28 stycznia 2017

o.

Ojoj! Rodzinka Stucky! <3333 Trzeba tam tylko dodać łapkę pieseła i koteła i będzie komplecik xD
Weeeeeź! Jak masz dostać deprechy to nie będę zgłaszać ;(
Zawsze mnie czymś zaskoczysz! Już się nie mogę doczekać <3
/I płetwę rybki! Rybka nie będzie gorsza!
/Jeśli byłaby to konstruktywna krytyka, to nie dostałabym deprechy. Krytykę trzeba znosić z godnością!
/Popsuję ci humor, przypominając kto pojawi się w notce #66 w następnym tygodniu i będzie się w nim przewijać <3 Ale potem będzie tydzień Stucky, więc wam to wynagrodzę.
S: Cóż? To wolałeś gadać z moim tyłkiem? Panie Kapitanie!
 Boję się zaprzeczyć. Potaknąć też się obawiam, więc... Ładne buty?

Astrid Löfgren

N, zajebiście to wymyślił, czego my chcemy? Dzięki tym biegom przełajowym jego ludzie zyskają niebywałą kondycję. A czemu brak zbroi? No bo przecież to lżej, a biegać trzeba szybciej od konia, prawda? Ivarek jest geniuszem taktyki. Wspaniały z niego dowódca. To na pewno on wymyślił, że kałuża jest akwenem wodnym bez znaczenia strategicznego, krzaki niskim elementem pola walki o własnościach maskujących. Na pewno. Lagertha to wielka władczyni, i to też chcą pokazać na siłę, że jest wszechmocna, że nikt nie jest w stanie jej pokonać. Jeszcze się okaże, że to nie Harald zostanie królem Norwegii, tylko Lagertha.
I koniecznie z nastoletnią lekarką, która wykształcenie zdobyła dzięki przeczytaniu książek. Ba, opanowała nie tylko psychiatrię i psychologię, ale także inne dziedziny, takie jak elektromechanikę chociażby, o inżynierii biomedycznej już nie wspominając. 
/Lgertha jako król Norwegii sprawiła, że śmiechłam. Głównie dlatego, że wcale by mnie to nie zdziwiło :D Bo przecież jak to tak, Lagertha miałaby przegrać z Pięknowłosym? O nie, tak nie będzie. Na pewno Kattegat odeprze atak kilkukrotnie większej armii albo Lagertha dogada się z Haraldem i będzie jarlować. Tak będzie! A Ivar rozgromi Sasów, przyjmie imię Alfred i zostanie pierwszym królem zjednoczonej Anglii. A wszystko dzięki swojemu geniuszowi... I oglądam 20 odc z rosyjskim dubbingiem. Boskie!
/Jakby się przyłożyć do takiego tekstu, mogłaby wyjść z tego naprawdę dobra parodia takich typowo opkowych motywów :P
Steve, ooo, narysowałeś coś? Nie zmądrzałeś, tylko dojrzałeś do tej decyzji. A to niełatwa decyzja. 
 Rysuję głównie pejzaże, ale mam też kilka szkiców każdego z drużyny. Głównie portretów. I cóż, zmądrzałem, dojrzałem - grunt, że efekt jest, jaki jest. To najważniejsze.
Bucky, jestem zdesperowana, bo mnie tak bardzo ranisz, że już nie mogę tego znieść. 
 Moja siostra ma jutro urodziny. Dziewięćdziesiąte pierwsze. Moja mała Becca.

o.

Lubimy przytulanie! <33333 Przytulanie jest fajne! <333 No i wzmacnia ponoć zaufanie :D
Ale skąd wiesz? Wrzucę im dwa Twoje blogi xD A nóż widelec się skuszą xD Może właśnie temu działają - zaniżyły loty xD
Wiesz dobrze, że wszystko przeczytam <3 Ale jeśli tak Ci będzie bardziej na rękę to proszę bardzo, możesz zmienić xD
/A zobacz jakie to jest śliczne <3
/Ask się chyba nie nadaje, ale miniaturki zgłaszaj, proszę bardzo. Może zjadą moje "Niebo..." albo mój "Dom" od góry do dołu i wpadnę przez to w depresję :P
/Na upartego dałoby się to jakoś połączyć, ale nie chcę przedobrzyć. Ale cóż, nie będę ci mówić, co wybrałam. Będziesz mieć niespodziankę.
S: A on nie docenia, nawet nic nie powie, że gdyby nie firanka to już byśmy nie rozmawiali. Swoją drogą, mógłbyś mnie podnieść bo trochę źle mi się rozmawia wisząc głową w dół.
 Em, cóż dobrze? I przekażę mu, że ma się odezwać? Choć nie oczekiwałbym wiele, to w końcu Bucky.

Astrid Löfgren

N, obawiam się, że nawet Ragnar by tu nie pomógł. Żenujące były te wyścigi. Może według nich wikingowie byli cholernymi długodystansowcami szybszymi od koni?
Muszę się szybciej zabrać za pisanie scenariusza zatem.
/Na siłę próbują zrobić z zaprawionego przecież w bojach A(cośtam)wolfa idiotę, pokazując przy tym geniusz żółtodzioba Ivara. A czytając opinie na temat tego odcinka, nikt Ivarem się raczej nie zachwycił. Lagerthą, która biegnie na bitwę jak w "Słonecznym patrolu" i magicznie sprawia, że wróg zapomina o tym, że ma łuczników i pozwala się wybić... Do tego "wielka armia wikingów" biega w skórach i futrach, nie ma hełmów czy zbroi, bo po co?
/Pamiętam o wątku w psychiatryku! Koniecznie z elektrowstrząsami!
Steve, a jak masz dobry humor? No, mądra decyzja. 
 Jak mam dobry humor, to ponoć da się mnie nawet znieść. Wtedy też zazwyczaj wraca do mnie wena. I cóż, tak wiem, że w końcu zmądrzałem. 
Bucky, miło mi.
 Nie rozmawiam z tobą, bo donosisz.

o.

Aleś mnie poschizowała! Już myślalam, ze do Steve się odezwałam per "pani" xD
[link]

Zgłosić Cię tam, czy jednak wolisz nie? xD Ale one czasem wyrywają, wydaje mi się, że czasem bez sensu, zdania z kontekstu i po nim jadą a jak się go w całości przeczyta to jest takie "no ale to spoko jest" xD Ale nie mnie oceniać xD
/Śliczny art. Pogadasz sobie z przytulaśnymi słodziakami za nieco ponad tydzień <3

/Zgłosić na forum możesz, ale analizy i tak nie dostanę, bo odrzucali gorsze - w moim, może nie do końca obiektywnym, odczuciu - teksty. A co do zdań wyrwanych z kontekstu - czasem faktycznie im się to zdarza i kiedyś analizy stały na wyższym poziomie, ale jednak i tak nie mają sobie równych. I jednak wciąż wciąż działają, a sporo innych blogów upadło.
/Co do tekstu - mam zmienić w urodzinowym Stucky "fabułę" i zmienić ją na wkurzonego Bucky'ego, który jest wściekły na Steve'a na narażanie swojego tyłka podczas misji?
S: Lubię wisieć w oknie? Wyznaję tym uwielbienie dla Bucky'ego
 Wyznajesz uwielbienie do Bucky'ego, wiszac w oknie... Cóż, nie będę wnikać?

o.

Haha to jeszcze sobie to załóżmy! A pamiętasz tą analizatornię z wojennym twincestem? Tam by Cię nie podrzucić? ;p Na tyle mam świadomość swojej nie wiedzy, że wolałabym nie oceniać i analizować xD Ale inni nie mają tego problemu xD
Cicho! Byliby pierwszymi! Pionerami! xD

Oj tam, niech będzie że zaplątałam się w firanę i jeszcze nie wyleciałam xD
/Jakby na wattpadzie była możliwość kopiowania tekstów, miałybyśmy materiału pod dostatkiem. A analizatornia od Nazi-Opka to Niezatapialna Armada Kolonasa Waazona. Ładna nazwa. Świetnie radzą sobie z materiałem, wytykają błędy rzeczowe i logiczne, szukają informacji na forach branżowych. To chyba najlepsza analizatornia w polskim internecie.
/Jeśli chodzi o metalową rękę to na pewno :P

Steve: Dobrze się pani czuję? Czy brak witamin dał o sobie znać?

o.

Jak będziesz chciała, żeby Cię gdzieś zgłosić, to powiedz gdzie xD Zrobię to xD
Bo te złe pewnie prowadzą osoby mojego pokroju - po humanie, z pasją do czytania ale bez jakiejś wiedzy którą np na dziennikarstwie czy polonistyce byśmy mogli zdobyć xD
Nowy fetysz by powstał? :D 
To niech mnie uratuje jak ten super bohater a Bucky tylko wzruszy ramionami xD
/Gdyby tak było, nie byłyby takie złe. Ale czasem biorą się za to ludzie, którzy mają zerowe pojęcie o czymkolwiek - w tym o zasadach pisowni - i wychodzi, za przeproszeniem, kupa, nie analiza. Często zupełnie nieśmieszna i z próbami drwienia z autora. A teks =/= autor.
/Obawiam się, że to wcale nie byłby taki nowy fetysz. Różne dziwne rzeczy można znaleźć na internecie.

/Jak ma cię uratować, skoro już skoczyłaś z okna? Choć nie, wróć. On żyje w świecie, w którym tak z 90% ludzi ożywa, więc to nie byłaby nowość. 

o.

Czekaj, skoro skończyłam z okna to nawet Stevemu nie mogę odpisać nie? :p
Zapytam się jej co to była za stronka bo laska z przyczyn osobistych nie dokończył analizy/oceny i co miała to na mejla wysłała xD
No wiesz w bdsm chodzi o ból? :p no i może Steve by przeżył takie potraktowanie gdyby zaraz się jego rany zabliźniały xD
Mam za słabe serce do tego xd
/Miałam rację, że to ocenialnia. Która próbuje czerpać z analizować, ale wciąż jednak ocenialnia. Dobre analizatornie potrafią tak przetrzepać materiał, że wycisną z niego każdy grzeszek i zrobią to w taki sposób, że autor się jeszcze uśmieje z własnej głupoty. Tych złych jest niestety więcej.
/Jasne, Steve by się wyleczył, ale... po co to? "Chodź, Steve, porozrywam cię w środku, będzie fajnie. Krew zastąpi lubrykant." :P? 

/I biedny Steven, porzuciłaś go :(

o.

Nic o ocenie nie dostała xD wiem że miała wypomniamy brak "lubrykacji" przy szybkim numerku w miejscu publicznym i że jak ktoś jest ciasny to na raz się nie wejdzie xD i że ma pogadać ze znajomymi albo poczytać o zbliżeniach na necie xD
To w końcu mam wspominać czy nie? :p to za 12 dni, dobrze liczę? :p
/Wejść, zawsze wejdzie. Problemem są raczej doznania :P Ja mam za to aż ciarki jak czytam wattpadowe uniesienia, w których Bucky używa metalowych palców w wiadomym celu. Tych metalowych palców, które mają ostro zakończone łuski na całej długości palca. Cóż, palcówka niezapomniana do końca życia. Głównie przez późniejszą wizytę na OIOMie... I masz może linka do tej analizy albo nazwę tej strony? 
.Wypominać możesz. Co nie znaczy, że nie będę się usprawiedliwiać :P I tak, niecałe dwa tygodnie.
S: Stańmy razem przy nim, ciekawe czy stanie się patriotą z depresją i brakiem witamin.
 Albo stwierdzi, że ma tego serdecznie dość, spakuje się i poleci na Hawaje.
B: Skocze z okna. Moja śmierć bedzie wyznacznikiem uwielbienia. Żegnaj
 Pff. Jakbyś naprawdę mnie tak kochała, skoczyłabyś w przepaść, nie z okna.

o.

Moja znajoma dała tekst i nie była zadowolona z analizy xD więc może to też zależy od osoby która ją wykonuje xd ale zgłosić się zawsze można xD
Doczepiam się - Bucky nigdy nie jest w Stevie! :(
Lepiej? :p
/Nie masz czasem na myśli ocenialni? Analizatornia i ocenialnia to dwie różne sprawy. Do tego pierwszego sama się nie zgłaszasz, a najgorsze teksty oceniane są tam w humorystyczny sposób (wypomina się tam głównie błędy logiczne, bzdury i nieścisłości), a w ocenialni możesz dostać tróję za to, że nie masz bohaterów w szablonie i zakładki z postaciami, w której pojawią się opisy i zdjęcia. Więc dostałabym co najwyżej mierny :P
/Wiesz, biorąc pod uwagę fakt, że seks z wkładaniem opisałam raz, to chyba mogę się usprawiedliwić :P Ale obiecałam ci taki tekst na urodziny. 
S: To od patrzenia na mnie można dostać awitaminozy
 Sam powiedziałby, że od patrzenia na mnie można dostać albo nagłego przypływu patriotyzmu, albo depresji.
B: spodnie! Jako okaz wielbienia cudownego Bucky'ego. Albo koszulkę
 To co, mam nie zmieniać ich przez miesiąc, żeby bardziej mną przesiąkły? Czy zrezygnować z bielizny? A co do koszuli - no chyba nie.

o.

Myślałam, że wczoraj dodałam tu komentarz ;o a musiałam za szybko wyjść ;o
3/4 tekstów to nie jest całość xD No ale mnie jako że tak siebie ujmę jest trudno laikowi, doszukiwać się jakiś niedociągnięć, gdy wiem, że Ty doszukujesz wszystko więc ja bym musiała najpierw chyba marvelowską wikipedię mieć w małym palcu xD A właśnie przez to, że Ty w tym tyle siedzisz, doszukujesz się etc to postacie nie są płytkie, widać, że je czujesz. No więc do czego mam się doczepić??
Niech to Astrid zrobi xD Albo daj się do jakiejś analizatornii xD 
/Jakbyś bardzo chciała, to byś się do czegoś doczepiła. Tobie po prostu nie zależy :(! Doczep się, bo ja wiem... Do tego, że w 18+ za szybko był finisz, bo to super-żołnierze. I widzisz, da się? Da!
/Zasadą analizatornii jest "Nie analizujemy tekstów dobrych, dość dobrych i takich sobie", więc chyba się nie załapuję. Głównie dlatego, że potrafię włączyć autokorektę w Wordzie i używać internetu w razie, gdy czegoś nie wiem. A szkoda, bo z chęcią przeczytałabym analizę swojego tekstu. Byłoby się z czego pośmiać :P
S: Ja to mówię, że mam mało cukru w sobie, więc dosłodziłabym mimo cynamonu cukrem trzcinowym. 
 Słyszałem kiedyś powiedzenie "Jesteś tak słodka, że od samego patrzenia na ciebie dostać można cukrzycy".
B: Przytuliłabym je
 Co? Moje spodnie? Bo aż boję się spytać, co innego chciałabyś przytulić, kiedy rozbiorę się od pasa w dół. Bo w liczbie mnogiej, to opcje chyba są dwie.