Dlaczego nie możesz/nie umiesz/nie chcesz przyznać się, że to Twoja wina? ;p Nic się nie stanie xD
Nie przyznam się, bo to nie moja wina! To wina Steph! Bo dlaczego ze Steve'm problemu nie mam, a z nią już tak, huh?
A: Ale chyba da się przyzwyczaić? Najwyżej poproś Wandę by mu coś przestawiła?
Co? Nie! To by było... Wyjątkowo złe. Tak się nie robi.
S: Więc teraz jakby nie powinieneś się przejmować?
Fakt, że nie możemy pomóc wszystkim, nie oznacza, że mamy przestać próbować i się starać. Zupełnie nie. Wciąż zależy mi tak samo, jak na początku. I zależeć będzie.
B: "Nie"