27 marca 2017

o.

Kolejna rzecz do której się przyznaje: cały czas odkładam zaglądnięcie na pierwszą notkę :( ale w końcu to zrobię! W końcu Bucky musiał się zmienić a ja tego nie widzę.
Oj tam, oj tam. To nie czytaj moich komentarzy!

Wiesz, teraz nikt się nie przejmuję tym, że wystarczy wpisać w google imię i nazwisko i wyskakują zdjęcia xD ja tak ostatnio siebie obejrzałam z 6 klasy xD
A co do googlowania, to już wchodzi również w rekrutacje w niektórych firmach. 
/Bo się zmienił. Miał nawet kilka przełomowych momentów, które w skrócie i wielkim uproszczeniu można opisać jako momenty, które z dupka zrobiły kogoś, kto tylko na dupka pozuje. Bo Buniu po prostu dojrzał. Spytaj Astrid :P
/To ty ich nie pisz!!!!!1!!1 Gópia jesteś i wgl tam masz czerwony krzyżyk! 

/Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do portali społecznościowych i nie życzyłam sobie, by ktoś wrzucał na nie zdjęcia na których jestem bez mojej wyraźniej zgody. Na szczęście ludzie to szanują. Ale wiem, że są tacy, którzy wrzucają do internetu wszystko, nie przejmując się tym, że ktoś może sobie tego nie życzyć. Bo oni muszą udokumentować każdą sekundę swojego życia.
S: nie chcesz śpiewać? 
 Dla dobra dziecka, lepiej żebym tego nie robił.
B: no nie wiem. No ale w trakcie trwania mozesz cos napomknąć?
 W trakcie trwania czego? A zresztą, nieważne. Nie jestem fanem dzielenia się swoimi informacjami od tak, jeśli świat od ich braku nie zginie, ja nic nie będę z tego mieć. A ktoś o nie nie zapyta. Chcą wiedzieć, niech pytają.

o.

Jeśli mam być szczera to ja nie znam Twojego aska od początku.. Dopiero od notki pod którą się odezwałam, więc nic nie wiem o Taszeńce i podejściu tu xD tj nie wiem czy już coś wspominałaś czy nie na początku xD
Aa to sporry! Myślałam że tam nie ma kropki xD

Właśnie przez Internet i to, że informacje obiegaja świat w pare sekund może takie wrazenie powodować xD 
/Nie przypominam sobie, by mówił o tym wprost (choć nie pamiętam już, co Bucky dokładnie mówił przez te trzy tysiące postów i dwa lara, nie da się tego spamiętać), ale nigdy nie ukrywał swojej postawy wobec tej sytuacji. W MCU WS jest inny niż w komiksach i ciągnięcie kogoś takiego do łóżka jest dla mnie... Po prostu dość obleśne, bo Bucky może był fizycznie dorosłym mężczyzną, był znakomitym zabójcą, ale jego psychika i dojrzałość emocjonalna to już inna bajka.
/I widzisz, widzisz? Hejtujesz mnie bezpodstawnie!

/Głupie rzeczy robiło każde pokolenia. Te najmłodsze mają takiego pecha, że ich głupoty mogą zostać przez kogoś uwiecznione i wrzucone do internetu. Mało jest takich "śmiesznych filmików"?
S: Czyli tobie to też sie podoba? Kogo puszczasz? 
 Sharon ma instrumentalną składankę. Nie znam autorów, ale jest przyjemna. A to najważniejsze.
 
B: no ze ciało zakrywasz jest okej. A jeśli oni tych informacji potrzebują? 
 Ale ja się nie zakrywam. Z metalową ręką nie paradowałem na wierzchu, bo raczej rzucała się w oczy. Ale z drugą protezą nie ma tego problemu. Jestem piękny i wspaniały. Jak zawsze, nie?
/I cóż, jak chcą coś wiedzieć, to niech pytają, nie zabraniam. A że czasem pytają po fakcie? Nie mój problem.

o.

#1 Więc za nie długo poznamy punkt 16 w praktyce xD nie wiadomo czy się cieszyć czy płakać :p
Przymiotniki z małej litery, szczególnie przy "niemieccy".
Miło ze strony Bucky'ego, że w taki sposób próbuje poukładać swoją wiedzę, może powinien się skontaktować z Taszeńką?

#2 Wiem właśnie, ale w dzisiejszych czasach to te patologiczne zachowania biorą się czasem "z dupy". Bo dzieciaki mają się za dobrze, są rozpieszczone bądź mają normalną rodzinkę i ta normalność popycha ich w takie ekcesy?
/Akurat nie o punkt szesnasty mi chodziło z tym spojlerem, ale można powiedzieć, że tak, to też się pojawi. Choć od dawna coś podobnego sugerowałam, więc to taki spojler podzielony na mniejsze spojlery.
/Chodzi ci o to zdanie: "Niemieccy i amerykańscy eugenicy podjęli kolaborację"? W innym raczej nie mam "niemieccy", a przynajmniej nie wyłapałam. A tu jest zapisane wielką literą, bo to początek zdania :P
/Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadziłam w charakterystyce Bucky'ego, jest bardziej realne podejście do trwającego jakieś dwa tygodnie romansu, podczas którego obracał Taszeńkę w różnych miejscach, i podczas którego miał wyprany mózg i nawet nie wiedział, jak ma na imię i kim jest. Więc to takie "Spałem z nią? Okej. Przez nią mi się oberwało? Też okej" i tyle. Nie potrzebuje jej pomocy, bo i w czym miałaby mu pomóc? Wypuściła wszelkie informacje SHIELD do internetu, a całą resztę znajdzie sobie sam. To nie komiksowa Wdowa, która miała od niego większe doświadczenie i plecy.

/A to już całkiem inna sprawa, której - tak szczerze mówiąc - czasami nie pojmuję i pojąć nie chcę. Wiem, że różne dziwne akcje zawsze były, ale teraz, dzięki internetowi, są zdecydowanie bardziej nagłaśniane i zdaje się, że częstsze. 
S: Jak się dziecko rozwija?
 Ma już prawie dwanaście cali i waży ponad pół funta. Zaczyna otwierać oczy, Reaguje na dźwięki. Najbardziej lubi spokojną muzykę.
B: Masz tę bluzę! Choć napisałam ją swetrem, mój błąd. Nie znasz tego przystojniaka? Dzielisz się kimś informacjami z dziennika? 
/Jaką znowu bluzę? Bo ciągle nie rozumiem tego tak samo, jak wtedy, kiedy była swetrem. Jaśniej proszę. I nie, nie znam tego przystojniaka. Powinienem?
/I cóż, zależy o jakie informacje pytasz. Części nie mam po co ukrywać, ale są też takie, które traktuję jako coś bardzo prywatnego i nie chcę, by ktokolwiek je czytał, czy o nich słyszał.

#71 (Bucky)

N: Wiem, że dziś ot nic pasjonującego, ale taka lista naprawdę niedługo się przyda i lepiej mieć wszystko w jednym miejscu, niż skakać po siedemdziesięciu notkach. Do tego jest tu spory spojler. Choć może raczej nie tyle spojler, co zapowiedź.
***
20 marca 2017
Wpis 35 

o.

Z drugiej strony, to może działać też z przyzwyczajenia? W sensie, wiesz że ta osoba jest w twoim życiu, nie chcesz jej stracić, a widzisz że ktoś daje jej coś czego ty nie dajesz.. To też chcesz to zrobić bojąc się opuszczenia? I to by wynikało z patologicznego zachowania, ale które masz sama w sobie a nie który ktoś ci wpoił, wiesz o co mi chodzi? ;p
I może Loki działał na tej zasadzie, szantażował Thora, że go opuści więc ten go przeleciał? ;p rozumowanie ałtoreczek? ;p
/A może wynikałoby to jednak właśnie z czerpania skądś takich patologicznych wzorców? Jak córka, która myśli, że musi być być posłuszna mężowi, bierna, znosić przemoc, bo jej matka robiła dokładnie to samo dla "dobra rodziny", bo przecież "dziecko musi mieć ojca"?
/Tak, wiem, bo w opkolandzie każdy facet jest homo, albo co najmniej bi, a do tego ma kilka poważnych problemów - od kazirodztwa, po związki zajeżdżające pedofilią. A kobiety to suki, albo wcale ich nie ma :P
B: przecież jesteś lepszy niż James Dean, co nie?
 Kto znowu? Powinienem go znać? Albo znam, ale zapomniałem kim on, do cholery, jest? Zrobiłem mu coś? On mi coś zrobił? Może kilka konkretów, bardzo proszę?