13 grudnia 2016

o.

Domyślam się, że Steve ma kilkanaście kolekcji z tą częścią Bucky'ego ;D Także mógłby go czymś zaskoczyć i wydać coś nowego xD
Haha femStucky nie zachęca tak bardzo jak wojenne, ale ja przyjmę Stucky w każdym wydaniu Twoim, wiec wszystko zależy od Ciebie ;D Bo zaraz zaś będę miała wrażenie, że coś wymuszam ;o
Dziękuję! Może ktoś coś dla siebie znajdzie ;D A Twoje Stucky na papierze? mmmm xD
/Zajmował się tyłem tak długo, że nadszedł najwyższy czas, by zająć się i przodem? Choć tych szkiców to już zdecydowanie nie można by oglądać publicznie. I o ile przy pośladach mogłyby pojawić się komentarze "Hej, mój tyłek jest mniejszy!", to w tym przypadku byłoby zapewne wręcz odwrotnie.
/Po to w zakładce "Postać tygodnia" można proponować postaci lub tematykę, jaką ktoś chciałby zobaczyć, żebym wiedziała co organizować. Więc wypisuj co zechcesz.
/Nie wnikam w to, co będziesz robić z moimi tekstami, więc możesz wydrukować je sobie nawet na papierze toaletowym :P
S: Macie mrówkę wielkości psa? Jak się wabi?
 Wypadek przy pracy. Wabi się Anthony II, Maggie chciała mnie za to zabić i twierdziła, że normalny ojciec kupiłby dziecku chomika. Ale ja taki nie jestem.
S: Ale jesteś artystą, potraktuj to tak. [link]
 Zobaczyłem to, co spodziewałem się zobaczyć. I wciąż twierdzę, że to nie jest... sztuka dla mnie. Nie popieram zbytniego rozbierania się, jeśli nie jest to konieczne. A sesja do takiego kalendarza nie powinna raczej tego wymagać. Są akty, które zachwycają, nie przeczę. Ale tym daleko do nich.
B: Cały czas jesteś wygrany Misiu.
 A przestań, humor mi się już popsuł. 

Astrid Löfgren

Steve, w jaki sposób macie go na oku?
 Współpracujemy z SHIELD, więc mamy swoje sposoby.
Bucky, seksualność? Jaka seksualność? To ty masz coś takiego?
No, Wilson byłby godnym rywalem w dyskusjach. Po jego ripostach mogłabym się jednak nie podnieść, więc pozostanę przy dręczeniu ciebie. Taki jakiś fajny z ciebie worek treningowy.
 Ten komentarz wystarczył, zaliczę ci to jako dochrzanienie się. Bo tak w sumie to chyba nie, nie mam. I chyba powinienem zacząć się martwić. Popsułaś mi humor, zadowolona?

o.

Powinien powstać poemat na temat jego pośladków! Steve zamień się w pisarza! To tak nie może zostać xd
Zabij Carter xd jej miejsce zajmie Bucky <3 i będzie Stucky foreva xd
Ale nie mówmy o zakończeniu co wtedy będzie :(

Nie wiem jak u Ciebie z lubieniem lgbt, ale moje kumeple wraz z ich kumeplą założyły portal, gdzie można zakupić książki lgbt jak na razie są tylko ich powieści, które gorąco polecam ;D W sensie są w formie papierowej ;) A jak nie - to nic nie szkodzi. Byłoby mi miło gdybyś podesłała posta znajomym, którzy chcieliby wydać jakąś książkę bądź zakupić: [link] zerknij na linka, dowiesz się więcej <3
/Obraz wyraża czasem więcej niż tysiąc słów, więc Steve nie musi zostawać pisarzem, wystarczy, że dobrze będzie operował ołówkiem ;P
/Zdecydowanie nie zamierzam zabijać Sharon, ani robić Stucky foreva. Mogę robić tygodnie czy weekendy tematyczne Stucky w jakim wydaniu sobie tylko zażyczycie, ale nie mieszajmy w głównej fabule, bo później bym się z tego nie wyplątała. Chcesz weekend fem!Stucky? Nie ma problemu. Weekend z wojennym Stucky? Też nie. Wszystko się da.

/Cóż, osobiście nie znam nikogo interesującego się tą tematyką, ani planującego coś wydać, a sama nie przepadam za książkami zawierającymi w sobie wątki romansowe, ale poodrzucam link w kilka miejsc :)
S: Hope z córką się polubili? 
 Cassie zna Hope, poznały się w zeszłym roku, po akcji z Crossem. Hope jak nikt inny doradzać jej w zajmowaniu się zmutowaną mrówką wielkości średniego psa. Cass za nic nie pozwoliła jej nam zmniejszyć. Byłoby super, gdyby nie trzeba zabierać jej do weterynarza.
S: Nie bądź taki trzęsiportki! To będzie wiesz, duchowe.. W końcu to kalendarz adwentowy i nie nie musisz być wierzący. 
 Powiem więc, że jestem wierzący, a kalendarz adwentowy z udziałem modelek obraża moją chrześcijańską... Nie, to nie przejdzie. Nie umiem kłamać, a w kościele ostatni raz byłem w 1934. Jednak nie zmienia to tego, że zdecydowanie nie jestem fanem większości masowych, często zbyt roznegliżowanych sesji z udziałem kobiet.
 B: Pieprzyć. Rób co chcesz
 Wygrałem.

Astrid Löfgren

Steve, masz pomysł jak zdobyć te dowody?
Przez pewien czas musimy mieć go na oku, znaleźć jakiś schemat, punkty zaczepienia, a dopiero później będziemy mogli zdecydować, co będziemy robić dalej.
Bucky, uuu, grubo pojechałeś. Ale pewnie tak. A do tego jesteś Amerykaninem i żołnierzem, i masz ładne włosy, których strasznie zazdroszczę. Całe szczęście, że nie jesteś czarny albo żółty. Wtedy dopiero bym cię nienawidziła i pokazywała to na każdym kroku.
 Wiedziałem, wydało się. Dawaj, dochrzań się jeszcze do mojej seksualności, na pewno coś wymyślisz. Jak chcesz to zawołam jeszcze Wilsona, żebyś mogła rzucić jakimś tekstem o asfalcie czy niewolnictwie. Zastanów się nad sobą, co?

o.

I on ma je naturalne! Wyklepane odpowiednio przez Stevea xD może nas Kim jeszcze czymś zaskoczy xD
Em no jak dostał tego kopa czy dwa to umarł? No ale często jest taki jakby schemat postaci, która chce dobrze a wychodzi źle xD albo mięśnie za nią myślą xD
/Co prawda, to prawda. Steve wszystko ma z probówki, ale za to Bucky jest all natural, to wszystko geny po mamie. I jego piękna natura to kanon - klik, klik czy klik!
/A kto powiedział, że to jego chcę zabijać? Żeby skrzywdzić Steve'a, trzeba skrzywdzić kogoś innego. No, ale my nie o tym. Steve mi podpadł w CA:CW, więc będzie miał za swoje, ot co. Ze mną się nie zadziera, bo to ja tu jestem ręką boga.
S: Załączaj internety! Idziemy nagrzeszyć oczyma i nie ma odmowy! Love Magazine instagram w google i eja.
 To ja jednak odmówię. Po tym zakazie odmowy jakoś zacząłem obawiać się tego, co miałbym zobaczyć. 
B: Możesz się śmiać bądź wydzierać jak niedźwiedź nadeptujący na tony szyszek.
 Ale mi nie jest do śmiechu. Krzyczeć też mi się nie chce. Więc?

Astrid Löfgren

Steve, przekraczając granice stałbyś się nikim innym jak ulepszoną fizycznie wersją Rossa, więc to dobry kierunek, że wykorzystujesz świadomość zagrożeń i przypuszczasz, kiedy trzeba będzie powiedzieć stop. W takim razie skąd pewność, że to on za tym wszystkim stoi? Może być marionetką w rękach kogoś innego. Zgrabnie wykorzystywany, ma pozycję, nie ma śladu po jego działaniach. Pachnie to trochę szerszą konspiracją. 
 Oficjalnie są nie do powiązania, na papierze wszystko jest w porządku, w sensie prawnym niczego nie można przypisać Rossowi. Spółki są całkowicie od siebie niezależne, rządzone przez niepowiązanych ze sobą ludzi, finansowane z innych źródeł. Jeśli jednak przyjrzy się temu dostatecznie blisko, można się dopatrzyć, że to tak naprawdę jeden organizm działający na ogromną skalę. Wiem też, czuję to w kościach, że to właśnie Ross zlecił Crossbonesowi napad na tamten ośrodek w Lagos. I znajdę dowody, by to udowodnić. 

Bucky, taak, wiem. W sposób rażący łamię prawa mężczyzn, a już w szczególności twoje. Ze trzy lata będziesz się tylko z tego zbierał.
 A to wszystko na pewno dlatego, że jestem żydem, przyznaj się. Nie dość, że seksistka, to jeszcze antysemitka. Wstydź się.

o.


Tak, ten Bucky da radę, ale zobacz Kim dla Love Magazine na instagramie w kalendarzu adwentowym xD
Może Steve to typ depresjonisty, który o wszystko się obwinia i uwielbia mieć czarne chmury nad głową? Może on potrzebuje pocieszenia, które postawi go odpowiednio xD 
/A tam, Bucky wyciągnąłby ciężkie działa (tego typu) i internety byłby jego. W odróżnieniu do Kim, on ma jeszcze co ujawniać :P
/Steve może i ma zapędy do tej choroby, ale to nie wyklucza bycia bucem. Dostatnie kopa albo dwa i może zmądrzeje.
S: Eee nie to miałam na myśli. Która modelka podobała ci się w Love Magazine w kalendarzu adwentowym?
 Przepraszam, ale która modelka podobała mi się w czym i gdzie? Nie wiem czy powinienem wstydzić się z tego powodu, ale nie bardzo wiem o czym mówisz.
B: To je pokaż!
 Jak niby? Mam narysować obrazek wyrażający moje emocje? Czy mam się rozszlochać, żaląc się na ten zły świat? Wiesz mi, nie chcesz wiedzieć jak płaczę. To nie jest piękny widok.

o.

Ale nikt jednak ich w ich ekspresji i selfie nie pobije? To nie ten poziom dla Bucky'ego, który jednak ma może przyzwoitość?
Bo Steve czasem musi dostać maczugą w łeb, to może go uspokoi i na moment da mu wysłuchać innych xD 
/Nie poziom dla Bucky'ego, mówisz? Znów przypomina mi się Kevin Wada - klik. Bucky wygrałby każdą wojnę na selfie, jeśli tylko by zechciał. Bo to Bucky.
/Patrząc na ich dojrzałą wymianę argumentów z końcówki CW, to raczej Bucky oberwał maczugą w łeb za Steve'a. Wiesz, team Capa w więzieniu, Bucky'ego składają do kupy, a Steve pisze sobie list, w którym żali się, że Avengers to nie jego rodzina, a Tony'ego, a on biedny musiał radzić sobie sam i nigdy nigdzie nie pasował. Sam jak ten palec. Samotny strzelec. Bez wsparcia i przyjaciół. Wtedy naprawdę miałam ochotę przywalić temu bucowi, bo poważnie? A oni, jego Komandosi? A Peggy? A Bucky, ponoć jego przyjaciel do dzieciństwa? Amnezja go dopadła czy to jego wybujałe ego?
S: Kryptogeje też mają syndrom wyparcia, że oni nie lubią, nie są tacy, ale tejk it isy. Wciąż żartujemy.
 Jest chyba różnica pomiędzy wypieraniem się orientacji, a twierdzeniem, że nie ma się jakiegoś fetyszu? Ale lepiej nic nie mówię, bo znów wrócimy do rozmowy sugerującej, że jestem kryptogejem zakochanym w swoim przyjacielu. A przerabialiśmy ją już zbyt wiele razy.
B: Tak doskonale używasz ironiina w głosie jej nie wyczuwasz u innych?
 A teraz jeszcze mnie obrażasz i sugerujesz brak inteligencji? Kobieto, ja mam uczucia! 

o.

A oglądając Kardashianki wiedziałby jak oskarżać xD
No wiesz. Weź wagę i na jednej szali postaw Bucky'ego a na drugiej cała resztę. Jego Steve zawsze wybierze i aż dziwne że ktoś chciałby to zmienić xD
/On już to wie. To Kardashianki mogą uczyć się od niego.
/Tylko, że mając Tony'ego za sprzymierzeńca, pomógłby też Bucky'emu. Tony nie znał Barnesa, sądził, że ten jest odpowiedzialny za wybuch w ONZ, widział jakich szkód narobił w Rumunii, ale i tak próbował mu pomóc. Nie wiemy czy robił to dla Bucky'ego, czy jedynie dla Steve'a, ale ważne, że robił. Chciał przenieść go do szpitala w USA, gdzie ktoś by mu pomógł, zamiast zamykać go w pudle. Ale Steve wiedział lepiej, co jest dobre dla wszystkich wokół.
S: Wiesz jak to mówią? Gdy nie spróbujesz to nie możesz mówić że nie lubisz.
 Jednak mogę przypuszczać, że coś mi się nie spodoba, prawda? A jeśli myśl o czymś mnie nie pociąga, a wręcz odpycha, mogę założyć, że nie zostanie to moim fetyszem.
B: Rozbierz się do tego.
 To już podchodzi pod molestowanie, wiesz? Uporczywie próbujesz naruszyć moją godność osobistą, przekonując mnie do publicznego rozebrania się. A może ja się wstydzę, co?

Astrid Löfgren

Steve, on tobie też chyba zaszedł. Wyrównuje się, bo też nie odpuścisz, nie? Macie na niego jakieś haki, jakikolwiek punkt zaczepienia? 
 Cóż, czasem... bywam odrobinę mściwy, nie będę kłamał, więc można tak to ująć. Jednak mam granice i wiem, że nieprzekraczanie ich jest ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem. Wiem również, że otwarte starcie z nim byłoby jak rzucenie się z motyką na słońce. Niczego na niego nie mamy, niczego nie podpisuje osobiście, jego oddziały i organizacje są rozdrobnione i oficjalnie nie do powiązania. 
Bucky, że też zawsze zapamiętasz to, czego nie powinieneś. Musisz mieć jajniki, sorry.
 Seksizm. Seksizm i dyskryminacja w czystej postaci, Wstydź się, kobieto, wstydź.