27 listopada 2016

o. + EDIT

Super, jedną mam na myśli o drugiej piszę, jest już ze mną źle.. Ale co zrobić, wczoraj automatyzacja i robotyzacja, dziś automatyzacja i robotyzacja a przecież mam specjalność ADMINISTRACJA xD Ale koniec żali, nowy tydzień się zbliża xD
Carter nie zastąpi Bucky'ego w jego pobliżu... xD
Nieee, nie xD Chodzi o to, że czasem jak ludzie czegoś nie dostają sami sobie to dają xD
/Ale o co ci chodzi, wszystko się zgadza. Administracja, automatyzacja i robotyzacja mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Końcówkę "-acja" na przykład :P
/Bucky sam w sobie jest siermięgą, która potrzebuje ochroniarza na pełen etat, więc może i dobrze, że nikt w pełni go nie zastąpił? Dwa takie ideały to zbyt dużo dla świata.
/W tym konkretnym przypadku poczekam, aż ktoś mi to da :P I wiesz, zawsze możesz zostać moim (Nie)Sekretnym Mikołajem i zrobić mi prezent.
R: To z jednym, bądź drugą bądź trzecim mogłeś mieć romans?
 O romans ze sztuczną inteligencją posądziłbym raczej Tony'ego, który miewa różne dziwne rozmowy ze swoim SI, jeśli zbyt długo nie wychodzi z warsztatu, ale uznajmy, że wszystko z nim w porządku i nie odbiło mu do końca. A mi nie obiło z samotności tak bardzo, by nawiązywać romans z nim, a tym bardziej nie z kobietą, którą wciąż kocha. Takich świństw kumplowi się nie robi.
V: A to jak twoje ciało wygląda? 
 Mówiąc jak najprościej i zrozumiale - doktor Cho wydrukowała moje ciało w wyjątkowo zaawansowanej drukarce 3D. Moje ciało to więc obwody i syntetyczna tkanka z vibranium.
T: Mleczko kokosowe samo w sobie jest boskie. 
 Mówisz? Jakoś zawsze preferowałem whiskey. Teraz piję wodę, wyciskane soki i koktajle witaminowe, którymi zapijam więcej witamin. Okropieństwo. Dlatego właśnie nie polecam wtykać w siebie pierwiastków promieniotwórczych.

Marlenka

Moja droga N 'rill'iree... dziękuję, że znów dodałaś mojego bloga do polecanych. Jednak ja naprawdę nie wiem jak do niego powrócić... czy mi się uda? Czy znów go nie zostawię? Czy ktokolwiek będzie na niego zaglądać? Jednak się postaram, aby nie wyszło, że na daremne znów męczyłaś się z linkiem. Życzę Ci śniegu w te święta! Może w końcu się nam uda ulepić bałwana śnieżnego, a nie błotnego? :)
 Jeśli dobrze pamiętam, kiedyś wspominałaś, że wolisz Lokiego od Thora. Aski o Lokim upadły, więc możesz przygarnąć go na swojego bloga, co zapewne przyciągnęłoby kilku jego fanów :) Zwłaszcza, jeśli zareklamowałabyś się na jakimś poświęconym mu forum.

+ Małe lokowanie produktu - zapraszam także na mojego drugiego bloga :P
Tony, błagam! Weles nie jest aż takim psychopatą! W przeciwieństwie do Lokiego ten nie był bogiem intryg, a przyciąg. I z bratem się kłócił jak nie powiem co. Ale oni oboje byli psychopatami, nie tylko Weles. Gdzie jeden był zły tam drugi dobry, a oboje byli i tacy, i tacy. Szkoda, że o nich zapomniano. A na dowód, że Weles nie był aż taki zły... to on rozdaje prezenty w święta! Weee! :)
 Loki był bogiem oszustw, ognia i pijaństwa, Thor twierdził też, że był znakomitym magiem, ponoć jednym z najlepszych w Asgardzie. Nie wiem jak było naprawdę, ale według mitów odegrał sporą rolę w budowie Asgardu, otaczających go murów, w odbudowie Bifrostu. a także w postaniu Mjöllnira i kilku innych boskich atrybutów. A co w tym wszystkim najzabawniejsze - uchodził za jednego z najprzychylniejszych ludziom bogów. Czyli kilka faktów by się zgadzało, jeśli odpowiednio je nagiąć i przyjąć, że te tysiąc lat temu Loki był mniejszym psychopatą. Mógł być więc pierwowzorem Welesa.

Marlenka

Witajcie, kochani! Choć przeze mnie zapomniani...
Ale wróciłam, by zadać wam kilka pytań, choć może nie jesteście w temacie.
Otóż znacie bogów nordyckich, niektórych nawet osobiście. Czy możecie mi więc powiedzieć co sądzicie o bogach słowiańskich? O Perunie i Welesie? Czy możecie porównać ich do Thora i Lokiego?
Pozdrawiam was gorąco, by ogrzać zmarźnięte noski w te mroźne wieczory. Czy spadł u was już śnieg? Thor, Jane i Darcy też pozdrawiają cieplutko :)
N: Pozwól, że się nie skompromituję, ukazując moje braki w wiedzy na temat mitologii i zrzucę to na kogoś, kto choć minimalnie zna się na tym. A teraz pójdę cierpieć, że inni znów mają śnieg, a ja nie :( Życie jest niesprawiedliwe.

Och, i wrzuciłam twój blog z powrotem do polecanych :)

Tony: Cóż, bardzo możliwe, że Thor i Perun są dokładnie tą samą osobą. Nasz Gromowładny odwiedzał Ziemię wiele razy, lądował w różnych miejscach, więc został zapamiętany pod wieloma imionami i postaciami. Reszta jego kompanów tak samo. W tym nasz kochany Rogatek, który mógł skończyć jako Wales. 

Natasha: Nie należy jednak wykluczać, że pozostałe wierzenia mogły być powstać w oparciu na spotkaniach z przedstawicielami innych obcych cywilizacji, nie będących Asgardczykami, lub że mogą być tylko wymysłami ówcześnie żyjących ludów.
Tony: Stop, Romnoff. Nie chcę zacząć wierzyć, że takich psychopatów jak Loki może być we wszechświecie więcej.

o.

Może tylko Pep i Natasha są "piękne"? No wiesz ochrona Kapitana Ameryki już brzmi jak żart dla niektórych xD astrofizyk? Wujek google wszystko powie, ciocia wiki poprze i na co komu tytuły i studia? :p
Haha jak tego nie dostaniesz to sama sobie możesz to opisać, pamiętaj xD
/Peggy i Natasha. Pepper w ff zawsze przedstawiana jest jako ta podła, zdradzająca zołza. Choć nie mam pojęcia dlaczego, bo to raczej Tony był tym skaczącym z kwiatka na kwiatek. I mnie nie śmieszy funkcja potencjalnej ochrony dla Kapitana Ameryki. Steve nie nosi ze sobą broni, tarczy też ze sobą wszędzie nie taszczy, a pięściami nie załatwi wszystkiego, na pewno nie na odległość. Więc dobry strzelec i szpieg w sąsiedztwie mu się przydał.
/No weź, to już niczego nie mogę napisać, żeby nie skończyło to jako wyzwanie? Tego i tak nie potrafiłabym nawet napisać tak, by jakiś prawnik nie wpadł w czarną rozpacz, gdyby to czytał. 
R: A robisz coś w życiu poza praca?
 Mam czterdzieści osiem lat, jestem bezdzietnym kawalerem, a na szczycie moich numerów kontaktowych jest mój kumpel, jego była dziewczyna i jego SI. Poważnie chcesz drążyć ten temat? Armia była moją miłością i moim życiem.
V: Aż tak ci przykro? Wiesz, znam prawdę więc nie musisz milczeć. No chyba że ci jakiś zawór poszedł i ci pomóc? Czy nie masz zawori etc?
 Wszystko z czasem dobiega końca, jest to coś naturalnego, z czym należy się pogodzić. Nie jest więc mi przykro. Nie posiadam również zaworów. 
T: Mleko z miodem?
 Nie toleruję laktozy. A mleko sojowe jest okropne, Pep mnie tym poiła. Kokosowe nie jest złe, ale wątpię, by pasowało do miodu.