25 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

Yelena, myślisz, że powie?
Nie ma obowiązku, jasne, że nie, ale tak czy siak w kościach się wręcz czuje, że nie odmówi. A jeśli odmówi, to zmieni zdanie.
Na tyle duży z niego chłopczyk, że powinien zdawać sobie sprawę z tego, że wszystkiego nie da się ugrać na piękne oczka, i że kiedyś każdemu może skończyć się cierpliwość. Nawet mi, a mam jej naprawdę sporo.
Fakt, przeciąganie ludzi na dobrą stronę mocy to chyba jakiś rodzaj jego hobby, więc może i tam razem się skusi. A jeśli nie, może chociaż pożyczy jedną z tych paraliżujących strzał.
James, za długi mam jęzor i zbyt głupie pomysły. I nie proponowałam. Dobre nastawienie pierwszym krokiem do sukcesu. Tak trzymać.
Ojeju no, Steve się nie liczy, bo to Steve.
Nie proponowałaś? Patrz, a brzmiało jakbyś to robiła. I to dwukrotnie. I tak, to był głupi pomysł. 
Same dobre nastawienie niewiele jednak da. To tylko malutki kroczek na długiej, długiej drodze. Ale to jednak nadal krok w przód, fakt.
Ale to nadal ktoś, więc wychodzi na moje.

Astrid Löfgren

Yelena, jakich rzeczy? Clint to równy gość, można więc przypuszczać, że pomoże. 
Między innymi takich jak "Może wreszcie powiesz mi, co tak naprawdę się tam, do diabła, wydarzyło?". 
Wiem, że Hawkguy do naprawdę dobry facet, ale muszę mieć też na uwadze to, że nie ma najmniejszego obowiązku mi... nam pomóc. Wręcz przeciwnie.
James, no z tobą to akurat nigdy nic nie wiadomo. Ale wierzmy w tę optymistyczną wersję.
A znasz kogoś, kto nie chce nic dla siebie ugrać, kiedy może? Bo ja nie. A przynajmniej nikt mi nie przychodzi do głowy.
Gdybym nie wierzył w te bardziej optymistyczne wersje, już dawno wypróbowałbym zaproponowane wysadzenie w powietrze. Może nie wyglądam, ale wolę być dobrej myśli.
Steve. Twoja teoria obalona.

Astrid Löfgren

Yelena, kiedy masz zamiar zadzwonić? Jesteś pewna, że zechce się rozruszać?
Powinnam zrobić to jak najprędzej, ale musimy najpierw ustalić kilka rzeczy.
Jestem pewna raczej tego tego, że nie, nie zechce. 
Ale jednak nie zmienia to tego, że od kiedy się za mną wstawił, jest w pewien pokręcony sposób za mnie odpowiedzialny, więc wypadałoby chociaż udzielić jakiejś rady, bo zna się na SHIELD o wiele lepiej. Drobna podpowiedź, z resztą damy sobie radę. Przynajmniej tak sądzę.
James, i oby się to nie zmieniło.
Czemu lepiej poczekać?
Bez obaw, raczej się na to nie zapowiada.
Może i chciałem... chcę zmienić się na lepsze, ale to nie oznacza, że od razu stanę się wzorem cnót i już nigdy nie będę próbował czegoś dla siebie ugrać. Ale tak, wiem, to złe.

Rakshasha

Zdecydowanie <3 Hah, nie, nie jesteś jedyna - co prawda nie mam osobnego folderu, ale mnóstwo gifów z nią. Pana Stana jednak nie wycinałam, bo gdzie jest z maską, tam uwielbiam. Tak, dla mnie maski też <3
Jest bardzo długi, ale znalazłam wycięty fragment z tym, pros -> [link]
Sama oglądam wywiadów z aktorami na pęczki, zwłaszcza z tą dwójką, są razem po prostu przekomiczni ;p
Cóż, ze zdjęć z maską już jest trochę trudniej wyciąć pana Stana, więc takowego folderu niestety już nie posiadam.

I "left boob grab"? Tuż to już jest passe, teraz pan Evans robi tak :P:
+ Internet jest bezlitosny: klik

Rakshasha

Mieszkam na wsi, to coś o tym wiem, ale tak mi się wydaje, że nie mogłabym ich mieć w pokoju, skoro nawet z otwartym oknem spać nie umiem, oj, oj xD Pewnie, na pewno się w tym zorientuję, dzięki za wszystkie informacje ^^
Swoją drogą, teraz dojrzałam ten gif z filmu - ten z metalową ręką Wintera. To był chyba mój ulubiony fragment tej walki <3 Cudownie ją zrobili w filmie, po prostu... Może już skończę ^^" I nie mogę powstrzymać się od pytania, chociaż to pewnie pasowałoby bardziej do zakładkami "Mniej na poważnie", czy widziałaś wywiad z Sebastianem i Atnhonym z zeszłorocznego Comic Cona w Chicago, gdy pan Stan imitował słaby "left boob grab" Chrisa Evansa? Wczoraj sobie obejrzałam i rozbraja mnie ten fragment tak niesamowicie, że dzielę się tą przekomiczną sceną/wrażeniami z wszystkimi, z którymi mogę xD
Żaden problem :) Zawsze staram się odpowiedzieć na pytanie na tyle, na ile jestem w stanie.
Łapcia zawsze jest cudowna <3 Jestem chyba jedyną osobą, która ma folder z jej zdjęciami i gifami. I chyba należałoby dodać, że ze zdjęciami i gifami z których powycinałam pana Stana :P
Nie, nie widziałam. Rzadko oglądam jakiekolwiek wywiady z aktorami, bo znacznie bardziej wolę te z twórcami. Ale zaraz zerknę :)

Rakshasha

Faktycznie może to być pomocne przy tych żądnych przygód istotkach ;p
Świerszcze Ci nie uciekają? Tak się w sumie zastanawiam, jak wygląda łapanie ich, żeby oddać na pożarcie małym smokom ;p Będę musiała się konkretniej zorientować odnośnie tych roślin, gdy już się zdecyduję.
Zdecydowanie tak ;D I przypomniał mi się Pieszczoch z reklam Serca i Rozumu, nie wiem czemu... Sama nazwałabym swoją agamkę Szczerbatek albo Mordka. Kto widział, ten wie, do czego piję ^^
Kilkukrotnie zdarzyło się, że jakiś uciekł. Trzymam je w normalnym akwarium, w którym tylko przerobiłam pokrywę, więc mogę zdejmować całą górę, co znacznie ułatwia sprawę. Do łapania ich polecam używania małych kieliszków. Czasem wystarczy taki położyć na chwilę na podłożu, a jakiś sam wejdzie. Tylko nastaw się na to, że potrafią śpiewać prawie przez całą dobę. A szczególnie rozśpiewane robią się nocą. Tak koło drugiej :P
Cóż, agamy są też roślinożerne, więc mogłabyś zdecydować się na żywe rośliny i wybrać gatunki, które by im nie szkodziły. W tym niestety już nie pomogę :)

Rakshasha

Taak, te koszty trochę przerażają... Chociaż najbardziej jednak wielkość terrarium, które agamki potrzebują. Trochę już o nich czytałam, ale dalej nie jestem pewna, czy podołam opiece. Wydaje się równocześnie prosta i skomplikowana. Terrarium trzymasz na specjalnej półce? Wszędzie czytam, że lepiej, by było na podwyższeniu, ale zastanawiam się, czy może znajdować się na ziemi. Chyba nie bardzo miałaby gdzie umieścić takie terrarium dla agamy ;/ Czytałam też, że mogą zjadać sztuczne rośliny albo próbować je nadgryzać - Twoje tak robią? Trochę chyba by mnie martwiła taka możliwość... Swoją drogą - Puszek, cudne imię ^^ Mam znajomego, którego tak wołają xD
Cóż, teraz już trzymam terrarium na biurku, bo łatwiej jest wtedy złapać zbiega ;) Na samym początku byłam za mało uważna i odwróciłam się, gdy drzwiczki boczne były otwarte. Znalazłam Puszka dwa dni później. Pod sufitem. Potem próbował uciec raz jeszcze, ale na szczęście nie zdążył zejść z biurka. Dlatego podwyższenie to chyba dobra opcja :P
Na tym samym blacie trzymam też mniejsze terrarium dla świerszczy, pojemnik z mącznikami i całą resztę. Pozwala to więc także zachować porządek. 
Nie, nie robią tak. Tylko się za nimi chowają, albo siedzą na liściach. Jednak agamy jedzą też rośliny, więc pewnie mogłoby się to zdarzyć.
Oj no, bo gdyby miał futro to wyglądałby jak Puszek, prawda :P?

Julia Szałwińska

Ja mam trzy koty z których jeden dzisiaj urodził czyli wychodzi że siedem. Najstrszy to Pawlaczka bo razem z moim bratem kłócą się niczym Pawlak z Kargulem (dłuzsza historia). Potem są koty młodsze jeden rudy czyli Patyś, i bialo rudy który zeźarł mi ciasto czekoladowe, czego mu nadal nie wybaczyłam. Mam też królika Drzewo (bez pytań proszę) gołębia Światło, i dwa psy. Tą starszą zazdrośnicę Kodę, i gryzaka który mi piżamę podarł Kenaja ;) imiona rodem z: ,,Mój brat niedżwiedź" ;D oba ze schroniska :)
ciesz się ;D twój ask jest popularny xD aż dziw ile ludzi przez ciebie zaraziło się panem Metalowa Łapcia ;P 
Och tak, wiem jak się czułaś po straceniu ciasta! Miałam kiedyś psa, który był wręcz dziki za wszystkim co czekoladowe (albo za wszystkim co na takie wyglądało :P), ale mógł liczyć tylko na góra jedną kostkę raz na kilka miesięcy. Raz więc obsłużył się sam i zjadł całą, razem z kawałkiem sreberka. 
A to moja zdecydowanie największa miłość, która jest ze mną już siedem lat:
Prawie siedemdziesiąt kilogramów miłości :P

Nim nie trzeba się zarażać. Wystarczy spojrzeć na to cudo <3 

Astrid Löfgren

Yelena, dlatego mówię, że tylko na taką wygląda. Masz zupełną rację. Już sobie wyobrażam minę Clinta. Bezcenne.
O, genialne. W ogóle się nie odzywa?
Ja też ją sobie wyobrażam i dlatego wolę zadzwonić. 
Nie odzywał się przez ładnych kilka godzin i do teraz nie mam pewności, czy się dziecinnie obraził, czy po prostu zbyt dosłownie mnie zrozumiał i za bardzo wziął to do siebie. 
James, nie zakładam niczego z góry. Mówię głównie o teraźniejszości, nie przeszłości. Scenariusze mogą być różne, a po tym wszystkim co przeszedłeś byłoby nawet bardzo prawdopodobne, że byś się w to wciągnął, gdybyś mógł. Nawet jeśli wiesz, że to do niczego nie doprowadza.
Nie chcę ogarnąć.
Stanąłeś już trochę na nogi?
Bez większego problemu mógłbym pójść i się zaćpać, bo wystarczyłaby odpowiednio większa dawka, ale jakoś tego nie zrobiłem, choć przecież po tym wszystkim co przeszedłem łatwo mógłbym się w to wciągnąć, prawda? Nie. Nie jestem aż tak wielką ofiarą i słabym nieudacznikiem.
Ja zawsze kiedyś podnoszę się z kolan, to pewne. Czasem jednak lepiej poczekać z ogłaszaniem tej radosnej nowiny.

Rakshasha

Hej, cześć, N! Ostatnio trochę nadrobiłam zaległości - zdecydowanie za rzadko tu zaglądałam - i choć na nadrabianie wszystkich pytań się niestety nie zdobyłam(xd), to seria postów #Bucky jest świetna. Pomysł i forma notek - zdecydowanie genialny dodatek do bloga, bardzo chętnie poczytałabym więcej. Mam nadzieję, że takowe będą jeszcze? ;p I jeszcze nie mogę się powstrzymać od dopytania o gekony. Sama chciałabym mieć agamkę, więc zapytuję, jak się nimi opiekujesz? Mają osobne terraria (duże, małe)? Ogólnie mam mnóstwo podobnych pytań, ale póki co się wstrzymam ^^"
Notki Bucky'ego będą się pojawiać, choć zapewne nadal dość nieregularnie. #10 pojawi się pod koniec tygodnia, a potem znów pewnie będzie przerwa ok. 2 tygodni :)

Nie bardzo znam się na agamach, bo opieka nad nimi jednak troszkę różni się od tej nad gekonami. Zresztą, przecież nawet każdy gatunek ma własne wymagania, więc gekon złocisty i gekon lamparci mają zupełnie inne potrzeby. Nie zmieni to jednak tego, że na samym początku trzeba nastawić się na spore koszty ;)
Sama mam właśnie parkę gekonów złocistych i niedługo będę zapewne musiała dokupić kolejną samiczkę, bo najlepiej jest trzymać je albo osobno, albo w trójce, gdzie jest jeden samiec i dwie samice (nie odwrotnie!). Minimalne wymiary terrarium dla jednego gekona to  60x40x40 cm  (dla agamy będzie to odpowiednio więcej- ok. 120x80x80, bo osiągają znacznie większe rozmiary). Moja parka ma terrarium o wymiarach  90x50x60cm i będzie ono idealne nawet dla trójki. 
W każdym terrarium powinny znajdować się też: miska na pokarm, miska na wodę, pojemnik przeznaczony do kąpieli (mój Puszek i tak woli używać do tego celu miski na wodę...), kamień grzewczy, higrometr elektroniczny z sondą (pokazujący wilgotność oraz temperaturę) oraz co najmniej jedna kryjówka. Jest to podstawowe minimum.
Dla każdego gada ważne są kryjówki i powinien mieć on ich więcej niż jedną. Moja parka ma ich cztery, z czego zdecydowanie ulubioną jest wydrążony i wysuszony kokos. Za kryjówki mogą też służyć odpowiednio ustawione liście (najlepiej sztucznych) roślin.
Jeśli chodzi o pożywienie- świerszcze, motyle, muchy, mączniki, sucha karma, musy z bananów i słoiczki dla dzieci :)