesz co, to może nie łącz tamtego obrazka z bójka xD coś ładnie idzie Ci dziś myślenie xD a na opko zerknęłaś czy Johnlocki nie dla Ciebie? :p
 Zerknę później. Teraz piszę jednocześnie dwie notki na bloga (zapasik skończy mi się wraz z poniedziałkową notką) i miniaturkę, przerzucając tylko pliki w Wordzie, bo inaczej się nie wyrobię :P Ale muszę przyznać, mam dziś wenę.

+ klik
S: E, a to się go nie woła? Albo jakaś modlitwa przywołuje?
 Przyznaję, że nigdy nie przywoływałem Thora z Asgardu i zwyczajnie nie wiem jak to zrobić. Zazwyczaj sam przybywał, gdy był potrzebny.  
B: Że jestem brzydka a ty twierdzisz inaczej
 A skąd mam niby wiedzieć czy jesteś urodziwa czy jednak nie bardzo, jeśli nie wiem nawet jak wyglądasz? Może chociaż jakiś opisik czy coś?

o.

No tak, a że to wciąż ta sama osoba i w tych swych wcielaniach dwóch są w tym samym momencie obok,to wszystko jest w porządku? :D Haha może Bucky zareaguje jak Sherlock? 
 Na reakcje Bucky'ego opcje są trzy: A) Stwierdzi, że chyba ktoś dorzucił mu coś do kawy, więc postanowi to odespać. B) Dadzą o sobie znać jego egoistyczno-narcystyczne zapędy. C) Dadzą o sobie znać jego kompleksy i samonienawiść. Opcja "B" byłaby zdecydowanie najciekawsza ;)
S: Tony pewnie skorzysta ze wszystkich możliwych sposobów by dopiąć swego.. A u Thora nie macie co się schować i może w nim wejść w jakiś układ? Magia się przyda?
 Tony nie jest teraz naszym największym problemem, więc wolimy skupić się na Hydrze. Kiedyś poprzysiągłem, że nie spocznę, póki ostatnia baza Hydry nie zostanie zrównana z ziemią, i zamierzam tego słowa dotrzymać.
/Kiedy Thor postanowił wrócić do Asgardu, był czymś wyraźnie zaniepokojony, więc wolimy nie mieszać go w nasze ziemskie sprawy, póki nie będzie to konieczne. I nie do końca wiemy jak się z nim skontaktować.
B: No to nie
 A tak właściwie to czego to "nie" się tyczy, bo straciłem wątek?

O.

Ale em, nie chciałam trójkąta? ;D Tylko Bucky i Steve a Winter jako mieszający w głowie Bucky'emu? ;D Wiesz to nie tak jak tu: [link] choć byłoby to pewnie ciekawe doświadczenie dla Steve, ale to prędzej z Bucky'm z Brooklynu i obecnym xD ale nie, trójkąty są fe, monogamia i wierność - to lubię xD
/Oj, no wiem - Bucky vs. Winter. Tak tylko żartowałam. Choć czy zdradzenie Bucky'ego z Winterem albo Wintera z Bucky'm można by w ogóle nazwać zdradą? W końcu to ta sama osoba, prawda?
/"ciekawe doświadczenie dla Steve" - dla Steve'a? A co dopiero miałby powiedzieć Bucky :P?
S: A jak plan? Coś kiełkuje, jakieś pomysły? Co T'Challa na to wszystko?
 Jako że świat i odpowiednie służby wiedzą już, że Black Panther to T'Challa, nie będzie on mógł pomóc w fizycznym starciu. Jednak popiera nasze działania, bo Hydra i jemu zdążyła zajść za skórę, próbując dotrzeć do złóż vibranium. A plan? Wciąż nie jest idealny i dopięty na ostatni guzik, ale robimy coraz większe postępy.
B: Nie
 Zgadza się - nie.

Astrid Löfgren

N, i to, co zjedzą na śniadanie, będzie głównym wątkiem.
O, to rzeczywiście jego sytuacja znacząco się poprawi. Ale i tak wiem, że by za małą zatęsknił. 
/Może nie głównym, ale zapewne najlogiczniejszym i najbardziej porywającym. Muszę zacząć pisać o Bucky'm schodzącym na śniadanie, to urozmaici tekst. A każda notka będzie kończyć się tym, że zaśnie. Bez względu na otoczenie i okoliczności.
/No ba, że by zatęsknił. Ale nieprędko by się do tego przyznał. Najpierw pewnie znowu odwiedziłby kilka barów, gdzie wtłukłby wszystkim i pozapijałby smutki, a potem dopiero zacząłby o nich mówić. Powtarzał taki schemat już nie raz.
Steve, czyli co zrobiłeś/powiedziałeś, kiedy już podniósł ci ciśnienie?
Może i powinieneś, pytanie brzmi, czy byś chciał sięgnąć po coś bardziej tradycyjnego. 
/Nieco bardziej stanowczo poprosiłem go by przestał zachowywać się jak nieznośne dziecko i wreszcie pozwolił sobie pomóc tak, jak w jego przypadku jest to konieczne. Bucky zdecydowanie nie lubi, gdy zwracam się do niego takim tonem, więc tego nie robię. Ale jednak spróbował. To już krok do przodu, choć nie wyszło.
/Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Jednak jeśli okaże się, że bardziej tradycyjne metody walki jednak nie są dla mnie, zapewne jakoś powrócę do tarczy.
Bucky, no to dawaj, słucham.

O.

Coby nie było, pisz spokojnie wszystko w odpowiadającej Tobie kolejności ;* A może ten prompt da się połączyć z tym obrazkiem i będę Ci łatwiej nieco?
Och biedny, ale to napisz o swojej twórczości o nich xD mniejsza trauma xD
/Wiesz, coś tak czuję, że trójkąt Bucky/Steve/Winter nieco wykracza poza moje kompetencje :P No i takie pytanie - czy Bucky/Winter to byłby seks, czy jeszcze masturbacja ;D?
/Pff. No co ty, podrzucę im link do Trash Party. Bucky dostanie kolejną traumę do kolekcji, a Steve wyrzuci laptop przez okno i pożyczy od Starka kilku prawników. 
S: Złoty chłopak, bez ironii. 
 Cóż, dziękuję? Bez ironii.
 B: Tak.

o.

Ale oni nagrzeszyli.. Człowiek nie chce o tym myśleć, a tu samo się ciśnie na usta co można by było..
Właśnie, czy widzisz to w głowie jak rozegrać xD Masz dwie wersje do wyboru, co wybierzesz będzie dobrze ;* 
/No właśnie nie, póki co nie mam pomysłu na to, jak sensownie to rozegrać i przedstawić tak, by emocje i motywacje tej parki trzymały się kupy, bo jednak Steve trzyma żądze na wodzy i najpierw zadbałby o upewnienie się, czy wszystko jest z Bucky'm w porządku. Dlatego najpierw zabiorę się za inne wyzwania. Teraz piszę o odkrywaniu przez nich fanowskiej twórczości w internecie.
S: Ale jesteś na wyciągnięcie ręki, a inni pewnie by odpuścili.
 Nie wiem co zrobiliby inni, nie myślałem o tym. Bucky to moja rodzina, a rodzinie należy pomagać i ją chronić. Nie było mnie, kiedy mnie najbardziej potrzebował, więc teraz staram się choć trochę to naprawić. 
B: Dobra to posiedźmy sobie

Auguri

A coś o filmowym ;D?

  • W MCU pojawiły się trzy daty urodzenia Bucky'ego: 1916, 1917, 1922, oraz dwie daty śmierci: 1944 i 1945.
  • Był jednym z najlepszych uczniów w szkole, był też świetnym sportowcem.
  • Amerykanie popełnili  błąd w tłumaczeniu jednego z haseł aktywacyjnych WS, ponieważ "желание" to nie tęsknota, a życzenie.
  • Dziewiąte (один), szóste (девять) i trzecie (семнадцать) hasło aktywacyjne tworzy liczbę 1917. Czyli jedną z dat, które uchodzą za rok urodzenia Bucky'ego.

Astrid Löfgren

N, oj tam. Dla takich dzieciaków to właśnie żyć nie umierać. Pocierpią trochę po stracie rodziców, ale i tak koniec końców wrócą do życia, bo zajmą się balowaniem, albo ratowaniem świata, w zależności od ilości doktoratów.
Bucky będzie smutny :( 
/Pocierpią? Co najwyżej jedna kryształowa łza spłynie im po policzku, gdy wesprą się na ramionach trólovera, a akapit dalej o wszystkim zapomną i będą schodzić na śniadanie jak gdyby nigdy nic. A na śniadanie zjedzą płatki albo tosta zapijanego sokiem pomarańczowym. 
/Albo wręcz przeciwnie - otworzy szampana i będzie oblewał zniknięcie jednego problemu, bo chyba powoli dociera do niego, że opieka nad dzieckiem to nie przelewki. A opieka nad dzieckiem, które jest jedną z najpotężniejszych istot na tym świecie, jest jeszcze odrobinę trudniejsze. Wtedy zostaliby mu tylko Hail Hydra!Steve i Thunderbolts. I Inhumans. I Skull. I Civil War II. 
Steve, ufasz jej?
O, czyli się ciebie posłuchał? A co to się stało? Jesteście po jakiejś poważnej rozmowie czy co?
Zapomniałam zapytać wcześniej: chciałbyś mieć nową tarczę?
/Tak, ufam. Może ktoś uzna to za naiwne, ale nie widzę powodów, by miało być inaczej.
/Bucky lubi robić wszystko po swojemu, na przekór wszystkim wokół i naprawdę to rozumiem, ale ostatnie jednak udało mu się podnieść mi tym nieznacznie ciśnienie. I chyba jednak efekt tego nie był taki, jakiego się spodziewał i jaki chciał uzyskać. Ale przynajmniej mnie posłuchał. Zapewne dlatego, że nie prosiłem, a stwierdziłem, że powinien coś zrobić. 
/Przyzwyczaiłem się do walczenia przy pomocy tarczy, ale jednak - choć może się to wydawać nieco niedorzeczne -  to był nieodłączny symbol Kapitana Ameryki. Może więc powinienem spróbować z nieco bardziej... tradycyjną bronią?
Bucky, wspaniale, niczego się nie spodziewam. Coś jeszcze masz do powiedzenia czy już skończyłeś? 
 Och, znalazłoby się jeszcze kilka rzeczy.

O.

I Steve jest hail Hydra.. Och nie, nie rozmawiajmy o tym :o powiedz lepiej czy "widzisz" mój prompt?
/Pamiętaj też, że Bucky był na chwałę Mateczki Rosji, więc fabuła aż sama się pisze!
/Przez ten cudzysłów trochę się zagubiłam - widzę, znaczy widzę komentarz, czy jednak widzę, znaczy, czuję to i układam w głowie fabułę. Jeśli to pierwsze - tak. Jeśli to drugie - nie do końca.
S: ale zawsze mógł zrobić 10 kroków wstecz..
 Ale nie zrobił. I w zdecydowanej większości jest to zasługa jego i tego, jak uparty jest, a dopiero potem nasza.
B: a na co masz?
 Ym, na nic? Przynajmniej nie w tym momencie.

O.

Siergieja i Spóźnione mam w domu, moge przesłać może poczta nie zgubi xD
Uf, grzeczna Dziewczynka

/Oj nie, nie. Jeszcze poczta zgubi i potem będzie moja wina!
/Tak w sumie, wiele nie trzeba by tutaj naginać. W MCU wystarczyłoby wysłać 107 nie do fabryki Hydry, a do nieco mniej przyjaznego miejsca. A jeśli chodzi o komiksy - przecież Bucky wbrew rozkazom włamał się wraz z Toro do obozu. Ale dobra, nie podpowiadam.
S: Ale bez twojego wsparcia i wspomnienia o przyjazni byłoby kiepsko.
 Na samym początku dał radę bez obu tych rzeczy, więc jest to jednak nieco... kulawy argument.
B: Chodź zatem na podłogę. Sufit trzeba podziwiać
 Nie mam najmniejszej ochoty.

Auguri

N: A może tak kilka ciekawostek o Bucky'm?
  • Swoje pierwsze święta na wolności spędził na cmentarzu, wspominając rzeczy, które utracił. Podrzucił też bezdomnemu weteranowi kilkaset dolarów, kiedy ten nie widział.
  • Budował modele statków kosmicznych, przebywając na... statku kosmicznym.
  • W 1937 był w z ojcem i siostrą na "Królewnie Śnieżce".
  • Jako dziecko chciał być strażnikiem parkowym.
  • Kiedy coś idzie nie tak, działa według kodu W.W.S.D. (What Would Steve Do).
  • Ostatni Dzień Niepodległości spędził na oglądaniu fajerwerków z grupką dzieci, jedząc przy tym czerwono-biało-niebieskie lody.
  • Lubi wszelkiej maści gry i zakłady (nie stroni też od oszukiwania).
  • Lubi przeklinać (oj, bardzo) i żartować (z siebie i innych).
  • Nie lubi porównywać niczego do walki z nazistami, ponieważ gdyby to robił, nie mógłby na nic narzekać. Dlatego obrusza się na argument "Nie przesadzaj, walczyłeś z nazistami, James. To nie marudź z powodu (wstaw tutaj rzecz, która aktualnie mu przeszkadza)", ponieważ on lubi narzekać.
  • Lubi czekoladę, ciasta, ciastka, lody, cukierki, lizaki... Dobra, zje wszystko co ma w sobie cukier.
  • Nie potrafi zrozumieć tego, dlaczego członkowie Avengers nie noszą przy sobie broni (ekhem, Steve).
  • Namor go lubi.
  • Wolverine wiecznie nazywa go "dzieciakiem".
  • Wiecznie stawia innych ponad sobą i stara się im pomóc za wszelką cenę, często własnym kosztem.
  • Jego plany bywają wybitnie do niczego, przez co Steve/Sam/ktokolwiek inny musi ratować księżniczce tyłek. 
  • Bucky określa swoje sumienie jako "Inner Steve"