20 stycznia 2017

Astrid Löfgren

N, lepsza ta, niż inna którą miałam. A brzmiała ona tak, że Kattegat jest umiejscowione gdzieś na obrzeżach dzisiejszej Finlandii (może kiedyś były tam takie fiordy?) i Duńczycy mieli tam najdalej, dlatego tak się nimi podniecili wszyscy wkoło, że specjalnie dla Ragnara pokonali taki kawał drogi. Pierwsze wolne związki, no co chcesz. Ale poważnie, to na razie nie doszukuję się w tym kontekstu seksualnego. Zobaczymy, co potem. 
/Kattegat leżałoby w Finlandii, Ragnar byłby królem Danii, a Pięknowłosy chciałby je podbić, by zostać królem Norwegii... Tak, jak na ten serial to ma sens i wcale by mnie to nie zdziwiło. To, że Lagertha zaczęłaby kręcić z Torvi też.
+ Info z Avengers Academy - klik. Opis tak dramatyczny jak cała mroczna twórczość Bucky'ego.
Steve, nie. Wmawiasz sobie, że sobie wmawiasz, że masz nadzieję, a tak naprawdę to ją rzeczywiście masz. 
 Ale nie powinienem? Więc będę sobie tłumaczyć, że tylko to sobie wmawiam, aż uda mi się to zwalczyć.
 
Bucky, no to wymyśl coś, żeby poprawić mi dzień, skoro to brzmi źle.
 Wyjątkowo zgrabnie i niewkurwiająco się dziś wysławiasz?

o.

Nie postarałaś się mnie nawet poszukać ;( Czy Ty mnie jeszcze kochasz?
No ale z Astrid dla Ciebie wtt założyłyśmy xD
[link] oj, są przez ścianę a Steve śle kabelkowego buziaczka xD
[link] ładna poza xD [link] kawa nie działa, ale chyba coś w tym jest?
Nie ma to jak z naszych mniejszych braci i sióstr brać przykład xD
No dobra, lecą na blachy stroju xD
/Też podrzucę kilka linków, nie będę gorsza - Stucky klasyczne, Stucky minimalistyczne i Stucky ruchome. A co do telefonu - klik.
/Kto jak kto, ale im to nawet takie wzorce są potrzebne.
/Nasze blachary chyba nie na zbroję lecą, bo nieczęsto Tony ją tam zakłada. Raczej imprezuje, flirtuje i randkuje.
S: Za chwilę bedziesz biednym pucybutem
 Nie byłoby to nic nowego, przez większość życia z trudem wiązałem koniec z końcem, więc jestem przyzwyczajony.
B: Tak?

o.

[link]
Komentowałam tej dziewczynie co i tu się kiedyś udzielała, ale już tego nie robi :( Zhelaniye
Strona Cię nie lubi bo ona żyje chłamem, a Ty z chłamem walczysz xD
No dobra, mógłby brać z nich przykład, trzeba mu ten filmik pokazać xD
Znają - wiedzą, że ktoś taki jak Tony Stark istnieje i jest mega bogaczem więc blachary mają raj xD
/Dlatego nie chciało mi wyświetlić profilu! Wpisywałam "Mimi_vel_o", a wattpad jest zbyt gópi (tak klimatycznie, wattpad lubi takie słowa), by zignorować znaczki. A co do udzielania się - jak mówiłam już kiedyś, będę prowadzić bloga tak długo, aż będzie się udzielać choć jedna osoba. Bo, że są takie, co się nie udzielają, to inna historia (yep, to widać po źródłach ruchu, przeglądarkach i głosach w ankietach).
/Steve chyba je już widział, bo w końcówce CA:CW poczuł się i pomógł Bucky'emu się podnieść i iść. Zrobił chłopak postępy przez ostatnie siedemdziesiąt lat.
/Nope, nie znają. Bo piszą, że jest milionerem, a on jest miliarderem!
S: Patrz! Przeszedłbyś nawet przez etap buntu! 
 Tak, ale to nie byłby ten bunt. To nie to samo.
B: Nie

Astrid Löfgren

N, mam wrażenie, że on sam nie może się zdecydować, czy te nogi są chociaż trochę sprawne, czy jednak nie. No i mam teorię odnośnie kwestii przyłączenia się do mścicielskiej wyprawy: Ragnar był tak kijowym królem, że wszyscy doznali szoku, kiedy jego podwładni postanowili pomścić swojego miłościwie panującego władcę.
Aww, uroczy Buniu <3
Mówisz, że mam w tym udział? No to jestem dumna, jestem!
/Ta teoria ma sens, muszę przyznać. Przez większość czasu Ragnar był w domciu nieobecny, a rządami zajmowała się - ta zła i znienawidzona - Aslaug, więc wszyscy zdziwili się z takiego odzewu. No ale szykowała się fajna impreza u angieslkich ziomków, więc każdy chciał się zabawić. A impreza była tak ostra, że aż nie mogli nam jej pokazać. I mam jedno pytanko - co Torvi robiła w łóżku z Lagerthą i Astrid? Patrząc na to, co się tam dzieje - trójkąty, czworokąty i kółeczka - zaczynam się bać, że matka z synem wymieniają się partnerkami. Pasowałoby to do wątków z 4a - kazirodcze rodzeństwo, teściu Rolla sypiający z siostrą i bratem, pięćdziesiąt twarzy Oda, Judytka kręcąca z teściem, Harbard aka wędrowny zapładniacz...
/Ty poprawiałaś moje błędy, a teraz ja poprawiam czyjeś, więc zdecydowanie tak ;P
Steve, no to wmawiasz sobie czy masz nadzieję? To trochę dwie różne sprawy.
 Mam nadzieję, ale nie powinienem jej mieć, to już przedyskutowaliśmy i dlatego właśnie powiedziałem, że wmawiam sobie tym coś, czego nie powinienem. Tak powinienem to nazwać, prawda?
Bucky, nie wiem, że cię czasami mniej wkurzam, czy coś.
 Brawo, mniej mnie wkurzasz niż zwykle? To chyba nie brzmi dobrze.

o.

A czy ja Ci tam przypadkiem nie komentowałam? xD Czy tylko na ao3 i jak możesz nie wiedzieć jaki mam nick?;o Taki sam jak na ao3 ;p
Steve pewnie by tak odprowadził Bucky'ego gdyby musiał i na odwrót xD
Może wiesz, one to ogarniają na zasadzie "od nienawiści do miłości"? Albo po prostu znają tylko ich xD
/Wydaje mi się, że komentowałaś tylko na AO3, a przynajmniej nie kojarzę, żebym dostała komentarz podpisany tym nickiem. A jak próbuję cię wyszukać, kochany wattpad mi nie pomaga. Norma, ta strona mnie nie lubi.
/Steve? Tja, przypomnij sobie jak wyprowadzał Bucky'ego z walącej się fabryki Hydry. Gdyby wziął przykład z tego psa, poszłoby im kilkukrotnie szybciej i bezpieczniej.
/Czy znają? Nie powiedziałabym, bo jakoś nie są za bardzo do siebie podobni :P Zwłaszcza Tony, który często zachowuje się jak nieśmiała dziewica.
S: A nie możesz narysować jakiś na potrzeby palenia? 
 Chyba nie potrafiłbym narysować go odpowiednio dobrze, wiedząc, że zaraz go spalę. Moja artystyczna dusza buntowałaby się przed tym, więc skończyłbym poprawiając szkic dziesiątki razy.
B: Nie?

o.

A Stucky też szukali hamburgera? ;p Jak Twój pies nosił kota xD
"Przez O."- patrz jak krótko, a żeby było prawdziwiej "po części przez O." i nie ma do mnie linku... To chyba ja powinnam przemyśleć nasze oświadczyny skoro się staram a Ty nawet nie docenisz.. :(
Fuj Stony, dla mnie Steve to tylko w połączeniu z Bucky'm, a Bucky w połączeniu ze Steve'm. Inne postacie niech sobie do woli łączą xD
No wiesz, może Steve tam jest chomikiem bądź wielbłądem i gdzieś sobie energię, jedzenie etc odkłada (w sobie) i mu to styka? Plus na bank podjada Wandzi xD
/Mój pies nosił kota, jak Stucky... Wciąż nie widzę podobieństwa :P
/Dobrze, podaj więc mi swoje konto na wattpadzie, a napiszę wielkimi, czerwonymi literami "POWSTAŁO PRZY BŁOGOSŁAWIEŃSTWIE I PRZEZ [wstaw nick]". Może być :P? Chociaż będzie problem, bo nie potrafię robić tam ani wielkich, ani czerwonych liter. Chodź, napisz ze mną PBFa Stucky, wtedy nie dam rady się ciebie wyrzec <3
/Stony to jeden z tych pairingów, których nie ogarniam. One niemal zawsze opierają się na MCU, a tam oni nie byli nawet przyjaciółmi, rzucali się na siebie w każdym filmie, a ich relację można było określić mianem "znajomych  z pracy". I to nawet nie do końca, bo spotkali się w pierwszych "Avengers" potem spiknęli się trzy lata później (bez żadnej wzmianki, że Avengers w tym czasie działali, a Steve był zajęty pracą w SHIELD i pogonią za Bucky'm) i znowu się rozstali. Sam mówi, że nie znał Starka zbyt dobrze, a mieszkał w bazie razem ze Steve'm, więc Tony nieczęsto musiał tam gościć.
S: Wandale. No ale nie wiem, narysuj sobie starego Bucky'ego jakim go pamiętasz z Brooklynu i spal rysunek?
 Jak zacznę palić rysunki czy Bucky'ego, a on się zorientuje, lepiej żebym nie pokazywał mu się na oczy.
B: Nie?
 Sugerujesz, że tak.

Astrid Löfgren

N, przez to pierdolnięcie, za przeproszeniem, straciłam całą radość serialu. Chociaż liczę jeszcze, że ta wielka armia dotrze do Eckberta (bo to w końcu na nim ma być głównie skupiona ta wielka zemsta, z tego co zrozumiałam) i jakoś niezliczoną ilość czasu przeznaczoną na romanse nam zrekompensują. Ale przynajmniej rozśmieszył mnie Ivar, którego nogi nagle wyzdrowiały.
Może czytasz ich za mało? Im więcej podręczników, tym więcej rozumienia przecież.
Przez to wyobraziłam sobie Barnesa w wersji mini w pampersie i z miniaturowym karabinem <3
To chyba walka z wiatrakami póki co. Gdyby znalazło się więcej głosów krytyki, może by to otworzyło oczy ałtorkom trochę szerzej.
/Jak to właściwie jest z Ivarem? Jego nogi są tylko zdeformowane? Czy nie ma w nich czucia? Bo czasem nimi rusza i próbował chodzić o kulach, ale przez większość czasu ciągnie je bezwładnie za sobą, nijak się nimi nie wspierając. A do tego zadziwiająco zdrowo i silnie wyglądają... Och, no i mam jeszcze jeden problem - w ostatnim odcinku padła kwestia "Przybyli Norwedzy, Szwedzi, a nawet Duńczycy". Horik był królem Danii, Ragnar przejął po nim władzę (choć kij wie gdzie leży w końcu Kattegat), więc dlaczego tak zadziwiające było to, że nawet Duńczycy się pofatygowali?
/Baby Bucky :P? Co prawda karabinu brak, ale butna mina na Winniego jest.
/W kilku przypadkach zadziałało, po jednym komentarzu pojawiały się czasem kolejne, więc jednak nie jest to takie bezowocne przedsięwzięcie, a autorkom wyjdzie tylko na dobre. Spójrz na mnie, dzięki waszym komentarzom oduczyłam się sadzenia byków, ufania autokorekcie i mieszania czasów. Możesz być z siebie dumna :P!
Steve, pomaga ci to trochę czy bardziej przeszkadza? W sensie ta nadzieja, że stanie się cud, i Bucky jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki powróci do stanu, w jakim był te parędziesiąt lat temu.
 Ciężko powiedzieć. Z jeden strony pomaga, ponieważ ułatwia zniesienie humorków Bucky'ego i pozwala wierzyć w to, że kiedyś mu miną, a ale z drugiej strony przeszkadza, ponieważ wmawiam sobie coś, co nie ma zbytnio racji bytu, prawda? 
Bucky, ty mnie nie chwalisz, to z jakiej racji mam się starać? Niestety działa tu zasada wzajemności.
 A za co mam cię chwalić? 

o.

Niestety tego fenomenu jak i seri "After" ja nie ogarniam :p (babka co napisała After to z wtt ja wyczaili)
Haha już wtedy miałaś zadatki na wizję Stucky! I jest mi przykro, nie podałaś na wtt mojego wpływu na Twoje wielbienie Stucky, a przecież jakiś mały był :(
O Boże jak ona wróci to zacznie się wojna! Trzeba schować Bucky'ego! Przygarne pod swoje łóżko!
Tj nawet gdyby na wtt nie było tego chłamu co jest to Twoje teksty i tak by się wyrozumiały! <3 o to się nie martw! <3
W jeszcze gorszą zone :(
/Jakże się cieszę, że nie znam tej serii, i że raczej nie ulegnie to zmianie... I kiedy "wtedy" miałam mieć zadatki na wizję Stucky, bo nie do końca zrozumiałam do czego pijesz :)? Kiedy mój pies nosił kota na plecach, czy kiedy Sharon szukała hamburgera? A gdybym miała wypisać gdzieś na wattpadzie każdego, przez którego przekonałam się do Stucky, jeszcze z linkami do tekstów, przekroczyłabym limit słów ;P
/Co do chłamu - wczoraj ktoś dodał mój tekst do biblioteczki (gdzie moje biedne, samotne Stucky otoczone jest ze wszystkich stron przez Stony...) i znalazłam tam ff, w którym zabił mnie jeden wątek. Mamy Wandę i mamy Steve'a, którego metabolizm jest kilkukrotnie szybszy, a jego zapotrzebowanie na żywność jest kilkukrotnie większe od tego zwykłego mężczyzny z jego posturą (którego byłoby większe od tego kobiety o posturze Wandy). Więc mamy Wandę i Steve'a, którzy dostają takie same "skromne racje żywnościowe". I po miesiącu Wandzia wygląda jak szkielet, a Steve trzyma się super i cacy. Coś tu chyba poszło nie tak. 
S: Wiesz, może już dojrzałeś by się nie buntowac, ale może jakoś symbolicznie pożegnaj się ze starym Bucky'm?
 Jak? Mam zabrać "nowego" Bucky'ego na grób tego "starego", żeby wbić sobie do głowy ten podział? Choć nie, lepiej nie. Po tym jak w wiadomościach pojawiła się informacja o "Jamesie Barnesie, agencie Hydry i poszukiwanym terroryście", kilku osobom nie spodobało się to, że ma grób i pomnik na cmentarzu Arlington.
B: Czuć twą męskość o to chodziło
 Czyli twierdzisz, że śmierdzę.