No ale mówiąc na radce, że jest się Madame Hydra to albo zaliczy się ucieczkę drugiej strony albo próbę zabicia bo świat byłby lepszy bez agentów Hydry? :p
Eh, coś bym wspomniała ale nie mogę xD nie dość, że Steve jest po złej stronie to jeszcze z jego winy Bucky został pojmany :o mam nadzieję, że ten stan rzeczy zmieni no i że jak nie on to Kobik go uratuje xD
/Jej drugi pseudonim to Viper, więc może przedstawić się w taki sposób. Albo jako Meriem Drew czy Leona Hiss. Ma dużo tożsamości. Od koloru, do wyboru. Ale Madame Hydra mhroczniej brzmi.
/Przypomnę słowa Zuba: "Good news: Bucky's heart will not be broken in the near future. Bad news: Bucky's body, bones, and other organs do not have the same guarantee." i przypomnę, że zapowiadał sporą dramę na linii Steve/Bucky. Choć do takiej dramy to złamane serce pasowałoby jak znalazł. W końcu Buniu będzie pewnie myślał na początku, że Steve go zdradził, albo że przestał w niego wierzyć i dlatego go nie uwolni.
S: A jak Wanda, Swann i Ant? To trochę śmieszne, że musicie sobie każdy nawzajem patrzeć na ręce. A gdzie te przyjaźnie.
Stary, zabrzmiałeś jak alkoholik co bez piwa nie dostrzega piękna świata.
/Taki już jest ten światek. Nie siedzę w nim długo, ale już wiem, że najważniejszą zasadą, jaka w nim panuje, jest to, że nigdy nie można nikomu ufać w stu procentach. Nawet ktoś tak święty jak Steve ma swoje za uszami.
/I wiem jak to zabrzmiało. Właśnie taki miałem zamiar.S: Jesteś kochany, nawet bardziej niż Bucky. To może uczcimy zakopany topór pysznym szejkiem?
Muszę przyznać, że jeśli pije się ten koktajl od czasu do czasu albo raz dziennie, jest całkiem smaczny. Ale jeśli trzeba wypić go ponad półtora litra każdego dnia, po jakimś czasie ledwo można na niego patrzeć.
Ale i tak jest wciąż od nas lepsza - Bucky przynajmniej jej mówi, co napisał xD
OdpowiedzUsuńNo ale gdyby był poturbowany, to Steve mógłby się odpowiednio się nim zaopiekować? W łóżku go trzymać, karmić, myć, całować xD Odwdzięczyć się za lata, w których to Bucky się nim zajmował xD
Oczywiście, że będą emo myśli, pewnie będzie zdania, że to przez to iż nie zabił pajęczaka.. Albo że mu się przytyło bądź coś takiego xD
S: Więc w śmierci Clinta można się wiele doszukiwać. Ach, Steve to tylko z nazwy jest wzorem.. Ale czego nie robi się dla miłości?
Idziemy zatem na piwo?
S: No wiesz ty co, jak możesz. Powinieneś go pić i zachwalać z firmowym uśmiechem numer 3.