Jeśli mam być szczera to ja nie znam Twojego aska od początku.. Dopiero od notki pod którą się odezwałam, więc nic nie wiem o Taszeńce i podejściu tu xD tj nie wiem czy już coś wspominałaś czy nie na początku xD
Aa to sporry! Myślałam że tam nie ma kropki xD
Właśnie przez Internet i to, że informacje obiegaja świat w pare sekund może takie wrazenie powodować xD
/Nie przypominam sobie, by mówił o tym wprost (choć nie pamiętam już, co Bucky dokładnie mówił przez te trzy tysiące postów i dwa lara, nie da się tego spamiętać), ale nigdy nie ukrywał swojej postawy wobec tej sytuacji. W MCU WS jest inny niż w komiksach i ciągnięcie kogoś takiego do łóżka jest dla mnie... Po prostu dość obleśne, bo Bucky może był fizycznie dorosłym mężczyzną, był znakomitym zabójcą, ale jego psychika i dojrzałość emocjonalna to już inna bajka.
/I widzisz, widzisz? Hejtujesz mnie bezpodstawnie!
/Głupie rzeczy robiło każde pokolenia. Te najmłodsze mają takiego pecha, że ich głupoty mogą zostać przez kogoś uwiecznione i wrzucone do internetu. Mało jest takich "śmiesznych filmików"?
S: Czyli tobie to też sie podoba? Kogo puszczasz?
Sharon ma instrumentalną składankę. Nie znam autorów, ale jest przyjemna. A to najważniejsze.
B: no ze ciało zakrywasz jest okej. A jeśli oni tych informacji potrzebują?Ale ja się nie zakrywam. Z metalową ręką nie paradowałem na wierzchu, bo raczej rzucała się w oczy. Ale z drugą protezą nie ma tego problemu. Jestem piękny i wspaniały. Jak zawsze, nie?
/I cóż, jak chcą coś wiedzieć, to niech pytają, nie zabraniam. A że czasem pytają po fakcie? Nie mój problem.
Kolejna rzecz do której się przyznaje: cały czas odkładam zaglądnięcie na pierwszą notkę :( ale w końcu to zrobię! W końcu Bucky musiał się zmienić a ja tego nie widzę.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. To nie czytaj moich komentarzy!
Wiesz, teraz nikt się nie przejmuję tym, że wystarczy wpisać w google imię i nazwisko i wyskakują zdjęcia xD ja tak ostatnio siebie obejrzałam z 6 klasy xD
A co do googlowania, to już wchodzi również w rekrutacje w niektórych firmach.
S: nie chcesz śpiewać?
B: no nie wiem. No ale w trakcie trwania mozesz cos napomknąć?