Normalnie dostałam natchnienia na promta dla Ciebie! Jak to Winnie z chłopca staje się Jamesem meżczyzną (oczywiście rozdziewiczając Stevena xd) ale zadam go za jakiś czas co byś presji nie odczuwała xD
Ale to przed przemianą nie są zjadane czy jednak pokarmem nie są? Czy gekony to świnie i najpjerw wychowują a później jedzą? :o
/Miniaturka numer dwa, którą teraz skrobię, ma mieć nieco schizofreniczny klimat, przez co nieco ciężko mi się ją pisze, więc dziękuję za rozłożenie tego w czasie. Zwłaszcza, że w międzyczasie piszę miniaturkę o króliczku.
/Są jadalne i przed, i po przemianie. Choć jako chrząszcze są jadalne tylko we wczesnym stadium, kiedy mają jeszcze białe i cienkie pancerze. Później robią się już zbyt twarde, by gekon był w stanie je podgryźć, więc przenoszę je do osobnego, mniejszego terrarium, żeby mogły się rozmnażać. Moje gekony lubią też podgryzać świerszcze. A ja dostaję przez to nerwicy, bo te skubańce ćwierkają 24/7.
S: to czemu Nataszy nie poprosisz, by nauczyła cię malować? Przy make-upie dobrym to Bucky i świadomie może cie oznaczyć..
Uuu jakie kryteria?
/Wiesz, że moja praca jest nieco specyficzna? Często chodzę poobijany i to dość mocno, więc fakt, że Bucky zrobi mi przypadkiem lub nieco mniej przypadkiem kilka sińców, nie jest problemem. Więc makijaż nie jest mi potrzebny. Zwłaszcza, że siniaki znikają wręcz momentalnie.
/Cóż, nie mam żadnych sztywnych kryteriów. Chcę mieć po prostu pewność, że jeśli będę miał kiedyś córkę, będzie spotykać się z dobrym człowiekiem, który będzie potrafił o nią zadbać pod każdym względem. To chyba nic złego?
B: A nie chciałbyś zobaczyć tłumaczenia Steve po oberwaniu penisem w oko? Przysłowiowo z dyni mu pociągniesz. Steve prędzej ciebie do siebie przyciągnieA tam, znam go i wiem, jak wyglądałoby takie tłumaczenie. Podobnie do tego od kolana, a do tego dużo czerwienienia się i jąkania. I jakoś nie mam ochoty wpychać mu niczego akurat w oko.