N, dobrze, że chociaż podobna.
Wnioskuję, że się za chłopa wzięli, stąd brak bobera, albo sam się za siebie wziął. Może pożałował tych wschodnich potraw i postanowił nad sobą popracować. Stąd też jogging z Falconem. Gwiazdę mógł zamalować. Matuchno, pieprzę bzdury.
Szkoda, że raczej nie pójdą w tę stronę.
Może trochę podobna, ale to już jednak nie to samo. Munduru WS i tak nic nie pobije, więc mam nadzieję, że kiedyś do niego wrócą.
Biedak zobaczył swoje odbicie w tej szklanej klatce i się przeraził. Umył włoski, ogolił się, zaczął uprawiać sport i schudł kilka kilogramów, a potem zaszalał i poszedł do lakiernika, by odmalował mu rąsię. Wiesz, tak zamiast manicure'u. I tak, pieprzymy bzdury.
Ale zawsze są wpadki z planu. Jeden (czy dwa?) gif z upadkiem pana Stan przy wbieganiu na samochód od dawna krążą po sieci, więc tym razem też może się coś trafi.
Steve, więc jak go przekonać, żeby jednak zostawił coś dla siebie?
Ktoś konkretny pomaga ci podejmować decyzje, a może dzieje się to zespołowo, a ty zgadzasz się lub nie?
Nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Czasem wydaje mi się, że on wręcz nie chce zrozumieć, że wszystko się zmieniło. Zazwyczaj muszę się z nim o to sprzeczać bo wszystko bagatelizuje.
Zazwyczaj staramy się wszystko przedyskutować i zespołowo znaleźć rozwiązanie, ale jednak to ja zostałem wybrany na dowódcę i ostateczne słowo należ do mnie. Jednak nie przypominam sobie, żeby kiedyś się z nimi nie zgodził.
Bucky, aż trudno uwierzyć. Strasznie ciężkie czasy.
Czarujący jak zwykle. Gdzie zazwyczaj zabierałeś/zabierasz damy?
Oj tam, urok także. Mówisz wtedy cokolwiek ślina ci na język przyniesie?
Chyba nie tyle czasy, co konkretna sytuacja.Oczywiście one nie ułatwiały sprawy. Moja ma najpierw musiała użerać z wynoszącym z domu pieniądze ojcem, a potem była wdową z czwórka dzieci. Raczej nikt nie oczekiwał, że będzie łatwo.
Nie powiedziałbym, że od razu czarujący. Po prostu jestem raczej człowiekiem czynu, nie słów, ma'am. Skromnie przyznam, że jestem naprawdę dobrym tancerzem, więc większość spotkań kręciła się właśnie wokół tego. Choć Gail o wiele bardziej wolała, gdy zabierałem ją na wybrzeże.
Nawet gorzej. Mówię wszystko, co tylko przyjdzie na myśl oraz dokładnie opisuje to, co widzę oraz to, co robię. Nikt długo by tego nie wytrzymał.