7 marca 2017

o.

No tak! Bo jedna od drugiej zgapia! Bo przecież nie da się samemu coś wymyślić i trzeba skiepścić już skiepcony tekst xD 
 Ale to naprawdę jest aż smutne. Kiedyś pojawiły się "preferencje i imaginy" i te całe zodiaki - kiedy pierwsze zyskały popularność, nastąpił nagły wysyp i było ich więcej niż zwykłych ff. Pojawiło się jedno opko o "niańce Avengers', które zyskało popularność - pojawiło się kilka niemal identycznych. Pojawiło się jedno opko "żeńskiej wersji WS" - nastąpił wysyp jeszcze gorszych o podobnej treści. I to tak podobnej, że po pierwszym rozdziale byłam wstanie DOKŁADNIE wypisać w komentarzu jak potoczy się fabuła.

+ lol, tak trochę apropo homofobii, o której wcześniej wspominałyśmy - klik. "W jednym z podręczników definicja homoseksualizmu wymieniona jest w podrozdziale poświęconym problemom z seksualnością oraz przestępstwom seksualnym". W podręczniku do WDŻR.
I: Ale te już powinny być takimi do kwadratu fajnymi!
 Wujek Tony mówił, że on zaklepuje sobie zorganizowanie moich osiemnastych urodzin. I że wtedy zacznie wpuszczać mnie na własne. Tata powiedział mu wtedy, że "po jego trupie". 
G: A nie ma dzidziusia?
 Nie ma, ale będzie miał. Ale papuga jest fajniejsza.
 
S: Dostaniesz! *daje dyplom za przełykanie nasienia*
 Och, dziękuję. Co muszę robić, by dostać złoty medal z modeliny? 
B: Ale to...Zdrada?
 Przecież tylko żartuję i nawet jeśli brałbym to na poważnie, to "użyję tego na nim" nie było obietnicą zaciągnięcia do łóżka, a raczej bardziej kulturalną wersją groźby "spróbuj tego raz jeszcze, a wsadzę ci do tyłka tak głęboko, że wyjdzie ci to gardłem". 

Astrid Löfgren

N, i piersi na wierzchu. To jest właśnie filmowy sukces <3
Najlepszym rozwiązaniem jest omijanie takich miejsc na długo przed premierą filmu. Chociaż to nie zawsze pomoże, jak się ma na przykład taką psiółę, która ci streści nawet sceny po napisach, takie ma dobre serduszko.
To by była też kwestia przyzwyczajenia :P
Śmiej się, śmiech to zdrowie <3 Sama pewnie wybuchłabym śmiechem. Jestem złym ludziem, oj złym :(
/I zbliżenia na pośladki w obcisłych strojach. Głównie kobiecych, choć w Marvelu często zobaczyć można też te na tyły pana Evansa. Ale pośladki pośladkami, więc się liczy.
/Też taką mam, stąd znałam większość filmów z MCU jeszcze przed obejrzeniem ich, ale jednak są dla mnie wyjątki przy których spojlerów unikam jak ognia. Ale naciąć zawsze się można i to tam, gdzie człowiek się tego spodziewa - na takim Wattpadzie na przykład, gdzie tekstów z uniwersum X-Menów jest jak na lekarstwo.
/Bardzo złym. Jak możesz nie pozwalać sobie wejść na głowę?! Tylko go dręczysz i dręczysz, wymagasz za dużo, ciągle czegoś chcesz od niego... No jak on ma tak żyć i nie dostać traumy?

+ przeczytaj to sobie
S, B, właśnie sobie uświadomiłam, że jestem stereotypowym facetem, bo zapominam ważne daty. Dzięki. Skąd w ogóle się wzięło u Grace takie hobby? Była w jakimś muzeum czy jakieś zajęcia artystyczne w szkole ją do tego przyciągnęły? Bo to naprawdę rzadko spotykane.
B: Tak, wiem, stereotypy są brzydkie i fu, ale jednak istnieją i można się do nich odwoływać, a do tego nie wzięły się znikąd, tak? Więc przykro mi, ale musisz zacząć zapuszczać brodę i nauczyć się...

S: Bucky.

B: Och, no dobrze, przepraszam, jestem grzeczny. Jestem, tak? 

S: Wspaniale, jestem dumny. Ale przechodząc do sprawy istotniejszej niż twoje grymasy - Grace nie zainteresowała się tym przez muzeum, ponieważ zdecydowanie nie jest ich fanką i nie lubi, jak próbuję ją tam zaciągnąć. Laura, żona Clinta, zajmuje się tym hobbystycznie. Kiedyś podrzuciliśmy im dzieciaki, kiedy obaj musieliśmy wybyć, a Grace się to spodobało.  

B: Więc teraz chce jeździć tam jak najczęściej, a Steve musiał podzielić się z nią swoim artystycznym kącikiem. Taki zestaw dla dzieci może trzymać w pokoju, ale prawdziwego nigdy w życiu. Już wyobrażam sobie, jakby tam wyglądało.

S: Oprócz tego polubiła po prostu lepienie z gliny. Więc mamy tyle kubków, popielniczek, figurek, podpórek i przycisków do papieru, co nigdy w życiu.

o.

Bo to po tytule już wiadomo? Po pierwszych zdaniach? Po co czytasz całe rozdziały? Dziwna jesteś :o
<333333
Jaka syrenka? Ja nic nie wiem xd 
/Po tytule? Tam jest pieldyriard opek o niemal identycznych tytułach i okładkach z tymi samymi zdjęciami, na których zmienia się tylko czcionka. Mamy jakieś ff, a za chwilę pojawi się opko z podobnym tytułem, podobną okładką i podobnym opisem (choć znacznie bardziej kulawym i z błędami) oraz zamysłem fabularnym.
I: Dziesięć lat.. To już poważny wiek. No i warte odprawienia szumnie.
 Ja tam zawsze mam fajne urodziny. Jak mogłyby nie być?
G: a wujek Thor nie jest nieco.. inny? A wujek Sam?
 Wujek Thor jest dziwny, ale fajny. I nie śmierdzi tym takim czarnym smarem jak wujek Tony. On tak śmierdzi, bo ciocia Pepper mówi, że czasem śpi w warsztacie. A wujek Sam też jest fajny. Ma taką fajną papugę. Taką, co mówi!
S: Jeśli wypluwasz... Shame on you.
 A jeśli nie wypluwam, to co? Dostanę medal? Albo chociaż dyplom? Pewnie nie.
B: Bo ci Steve pozwoli
 Och, wierz mi, że w tym jednym przypadku pozwoli, a nawet przyklaśnie. Wierz mi, że kto jak kto, ale Steven to zrobiłby wszystko, by Stark wreszcie odpuścił.

o.

A jeśli się nie zgadzasz to zgiń przepadnij! Odejdź i nie wracaj, chyba że wrócisz z myśleniem takim jak ich xD to wtedy masz prawo głosu xD
Bardzo są słit! Są udoskonaloną wersją Romea i Julii, Tristiana i Izoldy, Wertera!
Pogadamy za dwa lata :p 
/Ja to niestety prawie nigdzie nie mam prawa głosu :( Zawsze powiem coś nie tak, urażę kogoś komentarzem, a tak w ogóle to powinnam wyjść jak coś mi się nie podoba, tam jest czerwony krzyżyk. Raz ałtorka zabiła mnie swoją logiką - "Po co w ogóle wchodzę na jej książkę i ją czytam, jak mi się nie podoba?". Nie potrafiła przyjąć do świadomości, że najpierw muszę coś przeczytać, żeby ocenić czy mi się podoba, czy jednak nie. Nie dotarło i koniec.
/Jak już teraz zaczynam pisać o Bucky'm-syrence, to aż boję się, co będę wypisywać za dwa lata :P
I: Nie chcesz być znów klasę wyżej? A prócz szybiej nauki jesteś w czymś jeszcze nadzwyczajny? 
 Nie, nie chcę. Bo już zupełnie będę najmłodszy i będą mnie traktować jak małe dziecko, a ja już nim przecież nie jestem i za rok będę mieć już dziesięć lat. I nie, no raczej nie, żadnych fajnych i ukrytych talentów nie mam. A szkoda. Fajnie by było.
G: Bo wujek Tony nie zna się na robieniu prezentów tak jak ty. Musisz go nauczyć.
 Wolę wujka Thora od wujka Tony'ego, bo on bywa dziwny . Ale rodzice też, więc mogę tak mówić. Ale ciocia Pepper jest fajna.
S: Ale ja się nie śmieję. To poważna sprawa.
 Tak, zdaję sobie z tego sprawę. I nie, wciąż nie zamierzam o tym rozmawiać. Ale nie chcesz odpuścić, co?
B: dobrze że narzekasz na jedzenie a nie lody.. Dlaczego nie podobają ci się prezenty od Starka?
 No to akurat potrafi, więc nie wybrzydzam i nie narzekam. A na prezenty od Starka tak, bo jak chciałbym mieć coś nowego do urozmaicania pożycia, to sam bym to sobie kupił. Dlatego powiedziałem, że jeszcze raz, a to na nim przetestuję ten sprzęt.

o.

Świat chyba się zatracił w pojęciach "tolerancja", "liberalizm", przecież wiadomo, że jak komuś da się palec, to weźmie i całe ciało xD Więc za późno trochę na stawianie jakiś granic, bo to walka z wiatrakami w necie i gównoburzami xD Gdzie w sumie niektórzy nie znając pojęć, historii wypowiadają się i to błędnie xD
Tak! I szukałby podobieństw! A przez to, że takowych nie będzie to wydziedziczy ją i wygna xD
Nie doceniasz się ;*
/Naprawdę lubię czytać gównoburze, w których jedna ze stron (ta przeczytana o swojej nieomylności) nie ma pojęcia o temacie :P
/A najlepsze w tym wszystkim jest to, że takie coś w fanfiction na niektóre tematy wcale by mnie nie zdziwiło. Wcale. Ałtorki lubią takie toksyczne relacje, które są dla nic słit.
/Po prostu wiem, co potrafię, a czego niego :P A nie chcę napisać czegoś, co bym skepściła. Dlatego wspomnienie o homofobii pojawiło się na początku, a później sobie darowałam. Lepiej mieć krótszy, ale za to lepszy tekst.
I: Wow! To już poważna klasa! Może cię nudzić, bo zapewne macie w programie powtórki z poprzednich lat?
 Powtórki są, ale nowe rzeczy też są. Nawet więcej, ale i tak szybko się tego uczę. Ale czasem to wolę udawać, że jednak nie, bo nie chcę, żeby mnie znowu gdzieś przenosili.
 G: Nie mogę się doczekać jak mi opowiesz reakcję taty!
 Tacie każdy prezent się podoba. Oprócz tych od wujka Tony'ego, ale nie wiem co od niego dostaje, bo mówi, że w życiu tam tego nie pokaże.
 S: Przynajmniej jesteś w czymś dobry...A przełykasz czy wypluwasz?
Bardzo zabawne. Naśmiewajcie się ze mnie, naśmiewajcie. W końcu w robieniu za kozła ofiarnego też jestem dobry.
B: Dobry mąż je wszystko i nie wybrzydza...
 Przecież nie wybrzydzam! Od dwunastu lat jem to, co jakimś cudem uda mu się przygotować, więc czasem mogę ponarzekać. Bo ja nie potrafię żyć bez narzekania, przykro mi.