11 marca 2016

ffAsk | Stuckyholiczka

Steve: Jak się czujesz, jako "żeńska połówka" Bucyk'ego i kiedy Becca skradła Twoje serce? Jak również, takie trochę może nie miłe pytanie.. Poczułeś ulgę, że Bucky żyje i jest częścią świata, który utraciliście, czy poczułbyś większą ulgę gdyby Bucky nie żył, umarł bez bycia Zimowym Żołnierzem..
Ah i Stuky brzmi słodko, nieprawdaż Steve? :D
Steve:
/Bucky był przy mnie niemal przez całe życie, nawet wtedy, gdy nie miałem niczego. Jest i od kiedy pamiętam był moim najlepszym przyjacielem, bratem, jedyną rodziną. Pomagał mi, czasem nawet własnym kosztem, walczył dla mnie i za mnie. Jest najlepszą osobą jaką znałem i nie zasługiwał na to, co go spotkało. Jeśli zależałoby to ode mnie, wolałbym by nie musiał przeżywać tego wszystkiego. Ale bywam też egoistą, jak każdy człowiek, i cieszę się z tego, że jednak jest obok.

/I chwila - z nas dwóch to ja uchodzę za żeńską połówkę? Jakim cudem?

Bucky: 
/To broda, Steve. Magia brody. Dzięki niej nie wyglądam jak ty, wypłoszu.

Steve:
/O tak, jesteś idealnym materiałem na ojca. Ale chociaż twoje dziecko łatwiej znieść, niż ciebie. Póki co.
/I tak, brzmi wręcz wspaniale.
N: To post numer dwa tysiące!

Weekend postaci z miniaturki!

W dniach 11-14.03 pytania kierować można do Steve'a Rogersa i Bucky'ego Barnesa z miniaturki!
Bo czemu by nie?

ASTRID LÖFGREN

N, trzeba się cieszyć, że chociaż broń trzyma sensownie i niby gdzieś tam celuje od czasu do czasu. I ładnie tańczy podczas walk. Reasumując - no stara się chłopak, stara, ale wszędzie ma pod górkę, co zrobić.
Jeeeeeej, dobrze myślałam. Mamusia terrorystka, tatuś super. Z Beccy może być niezłe ziółko.
Co z tym klonem się stało? Wiesz może?
Jestem ślepa na daty, także... no :P Całe cztery dni się nacieszył dłuższym życiem. 
/Dzięki nowemu zwiastunowi znamy jego kolejny talent - jest świetnym kierowcą i troszczy się o zwierzęta. Przecież chłopak tak się starał, by przypadkiem nie wjechać w pewnego czarnego, wyrośniętego kotka, a nikt tego nie docenia.
/Patrząc na to, że Becca powstała ze starannie wyselekcjonowanych genów super-żołnierza, które dodatkowo zostały wzbogacone o geny geniusza (którym Rappaccini bezdyskusyjnie była), powiem tylko jedno - Bucky będzie miał przekichane, gdy panna wejdzie w wiek dojrzewania :P
/Gdy klon był gotowy, Zola podesłał Hitlerowi instrukcje tego, jak przenieść świadomość do innego ciała. Gdy Pochodnia i Toro zaatakowali bazę Hitlera, ten przeniósł swoją świadomość do innego ciała i zbiegł. Co było dalej - niestety nie wiem. A raczej stety.
Peggy, trudno uwierzyć, co? Istnieje według ciebie jakaś kara za czynienie aż tak ogromnego zła?
/Widziałam wiele, ale tak, w to trudno uwierzyć. A raczej nie chce się wierzyć.
/Ciężko o karę wymierną do takich zbrodni. O zgodną z prawem i sumieniem karę, która nie postawiałby nas na tym samym poziomie. Ale zostaną osądzeni, tego możemy być pewni.
Steve, spodziewacie się jakichś konkretów?
/Tak naprawdę przydałoby się nam teraz cokolwiek, co dałoby nam bardziej znaczącą przewagę. Plany, kody, jeńcy, których można by przesłuchać.
Bucky, a gdyby nawet sobie taką wyhodował, to myślisz, że jak byś zareagował, o ile jesteś w stanie coś takiego sobie wyobrazić?
Jakieś niespodzianki cię dziś spotkały?
/Raczej zachowałbym się podobnie, jak przy jego pierwszej... zmianie. Najpierw zastanawiałbym się, jak to się stało. Potem zastanawiałbym się nad tym, dlaczego przyjaźnie się z idiotą, który dał z siebie zrobić królika doświadczalnego. Następnie zastanawiałbym się, czy lepiej zdzielić go w tę jego pustą makówkę, czy lepiej zostawić ślad buta na dole jego pleców.
/Akurat to mnie przypadła warta, więc cieszę się, że obyło się bez niespodzianek. Chociaż Howard powiedział, że przy najbliższej okazji nadrobimy brak przyjęcia. Chyba powinienem się bać.

Alexa Mariani

James spóźnionego wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Wracaj szybko z tej wojny.
/Co z tego, że spóźnione, liczy się sama pamięć. Za którą oczywiście dziękuję. I wrócę, nie ma obaw.