4 listopada 2016

o.

Samowi przydałaby się jakaś postać z dużą cierpliwością i podejściem terapeutycznym? Co by go nieco odciążyć po dniu z jego podopiecznymi xD Haha i właśnie ja nie wiedziałam, czy ta Hope leci na Scotta czy nie leci xD
 Leci, ale się nie przyzna. Scott to samo. Co złego, to nie on, on ma ręce tutaj. A Sam? Skoro już Misty pojawiła się w MCU (w serialu "Luke Cage") to chyba żal nie skorzystać. Może trzeba ją jakoś wkręcić i pozwolić im na mały flirt? Ale to później. Jak już kogoś zabijemy, a komuś innemu pozwolimy znów zacząć się staczać w samotności...
S: Ale to chyba tylko Thor i Loki was odwiedzają, czy jakiś handel i podróże między krainami się utworzyły?
 Loki ponoć nie żyje. Nikt z nas po nim nie płakał, jednak mieliśmy okazję pocieszać Thora, który wierzył, że jego brat się opamięta. Ale po Lokim przyszli następni. A raczej następna - Amora ze swoim pomocnikiem Skurge'm. Są gorsi, ponieważ pojawiają się o wiele częściej.
B: Liczyłam jak zwykle na jakieś pikantne szczególiki...Ale wiadomo, każdy musi się wręcz zmienić bo taka jest kolej rzeczy.
 Nie no, mówić mogę. Chodzi o to, że po prostu nie czuję potrzeby, by od tak, z normalnej rozmowy zbaczać na takie tematy, bo i po co? 

Astrid Löfgren

N, ktoś musi zgrywać bezrozumnego w całym tym towarzystwie. Kto wie, może zła passa się odwróci i ktoś inny ten rozum straci?
Och, co za łaska :P Będzie ci wdzięczny!
/Żeby on tylko zgrywał tego bezrozumnego, to bym się go nie czepiała Ale on to chyba tak na poważnie. Jednak bądźmy dobrej nadziei, może okaże się, że to tak naprawdę tylko starannie zaplanowana intryga i połowa jego IQ nie wybrała się na wakacje razem ze zdrowym rozsądkiem. 
/Hej, jak na mnie to i tak sporo. Od czegoś w końcu trzeba zacząć.
Steve, to brzmi niewiarygodnie. Ale to pewnie droga przyjemność?
 Przyzwyczaiłem się do tego, że większość rzeczy w moim życiu brzmi niedorzecznie lub niewiarygodnie, przez co nie robią już one na mnie takiego wrażenia, jak powinny, jednak tak, to coś niewiarygodnego w tym pozytywnym sensie. Tony, który im jest starszy, tym bardziej próbuje grać miłosiernego samarytanina, chce wykupić ten sprzęt i zadbać, by zaczął on trafiać do szpitali. Choć nie ukrywa, że robi to też na przekór wielkim koncernom. Zapowiedział też, że zorganizuje zespół, który będzie pracować nad lekiem na raka, by rzucić nim koncernom farmaceutycznym, którym zdecydowanie nie będzie to na rękę, w twarz. Ale to Tony. On już tak ma. 
Bucky, Steve i "Pierdol się"? Cooooo? To ja się powstrzymuję, żeby nie kląć, a on sam zaczął używać... No ale w sumie nie dziwne, że się stawia. Jest poczwórnie odpowiedzialny, tak jak i ty.
 Żyje ze mną pod jednym dachem już od tylu lat, że to było do przewidzenia. Zepsułem Kapitana Amerykę, który zaczął się stawiać, klnąc przy tym na Fury'ego jak zawodowiec. Ale ten sposób działa, więc nikogo nie powinno dziwić to, że Steven go używa. 

o.

Hahahaha ale to żartowałam na słowa Twoje, że może nie shipujmy nikogo xD Co byłoby dobre, bo wtedy nie ma takiego "ale on nie miał być w tej parze, miał być w tamtej" xD Więc nie trzeba bronić czy nakazywać, bo się śmieję ;D 
 Szipujmy Scotta i Hope. To nam wystarczy. Chociaż możemy sparować też Sama i babkę od "Rusz się, bo inaczej ja cię ruszę". Pasowaliby do siebie :P
S: U kosmitów te same problemy?
 Nie znamy ich polityki, więc ciężko stwierdzić. I najwidoczniej nie spodobało się im u nas, ponieważ nikt poza Asgardczykami nie wpada zbyt często. Na szczęście.
B: Woah, ty też się zmieniłeś! 
 To też raczej dość normalne. Powinniśmy przejmować się i martwić, jeśli mimo upływu lat wciąż stałbym w miejscu. Ale tak nie jest, więc chyba wszystko ze mną w porządku.

o.

Nie wiem co powiedzieć na temat niemozliwosci shipowiania Stucky :(
Ale kot piekny! Każdy kot jest piekny!
 Zaproponowała tylko rozwiązanie twoich problemów pt."Jeśli mam wybór szipować [wstaw nazwę parki], a Stucky, zawsze wybiorę Stucky". Przecież ci tego nie zabronię, to wolny blog.  
S: Powiem ci, że dziwny ten świat. Czemu w pokoju nie można żyć? To jest zagadka na która odpowiedzi nie ma...
 Ależ jest odpowiedź. Politycy chcą pieniędzy, korporacje chcą pieniędzy, wojna daje pieniądze, więc wywołują wojny, posyłając na nie ludzi, którzy ich nie chcą. Oto cała zagadka.
 B: No to czemu nie gruchasz o tym jak to on spełnia twoje zachcianki bez słowa?
 A dlaczego mam o tym gruchać? Ja to wiem, jestem szczęśliwy, ale nie czuję potrzeby, by dzielić się tym z całym światem.

Astrid Löfgren

N, nie wymagajmy zbyt wiele. Zanim Steve się obudzi minie sporo czasu i będzie całe mnóstwo nonsensów do przetrawienia.
Albo dlatego, bo wiatr zawieje zbyt mocno akurat wtedy, kiedy będzie leciał. 
/Wystarczyłoby mi, gdyby Bucky odzyskał coś takiego jak rozum. Przetrawię CWII, przetrawię wojnę poglądów pomiędzy starymi i nowymi herosami, przetrawię Steve'a malującego sobie logo Hydry na klacie, no ale, na Boga, niech Bucky znów zacznie się zachowywać jak na Zimowego przystało, bo ostatnio stacza się po równi pochyłej.
/Nie no, nie będę taka. I tak sporo nawywija, kilka z jego błędów i grzeszków wyjdzie na jaw, więc niech chociaż to mu się uda. Ten jeden raz mu odpuszczę.
Steve, Kołyska? Mógłbyś jaśniej?
 Urządzenie potrafiące odtwarzać zniszczone tkanki. Taka bardzo zaawansowana drukarka 3d, która w przyszłości będzie w stanie tworzyć organy czy kończyny. 
Bucky, no i świetnie, tak właśnie powinno być.
No a teraz mi powiedz, czym ostatnio zaskoczył cię Steve.
 Pozytywnie zaskoczył mnie tym, że nauczył się mówić "Pierdol się, Fury. Znajdź kogoś innego. Jestem z rodziną". I to dosłownie. Wreszcie nauczył się stawiać mu warunki, a nie wiecznie chodzić na kompromisy.

o.

Ale Stucky jest takie piękne! :(
Nie wiem co powiedzieć :(
Jakbyś kota nie miała to byś mogła tam trzymać co byś chciała xD ale przy kocie w pudełkach nie trzyna się nic xD
 Tak tematycznie:
 A tak poważnie - mając kota, nie robisz już tego, co chcesz. Robisz to, co on chce. Jak z dzieckiem, tylko gorzej, bo dzieci nie mają ostrych pazurów i nie narobią ci z premedytacją do butów.
S: to może wy ich atakujcie pierwsi i oni widząc że to tak niekulturalnie najeżdżać innych bez wysłałania poselstwa to poprzestana? Zawód ojca jest pochłaniający.
 Zamiast przestać, tylko się rozwścieczą. O wiele bardziej niż dotychczas. A jeśli się rozwścieczą, mogą starać się zrobić krzywdę tym, na których nam zależy, i to bardziej niż zwykle. Więc to kiepski plan, przynajmniej z naszej perspektywy, ponieważ nie chcemy skończyć jako mściciele szukający zemsty za śmierć bliskich. Więc w tym przypadku myślimy czasem nieco egoistycznie, wybierając opcje, które są dla nas najlepsze i najbezpieczniejsze.
B: No pięć lat temu z ledwością spełniał twoje zachcianki o przyduszaniu i korygował się a tu nagle mówi że lubi cię obwiazanego...znając dawnego go to człowiek by pomyślał że do ciebie poduszki przywiązał.
 Czas leci, ludzie się zmieniają. Poważnie mam ci tłumaczyć to, że ktoś przez kilka lat się zmieni i zrozumie, że paniczny lęk przed zrobieniem komuś krzywdy nigdzie go nie doprowadzi, i że trzeba to zmienić? To oczywista oczywistość.

o.

Też ją lubię, ale... Jeśli mam do wyboru czy shipować Stucky czy inny paring to jak myślisz co shipuję? :p a jak nie ma Stucky to nic nie shipuję xD
Dobrze, że nie rzucał nią xD
Trampki nie powinny być w tym kartonie, jak mogłaś nie wiedzieć xD
/To może po prostu nie szipujmy nikogo :P? Po co komu druga połówka, samemu też można być szczęśliwym, co udowadniają wszystkie te osoby, o których nie ma ton ff. 
/I wiem, wiem. Popełniłam karygodny błąd, trzymając buty w kartonie od butów. Nie wiem jak mogłam wpaść na tak niedorzeczny pomysł.
S: No tak, z bandytami i kosmitami nie ma co się dogadać kiedy mają napadać a kiedy macie przerwę. Bucky jest wolontariuszem a ty też masz jakieś zajęcia dodatkowe? 
/Byłoby miło, gdyby zechcieli stosować się do naszego terminarza. Jednak, niestety, mimo próśb i gróźb, nie chcą zapowiadać swoich akcji z wyprzedzeniem. Mają zero zrozumienia dla życia rodzinnego, naprawdę. 
/I cóż, ostatnio zrezygnowałem z dodatkowych aktywności, wydało mi się to najlepszą opcją. Często nie ma nas w domu, mnie jeszcze częściej niż Bucky'ego, więc nie chcę dokładać sobie kolejnych nieobecności, jeśli nie jest to konieczne.
B: To czyn? Skuwa cie kajdanami i łańcuchem?
 A może po prostu używa linki do krępowania jak normalny człowiek? Wiesz, sądziłem, że to raczej dość oczywiste i mniej pochrzanione od jakiś kajdan.

o.

Więc Steve wróci i zdejmie wszystko co było na górnej półce zapominając, że Sharon siedzi w wydekoltowanej sukience na ich kanapie xD Zapewne po tym poszedłby za Bucky'm do pokoju by jednak ten zjadł to co zrobił xD
Kartony są najlepsze! A jeszcze mój lubił wywlekać te zapaszki co są wkładane i tym się bawić xD 
Eee, to się nie będę przejmować <3 Stucky Foreva będzie <33
/Ej, ale ja lubię Sharon. W odróżnieniu do Natashy Sharon nie miała zabójczej broni pt."dekolt do pępka" i w zdecydowanej większości przypadków jej strój miał golf. A to naprawdę rzadkość, więc doceńmy to. A tu Steve i Sharon bawią się w samolocik - klik.
/Mój pies uwielbiał kartony od butów i darł na kawałki każdy, który zobaczył. Raz zostawiłam karton z trampkami poza szafą. Potem nie miałam już trampek.
S: Myślałam, że jesteś bardziej zapalanowany, ale to dobrze, że taki nie jesteś. Jesteś bardziej ludzki, o. W sensie, nie jak super bohater co wszystko na ostatni guzik ma zapięty.
 Planuję coś na tydzień, dwa naprzód, góra miesiąc, nie więcej. Z naszym trybem życia i tak większość planów się sypię, ponieważ coś nam wypada na ostatnią chwilę.
B: Ręcznik czy wstążka ma większe branie?
 Ani to, ani to. Wstążeczki są zbyt babskie, a ręcznik, z tego, co mi wiadomo, służy do czegoś innego. 

o.

Sharon coś będzie do niego mówić, a Bucky spojrzy i Steve pójdzie zrobić mu stos kanapek i herbatę xD
Ale twój jednak lubił swoje legowisko xD

Oj... To będzie chyba bardzo wąskie grono chętnych współpracy ze mną? Wiesz, będą musieli baardzoo róóóże rzeczy rysować xD
/A Bucky walnie się otwartą dłonią w czoło, bo tak naprawdę chodziło mu o to, by Steve przyszedł ściągnąć mu coś z najwyższej półki, stąd błagalne spojrzenie...
/Ale nie zmienia to tego, że kartony po butach sprawiały mu większą radochę :P

/Nie takie rzeczy już rysowali. Pierwszy przykład, jaki przychodzi mi na myśli, to mini-seria "Pale Little Spider", w której Yelena kilkukrotnie pojawia się burdelu sado-maso, w którym dzieją się różne, dziwne rzeczy. Serie dla dorosłych także się pojawiają, więc to żaden problem.
S: Dobrze. Myślałeś już o przyszłej setce Bucky'ego?
 Nie planuję nawet jeszcze świąt, a co dopiero imprezy, która ma odbyć się za pół roku. To byłoby zbyt duże wyprzedzenie, a przez ten czas kilkukrotnie zdążyłbym pewnie zmienić plany.
B: Tak nieco odskakując od tematu, w co owiniętego lubi cię Steve?
 We wszystko, czym da się kogoś związać?