Akurat specjalnie dla niej oba te odcinki obejrzałam. I zgadzam się, choć nie znam tej aktorki dość dobrze, to ta rola do niej pasuje i miło się na nią patrzy.
Nie rozumiem po co dawać Thorowi tą Doktor, skoro w Asgardzie siedzi Sif i tylko do niego wzdycha. Ona byłaby najlepszym wyjściem z tej sytuacji. I nie byłoby żadnych problemów z Odynem (o ile biedaczek jeszcze żyje), bo jeśli Thor znów zadłuży się w Ziemiance to wszystko zacznie się od nowa.
Jak widzę to wszystko co kiedyś należało innym postaciom teraz dostaje się Natashy. Motyw z kołysanką, tarcza Capa, ciekawe co jeszcze.
Nom sporo tego. Też widziałam jej zdjęcia z planu, na pewno znów jakieś retrospekcje czy coś będą albo ostatnie tchnienie. Ja widziałam z nią "Księżną" i jeszcze jeden jakiś film, ale nie pamiętam tytułu.
O tym, że będzie w nowym SM nie wiedziałam. Miałam nadzieję, że na tych trzech pierwszych się zakończy. Sam kiedyś gadał, że już jest za stary, żeby wciąż grać IM. Podobno nie za bardzo chciał się zgodzić na CW.
Trylogię? Jak na razie powstały 2 części i nie wiem, czy mają w planach 3. I jeszcze ma zagrać Geppetto w "Pinokiu", ale jazda! :D
Ja oprócz "Niani..." oglądałam z nią jeszcze "Amerykańską rapsodię", ale tam była jeszcze nastolatką, a filmu za bardzo nie pamiętam, choć nie raz słyszałam, że Scarlett do najlepszych aktorek nie należy, ale to tak jak połowa Hollywoodu.
Zobaczymy, jak to z jej głosem było. Wciąż czekam na dobrą wersję z napisami :/
Faktycznie umięśniona kobitka. A co do tego Younga to też to zauważyłam i na początku lekko mnie to denerwowało, bo różnica była naprawdę widoczna. Pewnie sądzili, że dzięki tej masce nikt różnicy nie zobaczy.
To z siostrą Peggy jest możliwe, bo Sharon już bliżej wiekowo do wnuczki niż do siostrzenicy. Ale teraz sprawa rodziców agentki Carter, chociaż może nie rozwijajmy tej sprawy, bo wyjdą dziwne rzeczy.
Tu raczej nie chodzi o jej rolę, ani o grę aktorską, ta kobieta mnie po prostu irytuje i to już nie w pierwszym filmie.
O tak, ma głos, postawę i urodę wręcz stworzoną do grania babki takiej jak Sif. Byłaby z niej też idealna nowa królowa, która zastąpiła by Frigg- ciepła kiedy trzeba, ale potrafiąca bez problemu skopać komuś tyłek i ustawić Thora do pionu. I wybiłaby mu z głowy kolejne, potencjalne wybaczanie Lokiemu. Ale to Marvel, więc pewnie nie na to co liczyć.
Z plotek wychodzi, że w CW Natasha będzie podwójną agentką i będzie zmieniać strony konfliktu. Czyli co, teraz dadzą jej rolę Pająka :P?
Będzie to pewnie mała, trzecioplanowa lub epizodyczna rola. Większa za bardzo nadszarpnęłaby filmowy budżet.
Słyszałam, że mają nakręcić trzecią część, więc z góry założyłam, że powstanie i będzie to trylogia.
Cóż, już raz w podobnej roli się sprawdził, więc czemu nie? Mam tylko nadzieję, że tym razem Pinokio wyjdzie mu mniej morderczy :P
Gdy pierwszy raz oglądałam CA:WS to nawet nie zwróciłam na to uwagi. Za drugim razem, już w domu, zaczęłam zwracać większą uwagę na szczegóły i od tamtego czasu niektóre rzeczy strasznie mnie irytują. Scena na autostradzie jest właśnie jedną z tych rzeczy. I tak, co z tego, że ci dwaj mają zupełnie inne profile. Grunt, że maska taka sama i na pewno nikt nie zauważy różnicy! Od razu mogli dać pannę Moneymaker. Może wtedy nie musieliby dorabiać panu Stanowi mięśni w CGI ^^
Powtórzę się- to Marvel. Tutaj Wanda miała romans z bratem, a potem z cyborgiem z którym miała urojone dzieci. Niczego dziwniejszego chyba nie wymyślimy.
Fakt, przyznaję, że ma w sobie coś irytującego. Trzeba się będzie chyba przyzwyczaić, bo jeśli zeswatają ją ze Stevem, pewnie będzie pojawiać się na ekranie częściej.
I tak całkiem bajdełejem- nowa Fantastyczna Czwórka ma 14 pozytywnych recenzji na 150 i 9% pozytywnych głosów. Jakoś specjalnie mnie to nie dziwi.