22 kwietnia 2017

o.

Haha zgłoś się może? ;p Może dasz lepszą radę od zawodowych aktorów xD
A porównanie do Krystyny Czubówny powinien być komplementem a nie zniewagą xD w końcu to jeden z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych głosów w Polsce xD
/Jak ja lubię argument pt. "Jak ci się nie podoba, zrób to lepiej!/Zrobiłbyś lepiej?". Nie, nie zrobię tego lepiej, bo nie taki mam zawód, nie takie wykształcenie i nie tym się zajmuję, ale nie potrzebuję tego, by móc ocenić, że coś jest zrobione źle. A skoro nie jest to odosobniona opinia, a większość komentarzy jest negatywna, to coś w tym jest.
/Chodziło mi o tonację i zabarwienie emocjonalne głosu, nie o samo jego brzmienie, nie o samą jego barwę.
S: Też nie rozumiem o co chodzi.. Ale.. Napraw to?
 A dlaczego znowu ja? Cały czas wszystko naprawiam i przepraszam go, choćby to była jego wina, nie moja. Jestem wytrwały. Zobaczymy, kto pęknie wcześniej.
B: Trzeba go było nie nabijać na widły?
 Nabijać na widły,,,? Aaa, że to. Pokłóciliśmy się ostatnio, chyba o to mu chodziło. Tak sądzę, znaczy.

o.

Do zwiastunu Thora nie potrafię podejść poważnie. Serio przez skojarzenie ze Shrekiem i humorem z Deadpoola u mnie się nie obędzie ;o Więc nawet nie umiem się skupić na dubblingu, choć Thor nie brzmi młodo, tyle dałam radę wyłapać xD
 Thor brzmi jak starzec,  a Hela jak głos z translatora. Thor brzmiał idealnie, kiedy w dubbingu podkładał mu głos Piotr Grabowski. Według mnie jeszcze Paweł Ciołkosz pasuje jako Steve (ma całkiem podobny głos do Evansa, jeśli się postara), Mariusz Bonaszewski brzmi całkiem-całkiem jako Tony, chociaż głos ma zupełnie inny od RDJ. Krzysztof Stelmaszyk jako Fury też ujdzie. O Marcinie Hycnarze nawet wspominać już nie będę, bo że jego lubię, wie już chyba każdy. Za to nie mogę zdzierżyć Wiktorii Gorodeckiej, która podkłada głos Natashy. Od razu kojarzy mi się z Krystyną Czubówną.
S: No... Tak bardzo ograniczyłeś, że nie dawno nie poskramiałeś smoka.. Masz zakaz zbliżania się do wieży, czy co?
 I znowu ja jestem tym najgorszym? O tym, że nie zbliżam się do wieży, bo... niemal nabito mnie tam ostatnio na... widły. Nie, nie jestem dobry w takie porównania.
B: Przykro mi
 A tam, nie jest tak źle. Żyję z tym.

o.

Ej! Każdy jakoś na życie musi zarobić, nie? ;p A skoro oni wygrali castingi, to znakiem tego, że dla kogoś, kto się na tym zna oni byli najlepsi xD Więc może trzymajmy się tego pozytywu, że mogliśmy trafić gorzej? ;p
 Problem w tym, że z jakiś dziwnych, nieznanych (tak naprawdę, to jest to kasa) czasem wolą zatrudniać celebrytów i "youtuberów" zamiast ludzi, którzy naprawdę znają się na rzeczy. I choć wiem, że w takich zwiastunach jest to surowe audio bez żadnej obróbki, to przy tym niemal padłam z wrażenia. To ma zachęcić ludzi do pójścia do kina :P? Przecież to - a zwłaszcza biedna Hela - brzmi koszmarnie.
S: No tak. Dalej wciąż nieurlopowi jesteście.. To zmieńcie.
 Zmieńcie co? Pracę? To naprawdę nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać. Nie możemy złożyć wypowiedzenia i stwierdzić, że rezygnujemy i mają radzić sobie sami. Ograniczyliśmy nasze działania, jak tylko daliśmy radę, ale czasem jesteśmy po prostu potrzebni.
B: Na moich oczach byś mógł.. Nawet poświntuszyć trochę.. Nie będę zła
 Nie mam weny. Dawno nie poskramiał mojego smoka.

ASTRID LÖFGREN

N, ja też swój pamiętam, bo mi się właśnie Mickiewicz trafił. Trzeba było porównać jego wiersz, tu już nie pamiętam który, z wierszem innej autorki, której też już nie pamiętam, ale Mickiewicz wrył się w pamięć jak trzeba. Ale na szczęście drugi temat odnosił się do "Granicy" Nałkowskiej.
Trzeba zatem stworzyć słownik. Za zaangażowanie nagroda się jakaś należy.
Meh, po co udawać.
/Matulu, jak ja nie cierpiałam analizy wierszy i "co autor miał na myśli" </3 Zawsze miałam na myśli coś innego niż autor. 
/Aktualnie czytam na temat belek nośnych, stropów i podciągów oraz o tym, jak powinno rozmieszczać się ładunki podczas wysadzania budynku. Więc jak już skończę bloga, to poproszę jakąś ładną laurkę za zaangażowanie i risercz :P
Steve, no to można z czystym sumieniem was chwalić.
Emh... To dość przerażające.
 Miałem do czynienia z takimi rzeczami tak często, że aż przeraża mnie to mniej, niż powinno. Znaczy... Tak, kiedy pierwszy raz miałem z tym do czynienia, kiedy to wszystko sobie analizowałem i próbowałem oswoić się z myślą, że będziemy musieli o tym wszystkim porozmawiać i spróbować znaleźć wyjście z sytuacji, ale teraz... Jest odrobinę prościej.
 Bucky, co najwyżej swoje psuję, twoje są na miejscu.
 Ale moje to tak trochę przy okazji też. Tak trochę, ale jednak.