27 maja 2017

o.

I to jest dramatyzm! Zaczynasz mu współczuć i on nie jest już takim złym typkiem, za kogo się go miało! ;p 
 W ich założeniu zapewne miało być to dramatyczne. Tylko trochę nie wyszło :( Zwłaszcza, że Magneto jest jak ta flaga na wietrze i w niemal każdym (oprócz "X-Men" 1 i 3) zmienia strony z dobrej na złą, ze złej na dobrą, i tak w kółko...
S: A jak będzie mieć?
 Ustaliliśmy, że będzie miała moje nazwisko. Chcę się ożenić z Sharon, naprawdę, naprawdę chcę, ale kiedy sytuacja się uspokoi. Żeby było to zrobione tak, jak trzeba.
B: Może jest ciekawsza 

o.

Może przez przypadek na niedzielnym spacerze? :p a strzelali bo lubili xD
Proszę cię! <3
 Zabicie dwóch osób naraz jedną, drewnianą (bo chyba nie miała metalu) strzałą przez milicjanta było takie dramatyczne... Można by się przejąć tą śmiercią, gdyby nie to, że rodzina Henryka została wprowadzona tylko po to, by zostać zabitą.
S: A wołać się bedzie i tak "dziecko". Sharon nie chce twojego nazwiska? Czy nie chce by dziecko miało tylko twoje? 
 Nie mówiłem, że moje dziecko będzie miało nazwisko dwuczłonowe, ale że mogłoby to być jednym ze sposobów utrudnienia jakiemuś hipotetycznemu dziecku życia. 
B: twojej ręki.
 A co, chcesz pogadać sobie z moją ręką?

Astrid Löfgren

N, Steven to powinien wydać podręcznik pozytywnego myślenia. Wyobrażasz sobie, jak świetnie by wyglądał obok tomiku cytatów Bunia? Ale tak, chyba to pierwsze jest lepsze.
 Podręcznik pozytywnego myślenia Steve'a, tomik cytatów Bucky'ego, poradnik sama o tym, jak żyć z wariatami i nie zwariować, książka kucharska Visiona, album fryzur od Natashy, poradnik majsterkowicza od Tony'ego... Cała biblioteczka mogłaby się z tego uzbierać.
 Steve, a dopatrzyliście się czegoś na sprzęcie laboratoryjnym z poprzedniej akcji?
 Udało się zidentyfikować część próbek, jednak to zbyt mało, by uznać to za jakiś znaczący krok naprzód.
Bucky, wspaniały James Barnes to co innego niż wspaniały/a ten jedyny/ta jedyna. Ten jedyny/ta jedyna to co innego niż dziecko.
 Nie sprecyzowałaś, dlatego mogłem się doczepić. 

Astrid Löfgren

N, nie zawsze da się być dobrym we wszystkim.
A widzisz. Są rozwiązania.
/Myślmy optymistycznie jak Steven - lepiej być naprawdę dobrym w jednej rzeczy i kiepskim w innej niż nijakim we wszystkim :P?
Steve, pewnie masz rację.
Jak sytuacja na froncie?
 Mamy namiary na kolejna bazę, dopinamy wszystko na ostatni guzik i wysyłamy zespół na zwiady.
Bucky, pf. Wspaniałego i nie mającego sobie równych człowieka trzeba sobie urodzić, więc sorry, tylko uroczy.
 Czyli co, jak spotkasz sobie tego jedynego czy tam tę jedyną, zależy od tego, co lubisz, to nie będzie to dla ciebie wyjątkowy i nie mający sobie równych człowiek? Smutne.