20 kwietnia 2016

Astrid Löfgren

N, będzie zonk, jeśli jednak ktoś taki zginie. Tylko pytanie któż mógłby to być.
Ale po pijaku czy na trzeźwo? To różnica jednak. Jeszcze w grę wchodzi mały psychopata Ivar, który przecież już zasłynął zamiłowaniem do siekier i wszelkich toporków, a ta rana mogłaby nawet pasować do takiego narzędzia.
/Ragnar chyba jednak jeszcze nie dednie, Lagertha też nie, Floki również, Bjorn także nie, braciszkowie odpadają, Helgi też nie zabiją, więc z wikińskiej strony, jeśli chodzi o ważniejsze postaci pozostaje Aslaug. Ze strony Franków może odpaść Rollo, ten nowy hrabia z kazirodczymi zapędami (uciekło mi imię), albo Gisele, choć to raczej wątpliwe, bo nie pcha się do walki. Chyba, że tak bardzo zapragnie poznać Lagerthę.
/Ragnar mógłby chcieć rozmówić się z żonką na temat tamtejszego Rasputina, ta mogłaby być lekko na raszcie, chwyciłaby ulubioną zabawkę swojego ulubionego syna i mogłaby zaatakować Ragnara... i nie, to bezsensowna teoria.
Maria, jak to z Hydrą bywa. A jak wygląda przejmowanie Nieludzi?
Nawet nie przyszło mi do głowy, że sami to wymyślili. 
/Pozostaje cieszyć się z tego, że na miejsce jednej zniszczonej nie wyrastają trzy kolejne.
/Hydra zazwyczaj przetrzymuje pojmane jednostki w kriostazie na czas transportu, więc przypomina to zwykłe przejęcie konwoju lub natarcie na bazę, w której mają zamiar składować komory.
 
James, ale kobiece torebki to ty szanuj. Proszę mi ich nie obrażać. Wiem, że są bez dna, ale jakże przydatne.
Dlaczego akurat ten? Pewnie gdzieś to się przewinęło: z mundurem to co zrobiłeś, jakbyś tak mógł uprzejmie odświeżyć mi pamięć? Nie rozumiem jak takie chowanie może być wygodne w sensie sięgania po broń. W końcu pod którąś warstwę trzeba dotrzeć, nie? No ale, co kto lubi.
Przyznam, że nie wiem kogo masz na myśli mówiąc o młodzieży, znaczy o który przedział wiekowy ci chodzi, bo jeśli dobrze pamiętam, to ktoś w moim wieku mógłby ci się wydać dzieckiem. Ale po mojemu to tak, głównie młodzież. Wystarczy trochę poczytać w Internecie. Dziwne rzeczy mógłbyś znaleźć na swój temat. Jedni by mogli chcieć dla sensacji, drudzy z podziwu, bo może akurat kręcą ich źli panowie, a jeszcze inni dlatego, że nie wierzą w twoją winę.
No ponoć po "metamorfozie".
A teraz jak już tak długo jesteś "na chodzie" to się zdarzają takie wpadki częściej?
Tamto było nawet zabawne, ale to już nie.
/A czy ja je obrażam? Mówię tylko, że tak... skomplikowanego i trudnego w obsłudze miejsca prawidłowo używać potrafi tylko kobieta. Męski umysł nie jest w stanie tego pojąć. To zbyt trudne.
/Bo już prędzej miał do tego służyć. Jeśli Obiekt nie da rady wydostać się z pułapki lub pokonać przeciwników, ma zrobić wszystko, by nie wpaść w ręce wroga. Nawet jeśli jedynym wyjściem byłoby strzelenie sobie w łeb. Hydra by odżałowała i kiedyś zrobiła sobie nową zabawkę, a przeciwnik nie dostałby starej w swoje łapy.
Z mundurem? Część była już zniszczona, część miała wszyte w siebie tyle nadajników, że przy wypruwaniu ich zniszczyłbym go, więc musiałem pozbyć się większości. Zostawiłem tylko kilka części - maskę, ochraniacze, jedną z kamizelek kuloodpornych, tę najcieńszą. Nadal jest wytrzymała, ale też na tyle cienka, by bez problemu ukryć ją pod ubraniem i nie skrępować tym ruchów. 
I tak, co kto lubi. Mi jest tak wygodnie. Robię to wystarczająco szybko, by nie musieć szukać innych sposobów.
/Jeśli chodzi o mój prawdziwy wiek - za młodzież mógłbym uznać nawet trzydziestokilkulatka, bo mógłby być moim wnukiem. Jeśli chodzi o mój wiek jako czas, który udało mi się przeżyć, to nie jestem wcale aż tak stary i młodzież to młodzież. Ale i tak jest dziwna. A jeśli takie "fanki" kręcą źli panowie to są zwyczajnie durne. W wielkim skrócie, bo można by użyć wielu innych epitetów.
/Teraz ciągle zaliczam wpadki. Tylko nie jest już mi po nich za bardzo do śmiechu.
/Nie mówiłem, że to będzie zabawne. Zwyczajnie byłem wtedy trochę... zagubiony i w niemałym szoku. Zerwałem im się ze smyczy, a wszystko wokół było dziwne i obce. To, że starłem się tylko z samochodem, to cud.

STUCKYHOLICZKA

Ja się dziwię, że Natasha nie chciała nimi zabijać ;o
Chyba ludzie coraz bardziej stają się zamknięci, w sensie w grupach, nacjach etc. Więc pewnie zaraz będzie problem z każdą grupą etniczną. W Chinach przynajmniej emitują, choć to przecież wciąż "czerwony" kraj. W Korei Płn, to by nawet światła dziennego nie ujrzało xD
/Wiesz, zawsze można było rozproszyć nimi wroga. Albo go udusić. 
/"Przynajmniej"? To właśnie z chińskiego rynku Marvel czerpie największe zyski. Nie bez powodu tylko tam puszczane są dłuższe wersje filmów, ze scenami dokręconymi tylko dla Chin. W takim IM3 dokręcono dodatkową, dziesięciominutową scenę. A dziesięć minut to jednak sporo, choć trzeba przyznać, że nie miała wielkiego fabularnego znaczenia. Ale jak teraz Marvel miałby wejść na chiński rynek z filmem, w którym jedna z najważniejszych postaci to mistyczny Tybetańczyk? Dlatego nie dość, że to kobieta, to jeszcze jest to biała kobieta :P
Miło, że powiedziałeś iż gdzieś jest Ci dobrze. Co jeszcze możesz tak pozytywnie określić?
"Dobrze" to jednak określenie na wyrost. Jest znośnie. Tak, znośnie to dobre słowo.
A co miałbym tak niby określić?

STUCKYHOLICZKA

Ja rozumiem, że oni chcą obsadzić Afroamerykanów, bo jakiś czas temu był problem jak się nie mylę. Whoopi Goldberg, ta co grała zakonnicę w przebraniu powiedziała, że ona nie jest Afroamerykanką a Amerykanką. No i było, że oscary to nagrody białych xD Choć GIS nie dostanie oscara ale jakiś ruch jest by załagodzić obyczaje ;D Haha nie powiem, autorzy mang i anime często przesadzają z biustami xD Trzeba walczyć z kompleksami xD
Hah, jakby się wyprowadzili to by był jeden sezon xD a tak było osiem xD
/Jak tak dalej pójdzie to niedługo znowu będą miały miejsce podobne afery, tylko, że z aktorami azjatyckiego pochodzenia. Choć w przypadku "Dr Strange'a" i obsadzenia Tildy Swinton w roli tybetańskiego mistrza powód jest oczywisty - chiński rynek. Nie bez powodu w takim IM3 dokręcili sceny specjalnie dla Chin, by teraz zepsuć to wzmiankami o Tybecie.
Aktorzy mang i animie przesadzają z biustem? Przy komiksach to mały pikuś. Spójrz na taką Natashę - klik.
Bardziej spokojnych rejonów nie dało się zamieszkać?
/A kto powiedział, że ja tam mieszkam? Nie mieszkam. Nigdzie nie mieszkam. Po prostu kręcę się w tym rejonie, bo jest mi tu dobrze.

ASTRID LÖFGREN

N, raczej później, ale dzięki temu wiem, czego się spodziewać, więc w sumie wyszło na dobre. Przytłacza mnie jednak myśl, że będzie tego więcej, a zrobiłam się trochę wrażliwa na widok krwi. Ale... czego się nie robi dla seriali :P Ewentualnie twórcy mogą pójść w mniej oczywistą wersję. Jakaś część odbiorców, o ile nie większość, pewnie podejrzewa, że stać za tym będzie Rollo albo bracia. Chociaż raczej się na to nie zapowiada, zważając na zbudowane już podłoże całego konfliktu.
No właśnie, a teraz jesteś w stanie coś odgadnąć? 
/Zapowiada się na to, że w finale półsezonu krwi poleje się sporo i to po obydwu stronach. Ale i tak zapewne nie zginie nikt istotny, a główne postaci wyliżą się ze wszystkiego. Chyba, że twórcy oleją historię i zabiją Rollo. W końcu pan Standen obciął długie włosy i przyciął brodę. Do założenie Normandii zostało jeszcze sporo czasu, więc mogliby tak zagmatwać. 
A może Ragnar oberwie tak od Aslaug :P? To byłoby już jakieś zaskoczenie.
/Da się z tego poskładać tylko kilka wątków, np. dotyczących roli Sharon, czyli tyle co nic, jeśli porówna się to do takiego AoU.
Maria, jak rozumiem, nie macie takiej mocy, żeby zapobiec tworzeniu takich miejsc, ale może macie jakieś narzędzia/sposoby, żeby chociaż część Nieludzi (przyznam, źle to brzmi) uchronić przed nimi? 
/Mamy zezwolenie na działanie w tym kierunku, ale musimy robić to nieoficjalnie i tak, by nikt nie mógł powiązać tego z nami i ACTU. Ale to jak walka z wiatrakami. Przejmiemy kilku Nieludzi, zniszczymy placówkę, ale na jej miejscu pojawi się kolejna.
/I nazywamy ich Nieludźmi, ponieważ sami tego chcą. 
James, uważam, ale wolę się upewnić. Wiesz, ja noszę wszystko co się da w torebce. Inni nie znajdą w niej nic, a ja w sekundę wyjmę to, co mi potrzebne. Także trochę kwestia indywidualna.
A co to za inna okazja? Okej, próbuję to sobie zobrazować. Przy kostkach, na udach, na biodrach pewnie to trzymasz, może na plecach. Ale jest tego tyle, że moim zdaniem może to krępować ruchy. I właśnie - krępuje? Jak to rzeczywiście jest?
Ma być z przytupem, pamiętaj, bo co z tego, że pokażesz rękę i broń, jak za chwilę znów o tobie zapomną. Zresztą - tyle masz fanek, że prędzej ustawiłaby się kolejka po zdjęcie i ktoś mógłby pomyśleć, że to jakiś celebryta jest w centrum uwagi, i cały misterny plan zrobiłby "pa, pa". W sumie nieważne, gadam głupoty.
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby tak właśnie się stało.
Powiedz to tym, którzy wpisali ci w akta czy gdzieś, że właśnie tyle ważysz.
Na pewien czas, znaczy ile mniej więcej? Wszedłeś prosto pod samochód, bo co? Taką ochotę akurat wtedy miałeś?
/Kobieca torebka to jakieś dziwne miejsce, które obsłużyć dobrze potrafi właśnie tylko kobieta, więc nie porównujmy, dobra? Osobiście preferuję trzymanie w plecaku tylko tych rzeczy, co do których mam pewność, że nie będę ich potrzebował na teraz, zaraz, na szybko.
/Trzymam go, żeby móc strzelić sobie w łeb, gdy będzie taka konieczność, ot co. I tak, trochę krępuje, bo zwykłe ubrania nie są dostosowane do przenoszenia takiej ilości broni. Za to przy starym mundurze miałem wszystkiego kilkukrotnie więcej, ale nie przeszkadzało mi to w najmniejszym stopniu.
/Okej... dzisiejsza muszę przyznać, że dzisiejsza młodzież mnie przeraża. Bo proszę, powiedz, że to właśnie młodzież, a nie dorosłe osoby chciałaby pstryknąć sobie zdjęcie z mordercą. Też mi materiał na idola. Aż strach, co wyrośnie z tego za kilka lat. 
/W starych aktach mogłoby się to znaleźć, bo dlaczego by nie. Na początku tyle ważyłem, a nawet mniej, bo kiepsko karmili i traciłem na wadze, zamiast przybierać. 
/Tego typu wyskoki nie zdarzały mi się zbyt często przez ostatnie lata, ale jednak czasem miewałem jakiś przebłysk i jednak coś się przytrafiało. Zazwyczaj kiedy długo trzymali mnie na chodzie, albo gdy coś mi się przypominało.
Wszedłem prosto pod samochód, bo go nie zauważyłem go. Nie pytaj jakim cudem, bo nie potrafię odpowiedzieć.

STUCKYHOLICZKA

Ghost in the shelL? Dobrze mówię? xD Może myślą, że skoro zdała jako Czarna Wdowa to zda i w tym ;o
Gotowe na wszystko <3 mama miała bzika na ich punkcie xD A pamiętna Taylor z Mody na Sukces też sobie coś zrobiła wpierw z ustami później z całą resztą.
No wiesz, Thor ma być gromowładnym władcą to musi wyglądać na takiego, a nie uśmiechać się xD
I gra go- ją Aniołek Charliego - Lucy Liu, więc jakby nie patrzeć i Watsonowi zmieniono "korzenie" xD
/Yep, "Ghost in the Shell". O ile samą Johansson lubię i uważam, że nie jest złą aktorką, to akurat role u Marvela i w "Lucy", które klimatem przypominać będzie "Ghost..." są dla mnie jednymi z jej najgorszych. Komiksowej Natashy nie lubiłam, ale nie mogłam jej odmówić, że ma to coś, jakąś iskrę, pazur. Ta filmowa jest dla mnie sztywna, a momentami wręcz zwyczajnie sztuczna. "Lucy" nie byłam w stanie zdzierżyć do końca. A obsadzenie Scarlett w roli Motoko zwiastuje, że ekranizacja GITS nie będzie niczym więcej niż kolejną amerykańską nawalanką. Więc nic dziwnego, że fani są oburzeni i naprawdę, naprawdę ciężko natknąć się na jakikolwiek pozytywny komentarz do angażu Johansson i masy innych postaci, gdzie mamy głównie białych i czarnoskórych aktorów, a Azjaci pojawią się na trzecim i dalszym planie. Choć nie, przepraszam, pojawiają się komentarze, że biust Scarlettt idealnie pasuje do tej roli. I tylko on. A to chyba zupełnie nie o to chodziło. Podobnie było z "Marsjaninem", gdzie w rolach kanonicznie azjatyckich bohaterów obsadzono czarnoskórych aktorów. 
/Oglądałam wszystkie osiem sezonów z zapartym tchem. Tylu morderstw, napadów, pobić, zamieszek, wichur i samolotów spadających z nieba nie było w żadnym innym serialu :P Nigdy nie mogłam się nadziwić, dlaczego ci ludzie nie uciekli z tej dzielnicy, gdy tylko nadarzyła się ku temu okazja. Niby starannie przycięte trawniki i białe płotki, a tak naprawdę to niebezpieczna dzielnica.
Uuu, God bless America nie tu xD A gdzie zatem Ci dobrze?
Nigdzie. Ale trzymam się głównie wschodu - Rosji, Ukrainy, Rumuni i okolicom. Tu mi jednak najlepiej.