Steve: Jak się czujesz, jako "żeńska połówka" Bucyk'ego i kiedy Becca skradła Twoje serce? Jak również, takie trochę może nie miłe pytanie.. Poczułeś ulgę, że Bucky żyje i jest częścią świata, który utraciliście, czy poczułbyś większą ulgę gdyby Bucky nie żył, umarł bez bycia Zimowym Żołnierzem..Steve:
Ah i Stuky brzmi słodko, nieprawdaż Steve? :D
/Bucky był przy mnie niemal przez całe życie, nawet wtedy, gdy nie miałem niczego. Jest i od kiedy pamiętam był moim najlepszym przyjacielem, bratem, jedyną rodziną. Pomagał mi, czasem nawet własnym kosztem, walczył dla mnie i za mnie. Jest najlepszą osobą jaką znałem i nie zasługiwał na to, co go spotkało. Jeśli zależałoby to ode mnie, wolałbym by nie musiał przeżywać tego wszystkiego. Ale bywam też egoistą, jak każdy człowiek, i cieszę się z tego, że jednak jest obok.
/I chwila - z nas dwóch to ja uchodzę za żeńską połówkę? Jakim cudem?Bucky:
/To broda, Steve. Magia brody. Dzięki niej nie wyglądam jak ty, wypłoszu.
/O tak, jesteś idealnym materiałem na ojca. Ale chociaż twoje dziecko łatwiej znieść, niż ciebie. Póki co.
/I tak, brzmi wręcz wspaniale.
N: To post numer dwa tysiące!
N: Gratuluję 2tys postu!!! Miło mi, że on ze mną związany jest ;)
OdpowiedzUsuńBucky skromności nigdy za mało, co? Haha musicie sobie zdjęcie rodzinne zrobić xD