12 listopada 2016

o.

Podłoga będzie podgrzewana, więc miło mu się będzie chodziło w skarpetkach xD Nie psuj mi teorii xD Ja Twoich nie psuję xD
Hahaha jeszcze nie jesteś godna, pewnie musisz dobić do któregoś poziomu co by dostać pierwsze trzy cyfry telefonu xD
Haha nikt, nawet Instagram nie jest przygotowany na pośladki Bucky'ego, ich piękno to nawet pewnie i Steve onieśmiela! Ale jedynie on może dotknąć xD
/A może Bucky się wstydzi, co? Nie chce, by ktoś zobaczył jego wybrakowane palce, dlatego wszędzie i zawsze chodzi w butach? Pomyśl o nim trochę :( I wiesz przecież, że lubię wszystko niszczyć.
/Ile jeszcze mam go znosić, by zasłużyć na ten numer? Czasem mam wrażenie, że on jest masochistą, dlatego nie chce się ode mnie uwolnić. A to przecież takie proste - dostaje namiary na jego stylistę, on dostaje święty spokój. Ale nie.
/Instagram po prostu się boi, że Bucky wpędziłby w kompleksy wszystkich szafiarzy i wszystkie szafiarki, ot co.

+ Tydzień Sama skończył się wczoraj, więc niech to już będzie ostatnia odpowiedź, co :P?
S: Steve nie może dostać anemii? Nie no spoko, najlepiej na kapitana to zwalić.
 To super-żołnierz. Nie wiemy dlaczego, ale jego przyśpieszonej regeneracji czy metabolizmu moduł adaptacyjny nie neutralizuje. Więc w tym samym czasie, w którym u niego dojdzie do osłabienia i anemii, my, zwykli ludzie, możemy być już martwi. Barnesa do niej nie wpuścimy, więc zostaje Steve. 
S: Ile razy mam jeszcze przepraszać?
 Za co miałabyś mnie przepraszać? Miałem na myśli to, że nawet jeśli mam miękkie serce, to nie dla wszystkich, a dla tych, którzy są mi bliscy. Jeśli byłbym miękki dla każdego, wojsko nie byłoby dla mnie.
B: Czas na wylegiwanie się pod kołderką!
 Może jeszcze z tobą, co? Nie radzę odpowiadać twierdząco, mam wyjątkowo zimne stopy.

Rivoletta

Czym dokładnie się różni być chorym psychicznie a mieć zaburzenia psychiczne?
A dlaczego akurat Sama tak właściwie toleruje?
U mnie obecnie na pierwszym miejscu są daty z rewolucji francuskiej i bitew Napoleona. Gdybym miała zapamiętać wszystko to co musze i wszystko to co chce, moj mózg by się przepalił.
Musiałabym obejrzeć te filmy żeby powiedzieć czy Wołyń jest gorzszy lub lepszy ale raczej na długo nie zapomne widoku rozrywanego ciężarnego brzucha i brutalnie wyciąganego nienarodzonego dziecka. Pani od historii powiedziała że to było za mało bestialskie.
/Choroba zawsze wiąże się z zaburzeniami, ale zaburzenia nie zawsze wiążą się z chorobą. Drobne nieprawidłowości występują u większości ludzi, a kluczowe jest to, że zdrowy człowiek wie, że doświadcza właśnie jakiegoś rodzaju zaburzenia. Chora osoba tego nie wie. Bucky doskonale wie, że jest, jaki jest, i sam porównuje się do socjopaty.
/Dlaczego Bucky lubi toleruje Sama? Sam nie cacka się z nim tak, jak Steve, nie patrzy na niego przez pryzmat tego, kim kiedyś był, znosi jego humorki, podchwytuje jego dziecinne przepychanki słowne... A do tego choć trochę go rozumie.
/Och, znam to. Nigdy nie potrafiłam nauczyć się dat na historię. Co, zważywszy na to, że biografie niektórych postaci znam na pamięć, jest wyjątkowo żenujące :P
/Byłam nogą z historii i pisałam kiedyś referat o Hołodomorze i zbrodniach na Ukrainie, by podciągnąć ocenę, więc chyba mogę zgodzić się ze słowami twojej nauczycielki. Oglądając jednak takie rzeczy wie się, że to, co w tym momencie widzimy na ekranie, to wyreżyserowana scena, w której biorą udział aktorzy. Jest straszna, oparta na prawdziwych wydarzenia, jednak sama w sobie jest fikcyjna. Osobiście mogłabym zobaczyć o wiele mniej brutalny dokument, a wywrze on na mnie o wiele większe wrażenie, bo to, co ukazywałby, byłoby prawdziwe i niewyreżyserowane od początku do końca. I to jest w tym najgorsze.
S, Odszyfrowaliście już coś czy tk jest zbyt dobrze zakodowane?
A wiecie cokolwiek o niej?
 Bucky zajmuje się papierową dokumentacją, ponieważ najlepiej z nas wszystkich zna rosyjski i kiedyś wyuczono go większości kodów, które stosował Somodorov. Wiemy już dzięki temu, że wyciągnęliśmy stamtąd Izanami Randall, która nie jest Nieczłowiekiem, i której nie poddano eksperymentom. Czyli dowiedzieliśmy się czegoś, ale wciąż nie wiemy niemal niczego.
B, Działo się coś gdy mnje nie było?
 Świat nie wybuchł, apokalipsa nie nastąpiła, więc jest dobrze.

o.

Dobra uznajmy, że to się stanie w domu, a w domu nie chodzi się w butach, więc ani on ani ja ich nie będziemy mieć xD
Uuuu może pora zmienić kosmetyki i fryziera? :p
 Oj! A jak to podpisał? No też to słyszę! Ale i widzę jak Steve mu pokazuje do kogo to należy xD 
/Bucky może chodzić w czym i gdzie zechce, i nikomu nic do tego. O ile nie wyjdzie na zakupy w damskiej koronce lub w stroju Adama, bo za to mogliby go już zgarnąć.
/Z chęcią, ale Bucky, skubaniec i egoista jeden, nie chce mi podać namiarów na swojego. Na innego nie warto.

/Post nie mógł pojawić się na instagramie, bo nagość (w końcu namalowane męskie pośladki to takie zło, nie to co półnagie fotki realnych kobitek...), ale znalazłam go na jednym z blogów:
/No i Bucky należy tylko i wyłącznie do Bucky'ego. Steve może go ewentualnie dopieszczać.
S: Co byś ja potraktował jak swoich weteranów? 
 Mogę to zrobić, nie ryzykując przy tym utratą zdrowia lub życia. Bo wiesz, zdrowie mi się przyda, a życie lubię. Dlatego padło na Steve'a. Wszyscy zadowoleni, ryzyko zażegnane.
S: Do mnie masz, prawda?
W takim razie chyba naprawdę mam zbyt miękkie serce, ponieważ chciałem zaprzeczyć.
B: Okej. Dziś jest piekny dzień
 Jest zimno i zbiera się na śnieg. A ja nie lubię ani zimna, ani śniegu. Więc nie, nie jest.

o.

No wiesz, czasem najmniejszy dotyk jest najważniejszy! No i zawsze można chodzić przy nim bez butów xD
Może zacznij ćwiczyć na sobie? :p
/To raczej kiepski plan, Jeśli on będzie miał buty, a ty nie, to kto wyjdzie na tym gorzej? Podpowiem - nie on :P
/To i tak nic by nie dało. Moje włosy nie są tak wspaniałe i boskie (w jednym przypadku bardzo dosłownie), jak ich, więc efekt nie byłby nawet zbliżony.

+ Patrząc na fotkę Bucky'ego z instagrama, w tle słyszę "Bucky NO!", wykrzyczane przez Steve'a.
S: Myślałam, żeby ciebie tam wepchac...
 Co? Dlaczego mnie? Jestem oburzony.
S: Oczywiście. Gdybyś nie miał twardego tyłka to byś nie radził sobie z miękkim sercem.
 Nie mam miękkiego serca. Dobrze, może czasem i dla niektórych, ale ogólnie nie jest raczej ze mną aż tak źle.
 B: A jak jest dziś?