N:Bucky, wyluzuj się! Trochę dystansu do siebie, rozerwij się. :-)
*Gall Anonim dobry humor ma* :D
P.S Mogę Ci pomóc przy zrobieniu wyglądu bloga, N. ;)
P.SS Kocham Twojego bloga, N. :> CHWAŁA CI ZA TO, ŻE ZAŁOŻYŁAŚ TEGO BLOGA.
Bucky moją postacią ulubioną stała się. :D
Byłabym bardzo wdzięczna, jestem nieogarnięta pod tym względem.
PS. Nie dawaj tyle PS, bo co chwilę muszę robić edita :P!
Bucky:
Za kilka godzin skończę 93 lata, a czasem budzę się i nie potrafię nawet zawiązać butów ani się przedstawić. Straciłem szansę na wszystko o czym kiedyś marzyłem. Chciałem po prostu spotkać miłą dziewczynę, założyć rodzinę, mieć pieprzony domek z ogródkiem i cholernego psa, ale zachciało mi się zgrywać bohatera*. Teraz jedyne co potrafię to krzywdzenie innych, a jestem zbyt słaby by strzelić sobie w łeb.
Tak, świętujmy!
* Bucky opowiadał o tym, gdy spotkał dawnych przyjaciół (on nadal był młody, oni umierali ze starości)