29 września 2016

o.

Na razie to widzę, że ma mnie w głębokim poważaniu ;p
No ale skąd miał Bucky wiedzieć, czy podejrzewać, że Kobik może zechcieć zaingerować i zaingerowała w ten a nie inny sposób we wspomnienia Steve? Ja to bym tam wiadomo jakie rzeczy powciskała mu do głowy, no ale.. niestety nie jestem Kobik :(
Zawsze może być taki zwrot akcji, że ta zdrada sprawi iż Bucky zacznie dostrzegać, że coś jest nie tak xD

Em, to niestety będzie Twój pierwszy tekst, który ominę :) Nie dość, że hetero to jeszcze w ten sposób, a ja nie tego szukam xD Niemniej powodzenia! 
/A kto, przepraszam, walnął na niego focha :P?
/Może nie tyle miał zauważyć, że to wina Kobik, ale mógłby zorientować się, że jego kumpel został oddanym neonazistą, który maluje sobie logo Hydry na nagiej piersi :P? Ale dobra, ostatnio nie mieli zbyt wiele kontaktu, niech mu będzie, ma usprawiedliwienie. Ale coś tak czuję, że Winnie zorientuje się dopiero wtedy, jak Steve zacznie machać rękoma z głośnym Hail Hydra.

/Ty ominiesz, a co ja mam biedna zrobić :P? Chciałam napisać tekst k/m, no ale nie do końca taki. Bo Bucky może i lubi być na dole, no ale przez przesady. Ale jakoś wybrnę.
S: Dokładnie, nie trzeba kłamać by ominąć prawdę. Wystarczy dobrze manewrować tematami i słowami. No i przecież któż by mógł nie uwierzyć Kapitanowi Ameryce? No dobra, też może i wiele takich osób by się znalazło no ale przemilczmy to.
Jesteś, ale nie przeszkadza mi to wypić dobrego piwa w DOBRYM towarzystwie. Wiesz, NIEKTÓRZY to się kompletnie nie potrafią zachować.
/Steve nie odwala często takich numerów jak ten ze Starkiem. Powiedziałbym, że pewnie dostał nauczkę, ale nawet się nie łudzę. Jeśli w grę wchodzi Barnes, Steve jest gotowy przekroczyć każdą granicę.
/A ci NIEKTÓRZY to konkretnie...? Pijesz do Steve'a, Barnesa czy coś? Tego drugiego faktycznie mam momentami ochotę udusić, ale ten pierwszy to jest do zniesienia i to nawet na trzeźwo. Choć raz miałem okazję zobaczyć go nieco wstawionego, po tym jak próbował z Thorem jakiś asgardzkich specyfików, i był... no, trochę nieznośny. Ale to i tak mój przyjaciel.
S: Twoje poświęcenie jest cudowne.. Nie mogę od CIEBIE oderwać oczu!
 Możemy wrócić do rozmowy pod tytułem "Dlaczego Kapitan Ameryka mnie nie lubi", jeśli chcesz.

o.

Ale i tak jest wciąż od nas lepsza - Bucky przynajmniej jej mówi, co napisał xD
No ale gdyby był poturbowany, to Steve mógłby się odpowiednio się nim zaopiekować? W łóżku go trzymać, karmić, myć, całować xD Odwdzięczyć się za lata, w których to Bucky się nim zajmował xD
Oczywiście, że będą emo myśli, pewnie będzie zdania, że to przez to iż nie zabił pajęczaka.. Albo że mu się przytyło bądź coś takiego xD
/A pytałaś go o to, czy napisał ostatnio jakąś serenadę?
/Akurat w komiksach to Steve od zawsze matkował Bucky'emu. W MCU niejako zamienili ich rolami, a ich relacja jest czysto braterska. W komiksach z kolei na początku Bucky porównywał Steve'a do swojego ojca, a dopiero później zaczął widzieć w nim kogoś na kształt starszego brata, który zawsze się za nim wstawi, obroni go i wyciągnie z kłopotów, nieważne co będzie się działo. Dlatego taka zdrada będzie jeszcze bardziej bolesna. Do tego Steve potrafił uratować Bucky'ego, wyciągnąć go spod Winter Soldiera i przywrócić mu wspomnienia, a Bucky nie potrafił nawet dostrzec, że coś jest nie tak.

+ Dostałam nowe wyzwanie - pegging. Przez chwilę naiwnie myślałam, że będzie chodzić o Peggy...
S: Więc w śmierci Clinta można się wiele doszukiwać. Ach, Steve to tylko z nazwy jest wzorem.. Ale czego nie robi się dla miłości?
Idziemy zatem na piwo?
/We wszystkim można doszukać się drugiego dna, jeśli naprawdę się chce. A Steve? Cóż, może i kłamać kompletnie nie potrafi, ale za to potrafi nie mówić o pewnych sprawach, które uważa za niewygodne. Ale i tak jest najlepszym gościem, jakie znam. Nie idealnym, ale dobrym.
/Och, czyli już nie jestem podejrzewany o alkoholizm?
S: No wiesz ty co, jak możesz. Powinieneś go pić i zachwalać z firmowym uśmiechem numer 3.
 Piję. W odróżnieniu do Bucky'ego może nie muszę, ale chcę. Wiem, że brzydnie mu to coraz bardziej, naprawdę nic w tym dziwnego, każdy miałby dość po takiej ilości, więc mogę pić to razem z nim.

ASTRID LÖFGREN

N, och, dlaczego on musi być tak niemiły :( Coś czuję, że on sobie tymi włosami nie jednego wroga załatwił.
 Nawet pan Brubaker napisał kiedyś,  że Bucky jest niepowstrzymany dzięki swoim umiejętnościom i swoim włosom. On jest jak Roszpunka - im dłuższe ma włosy, tym jest wspanialszy :P Tajemnica tego, dlaczego Rosjanie/Hydra zapuszczali mu włosy, została rozwiązana.
Sam, cóż, siłowe rozwiązanie, albo kalkulowanie na chłodno. 
 Siłowe rozwiązania? Raz strzelił do mnie z repulsora, a nadłamał mi trzy żebra i zafundował siniaka na pół klatki piersiowej, więc to raczej kiepska strategia. Nie jestem Steve'm, żeby zniszczyć jego zbroję gołymi rękami. 
 Steve, czyli można powiedzieć, że ryzykują. Niezłe bagno. 
 Ci, którzy pozostali z Coulsonem, czują prawdziwe powołanie do pomagania innym. Dlatego ryzykują. Chciałbym dołączyć do Coulsona, ale... Nie zostawię tutaj Bucky'ego, Scott boi się mieszać, Wanda nie mogła by działaś, za bardzo rzucałaby się w oczy... Nie wiem, jak to rozegrać.
Bucky, może tak, może nie.
 Przecież mówię, że mam, więc w czym problem?

o.

No ale mówiąc na radce, że jest się Madame Hydra to albo zaliczy się ucieczkę drugiej strony albo próbę zabicia bo świat byłby lepszy bez agentów Hydry? :p
Eh, coś bym wspomniała ale nie mogę xD nie dość, że Steve jest po złej stronie to jeszcze z jego winy Bucky został pojmany :o mam nadzieję, że ten stan rzeczy zmieni no i że jak nie on to Kobik go uratuje xD 
/Jej drugi pseudonim to Viper, więc może przedstawić się w taki sposób. Albo jako Meriem Drew czy Leona Hiss. Ma dużo tożsamości. Od koloru, do wyboru. Ale Madame Hydra mhroczniej brzmi.
/Przypomnę słowa Zuba: "Good news: Bucky's heart will not be broken in the near future. Bad news: Bucky's body, bones, and other organs do not have the same guarantee." i przypomnę, że zapowiadał sporą dramę na linii Steve/Bucky. Choć do takiej dramy to złamane serce pasowałoby jak znalazł. W końcu Buniu będzie pewnie myślał na początku, że Steve go zdradził, albo że przestał w niego wierzyć i dlatego go nie uwolni.
S: A jak Wanda, Swann i Ant? To trochę śmieszne, że musicie sobie każdy nawzajem patrzeć na ręce. A gdzie te przyjaźnie.
Stary, zabrzmiałeś jak alkoholik co bez piwa nie dostrzega piękna świata.
/Taki już jest ten światek. Nie siedzę w nim długo, ale już wiem, że najważniejszą zasadą, jaka w nim panuje, jest to, że nigdy nie można nikomu ufać w stu procentach. Nawet ktoś tak święty jak Steve ma swoje za uszami.
/I wiem jak to zabrzmiało. Właśnie taki miałem zamiar.
S: Jesteś kochany, nawet bardziej niż Bucky. To może uczcimy zakopany topór pysznym szejkiem?
 Muszę przyznać, że jeśli pije się ten koktajl od czasu do czasu albo raz dziennie, jest całkiem smaczny. Ale jeśli trzeba wypić go ponad półtora litra każdego dnia, po jakimś czasie ledwo można na niego patrzeć.

RIVOLETTA

Aaaa teraz kojarze. Gdzieś to widziałam tylko nie wiedziałam że są w Australi. Młot najlepszy😂
Przez chwilę myślałam że mnie wkręcasz więc poszukałam tego. Co ludzie mają w głowach żeby wymyślić takie coś? To w ogóle nie ma sensu
Wolę jednak popatrzeć na te śliczne włoski. Ach... chciałabym takie.
/Mjolnir jest gwiazdą tego filmiku <3
/To jest Marvel. Tam wiele rzeczy nie ma sensu i wierz mi, że Winter Hulki nie jest nawet w czołówce najdziwniejszych rzeczy, które stworzyli. Spójrzmy choćby na takie Civil War - Steve tak naprawdę nie umiera, ponieważ zostaje postrzelony przez Sharon specjalną kulą, która przenosi jego duszę do ponadprzestrzeni, by jego puste ciało mógł przejąć Red Skull, który aktualnie dzielił ciało z Aleksandrem Lukinem, po tym jak przeniósł się tam za pomocą Kosmicznej Kostki, bo jego ciało zabił Winter Soldier, którego sam na siebie nasłał. Czy to ma sens?
/Nawet sam Ed Brubaker (przywrócił Bucky'ego i powołał do życia Winter Soldiera) powiedział, że Bucky jest niepowstrzymany dzięki swoim umiejętnościom i swoim włosom. 
S, I nie ma żadnej alternatywy? A co z osobami nieletnimi? 
 Och, jest alternatywa. Rejestracja albo więzienie. Nieletni także muszą zostać zarejestrowani, a jeśli tego nie zrobią, zależnie od swojego wieku poniosą konsekwencje. Od piętnastego roku życia mogą zostać sądzeni jak dorośli obywatele. Poniżej... Cóż, to jeszcze się nie zdarzyło, więc niestety nie znam odpowiedzi.
B, No tak jesteś mmiły, ale twoja osoba mnie onieśmiela. Wtedy nawet najmniejsze drobnostki sprawiają że czuje się niezręcznie.
 Więc co? Może będę tylko siedział i się uśmiechał? Czy to też cię onieśmieli?