Na razie to widzę, że ma mnie w głębokim poważaniu ;p
No ale skąd miał Bucky wiedzieć, czy podejrzewać, że Kobik może zechcieć zaingerować i zaingerowała w ten a nie inny sposób we wspomnienia Steve? Ja to bym tam wiadomo jakie rzeczy powciskała mu do głowy, no ale.. niestety nie jestem Kobik :(
Zawsze może być taki zwrot akcji, że ta zdrada sprawi iż Bucky zacznie dostrzegać, że coś jest nie tak xD
Em, to niestety będzie Twój pierwszy tekst, który ominę :) Nie dość, że hetero to jeszcze w ten sposób, a ja nie tego szukam xD Niemniej powodzenia!
/A kto, przepraszam, walnął na niego focha :P?
/Może nie tyle miał zauważyć, że to wina Kobik, ale mógłby zorientować się, że jego kumpel został oddanym neonazistą, który maluje sobie logo Hydry na nagiej piersi :P? Ale dobra, ostatnio nie mieli zbyt wiele kontaktu, niech mu będzie, ma usprawiedliwienie. Ale coś tak czuję, że Winnie zorientuje się dopiero wtedy, jak Steve zacznie machać rękoma z głośnym Hail Hydra.
/Ty ominiesz, a co ja mam biedna zrobić :P? Chciałam napisać tekst k/m, no ale nie do końca taki. Bo Bucky może i lubi być na dole, no ale przez przesady. Ale jakoś wybrnę.
S: Dokładnie, nie trzeba kłamać by ominąć prawdę. Wystarczy dobrze manewrować tematami i słowami. No i przecież któż by mógł nie uwierzyć Kapitanowi Ameryce? No dobra, też może i wiele takich osób by się znalazło no ale przemilczmy to.
Jesteś, ale nie przeszkadza mi to wypić dobrego piwa w DOBRYM towarzystwie. Wiesz, NIEKTÓRZY to się kompletnie nie potrafią zachować.
/Steve nie odwala często takich numerów jak ten ze Starkiem. Powiedziałbym, że pewnie dostał nauczkę, ale nawet się nie łudzę. Jeśli w grę wchodzi Barnes, Steve jest gotowy przekroczyć każdą granicę.
/A ci NIEKTÓRZY to konkretnie...? Pijesz do Steve'a, Barnesa czy coś? Tego drugiego faktycznie mam momentami ochotę udusić, ale ten pierwszy to jest do zniesienia i to nawet na trzeźwo. Choć raz miałem okazję zobaczyć go nieco wstawionego, po tym jak próbował z Thorem jakiś asgardzkich specyfików, i był... no, trochę nieznośny. Ale to i tak mój przyjaciel.
S: Twoje poświęcenie jest cudowne.. Nie mogę od CIEBIE oderwać oczu!Możemy wrócić do rozmowy pod tytułem "Dlaczego Kapitan Ameryka mnie nie lubi", jeśli chcesz.