20 marca 2017

o.

Może im chodzi nie o sam fakt przetoczenia krwi a to, co było powodem? Bo nie każdy uraz może zezwolić na bycie dawcą, plus.. Każda krew ileś w nas krąży i krąży i krąży? Najlepiej byłoby do nich napisać o wytłumaczenie tego xD
Ale wtedy będziemy wiedzieć, że Steve albo sobie swoją śledzionę wyciągnie, albo zoperują mu nagle wyrostek robaczkowy i dadzą na pamiątkę ;p
A ogień? jeśli palisz - nie musisz kupować zapalniczek xD Ale to musisz się pilnować by niczego nadprogramowego nie zapalić xD Mądrość? Nikt cię nie zrozumie.. Choć po co zrozumienie idiotów? xD
/Sęk w tym, że takie rzeczy powinny być zapisane tak, by nie wprowadzały w błąd, były zrozumiałe i nie potrzebowały własnej interpretacji oraz tłumaczeń. Jestem zdania, że takie rzeczy powinno pisać jak dla idiotów. Wtedy każdy zrozumie :P!
/Och, proszę cię, bo zaraz się obrażę. Nie wierzysz we mnie i sądzisz, że nie wymyślę kreatywnego pomysłu na to, by wnętrzności Steve'a stały się zewnętrznościami! 
/Taka super-mądrość też byłaby niezłym przekleństwem. Aż strach byłoby włączyć internet albo telewizję!
S: Wow. Nie dostanę dolara, jestem pod wrażeniem. Bambino rośnie?
 Dziecko sporo kosztuje, nie mogę trwonić pieniędzy i pozwalać na to, by dolar rozszedł się to tu, to tam... Jestem bardzo odpowiedzialnym człowiekiem, więc staram się myśleć optymistycznie. O to chodziło, tak? 
B: Ok.

o.

Bo jednak są szanse na choroby etc.. Ale moim zdaniem liczy się fakt uratowanego życia a nie to od kogo ta krew jest? (rasa, wiara, seksualność)
Ja na razie i oby jak najdłużej czekam na telefon. Ale cieszy mnie, że mój bliźniak jest zdrowy.
W sensie ze nie możesz w tamtych krajach przetoczyc i tu być dawcą?

Byłoby ale już spalilas bo powiedziałas xD
W sumie racja.. Nie chciałabym chyba jej mocy.. Jest przekleta xD
Kajam się!
/Owszem są szanse i to spore, ale jeśli badania wyszły wzorowo, to dlaczego dyskwalifikować taką osobę a także partnerów takiej osoby? Nie rozumiem takich zapisów i uważam je za nieco bezsensowne. To samo z przetańczeniem krwi - dwadzieścia lat temu ktoś przetoczył mi krew we Francji, więc teraz nie mogę być dawcą? 

/Takiego twistu nie miałam w planach, więc nic nie straciłam. Chociaż... Jednak zawsze mogę to jakoś wykorzystać :P
/Tak w sumie, to każda super-moc ma wady i jeśli musiałabym sobie jakąś wybrać, to nie wiem na co bym postawiła. Super-siła - przypadkowo będziesz krzywdzić ludzi. Telepatia - zbyt dużo głosów w głowie, można oszaleć. Super-szybkość - wszystko wokół dzieje się zbyt wolno. Przyśpieszona regeneracja - twoi bliscy starzeją się i umierają, ty nie. I można wymieniać, i wymieniać.
S: Co słychać?
 Można by powiedzieć, że jest po staremu. Nie jest ani lepiej, ani gorzej. Zbytnio gorzej, a to już dość dobra wiadomość.   
B: cześć miłości mego żywota

o.

#1 Ogólnie to zasady są proste. Jedyną przeszkodą są poważne schorzenia i anemia. A tak to ja po tatuażach po pół roku oddawalam krew bo miałam bezpłatne badania xD bo sprawdzają ja dokładniej niż jakbyś na morfologie oddala xD

#2 Dla Steve serce to albo dziecko, albo Sharon albo Bucky albo wszystko to w co wierzył xD jego ideologia, która nie pasuje do współczesnego świata xD
Szkoda że Wanda nie weszłw głębiej, że tego zakazu w jakiś sposób posłuchała a pewnie w momencie gdy będzie ściągać na nich chaos to nie posłucha rady o tak to zrobi i tak xD
I nie dziwię się że Sam chce zrezygnować.. Powoli dosiega kryzysu wieku średniego xD
/Dopiero niedawno dowiedziałam się, że jeśli jesteś prostytutką, to nie możesz oddać krwi i ta zasada brzmiała tak, jakby zawód, tak to nazwijmy, dyskwalifikował takie osoby pomimo dobrych wyników i braku innych przeciwwskazań. Nie do końca też rozumiem taki punt: "Przetoczenie krwi lub jej składników na terenie Wielkiej Brytanii, Francji lub Irlandii po 01.01.1980", który znajduje się w powodach do dyskwalifikacji stałej. Dlaczego stałej?.To akurat wzięłam ze strony gdańskiego centrum krwiodawstwa. Więc jednak to chyba nie jest takie proste :P

/Albo okaże się, że "Niespodzianka! Tym razem nie było żadnej metafory i gość trzyma swoje wnętrzności!". Tak też może przecież być ;P I czyż nie byłoby to zaskakujące?
/Taka moc naprawdę potrafi być jak wrzód na pewnej części ciała. Bo wiesz coś, chcesz coś powiedzieć, ale musisz obrać to w takie słowa i tak dawkować informacje, by nie złamać zasad rządzących multiwersum, bo jeszcze bardziej skiepścisz sprawę i będzie problem. Do tego wiesz, że czasem nie ważne jak okropne rzeczy widzisz, to nie możesz ich naprawić, bo muszą się wydarzyć i koniec. Z jednej strony świetna  moc, ale z drugiej... 
/I nie naśmiewaj się z biednego Sama!

Astrid Löfgren

Steve, o, już ci się skrajne matkowanie włącza. Albo ojcowanie, niech będzie poprawnie politycznie. Dlaczego za niego przepraszasz? To jemu powinno być wstyd, nie tobie. No ale tak, naprawdę tak powiedział, ale o mnie, nie wiem czy miał na myśli wszystkie ciężarne. Prawdopodobnie szukał sposobu wyzłośliwienia się, bo mu się nie udaje zbyt często mi dokopać. Albo chciał być zabawny. Nie, żebym go tłumaczyła. Ale z Sharon pewnie nie spróbuje, bo nie dość, że dostałby za to od niej, to jeszcze od ciebie.
O czym to może świadczyć? Że szykują coś "ekstra"? 
/Bucky nie żartowałby w taki sposób, najpewniej po prostu... On czasem coś mówi, a dopiero później nad tym myśli. Choć to chyba marne usprawiedliwienie. Ale dobrze, nie będę go tłumaczyć.
/I cóż, częściowo tak. Rozpylili "Nieśmiertelną furię" podczas jednego z berlińskich protestów. Gdyby SHIELD nie było tam wbrew rozkazom Talbota, skończyłoby się znacznie gorzej. Na szczęście udało im się opanować sytuację na tyle, że jedynie kilka osób wylądowało w szpitalu. Gdyby nie antidotum... 
Bucky, z zapędami sadystycznymi? Gdzie? No i nie, nie mogę :(
Dręczysz mnie. Ciągle mnie dręczysz! Sadystko.

#70

N: Żegnamy naszych chłopców i wracamy do naszej "normy". Nie oczekujmy jednak cudów po tej normie. I tak wszystko będzie pokręcone.
***
marzec 2017
Izanami Randall widziała wiele śmierci.

Za każdym razem, kiedy zamykała oczy, kiedy zasypiał, nie będąc w stanie dłużej utrzymać się na nogach, nawiedzały ją obrazy śmierci. Czasem były to wspomnienia, bardzo obrazowe, dokładne sceny, innym razem jedynie niejasne, symboliczne wizje, których znaczenia musiała się domyślać. Czasem były to wyraźne postaci, znajome twarze, innym razem rozmazane sylwetki ludzi, których dopiero pozna.

o.

Haha to ja miałam raz sytuację, że lekarz mi nie chciał pobrać krwi przez brane tabletki na tarczyce, które nie mają wpływu na krew, więc można mojej używać. Ale! W regulaminie mają, że przewlekle chorzy nie mogą oddawać krwi. Na co stwierdziłam, że jestem zarejestrowana w DKMS'ie i oni nie widzą problemu, to kręcił głową, ale skoro tak i skoro wcześniej już oddawałam w tej placówce to się zgodził. A pielęgniarki się śmiały bo czekały na mnie co tak długo xD plus mam "naturę", że ilość moich krwinek zawsze jest koło 12tki, więc czasem i na to kręcili nosem, ale obiecywalam coś zjeść i wypić kawę po xD
Eee? Co? Jakoś nie odczuwam bym życie traciła i na imprezach nie bywała, czy odmawiała sobie czegoś :o 
/O, właśnie, ta wspaniała organizacja, która tak bardzo zachęca do tego, by próbować x razy, bo może jednak w końcu okaże się, że można oddać krew, chociaż kilkukrotnie dowiedziało się, że jednak nie, za każdym razem słysząc inny powód. Jakby nad tym popracowali, to założę się, że więcej osób oddawałoby chociaż krew.
/Ale tak to właśnie tam przedstawiano. Że biedna młodzież przez to głupie oddawanie szpiku nie może palić, że nie pić, nie może imprezować i w ogóle traci przez to życie i przyjaciół! Oglądam czasem ten pseudo-serial, żeby się pośmiać, ale niektóre odcinki naprawdę mnie załamują i zastanawiam się nad tym, czy niektóre nastolatki naprawdę są tak głupie, czy to tylko - oby! - telewizja próbuje nam wmówić, że są.
S: Czyli carpe diem. Ale udaje wam się prowadzić życie szczęśliwej rodzinki.
 Udaje, choć muszę przyznać, że czasem jest to naprawdę skomplikowane.
B: Em. To chyba nie dostaniesz czego chcesz w takim razie?
 Nie można mieć wszystkiego, bo życie stałoby się zbyt nudne.