A oglądając Kardashianki wiedziałby jak oskarżać xD
No wiesz. Weź wagę i na jednej szali postaw Bucky'ego a na drugiej cała resztę. Jego Steve zawsze wybierze i aż dziwne że ktoś chciałby to zmienić xD
/On już to wie. To Kardashianki mogą uczyć się od niego.
/Tylko, że mając Tony'ego za sprzymierzeńca, pomógłby też Bucky'emu. Tony nie znał Barnesa, sądził, że ten jest odpowiedzialny za wybuch w ONZ, widział jakich szkód narobił w Rumunii, ale i tak próbował mu pomóc. Nie wiemy czy robił to dla Bucky'ego, czy jedynie dla Steve'a, ale ważne, że robił. Chciał przenieść go do szpitala w USA, gdzie ktoś by mu pomógł, zamiast zamykać go w pudle. Ale Steve wiedział lepiej, co jest dobre dla wszystkich wokół.
S: Wiesz jak to mówią? Gdy nie spróbujesz to nie możesz mówić że nie lubisz.
Jednak mogę przypuszczać, że coś mi się nie spodoba, prawda? A jeśli myśl o czymś mnie nie pociąga, a wręcz odpycha, mogę założyć, że nie zostanie to moim fetyszem.
Ale nikt jednak ich w ich ekspresji i selfie nie pobije? To nie ten poziom dla Bucky'ego, który jednak ma może przyzwoitość?
OdpowiedzUsuńBo Steve czasem musi dostać maczugą w łeb, to może go uspokoi i na moment da mu wysłuchać innych xD
S: Kryptogeje też mają syndrom wyparcia, że oni nie lubią, nie są tacy, ale tejk it isy. Wciąż żartujemy.
B: Tak doskonale używasz ironiina w głosie jej nie wyczuwasz u innych?