8 lipca 2016

Astrid Löfgren

N, nie wiem, co bardziej irytujące: ich miłość czy sama Jane.
Pachnie mi tu inspiracją z opek o młodziutkich panienkach posiadających co najmniej doktorat z kilku dziedzin. Jeszcze trochę i będziemy mieli profesorów w pampersach. Może to afro to nie takie zwykłe afro?
A może ona go nie lubi aż tak bardzo? A tak przynajmniej ma jakieś urozmaicenie. 
/Gdyby Jane była mniej irytująca, ich wielka miłość także byłaby łatwiejsza do strawienia. Tyle dobrego, że Lokiemu też nie znaleźli takiej dziewoi. 
/Może Marvel nie tyle nie ma już pomysłów, co wychodzi fanom na przeciw, ale robi to w nieco nieudolny sposób? Opek z Mary Sue jest od groma, więc może stąd ci (bardzo) Young Avengers? No i nope, to jest zwykłe afro. No i co Marvel ma z tym zmienianiem płci bohaterom? Thor, Wolverine, Cap, a teraz jeszcze IM. Rescue nie liczę, bo to jednak była inna postać niż Iron Man.
/Kobik jest tą samą Kostką, która przywróciła wspomnienia Bucky'emu, i tą, którą miał Red Skull. Kiedy zyskała świadomość, zwróciła się do osoby, która najbardziej o nią zabiegała, walczyła o nią, dbała - czyli do Skulla, który zaczął wychowywać ją w poczuciu pełnego Hail Hydra, wmawiając jej, że świat byłby piękniejszy i szczęśliwszy, gdyby to Hydra nim rządziła. Kobik uratowała Steve'a, bo ten był dla niej miły, i "uszczęśliwiła" go, dając mu wspomnienia, dzięki którym mógł cieszyć się dobrem Hydry. Później przekierowała swoją sympatię na Bucky'ego, który stał się w pewnym sensie jej opiekunem (Kobik jednak się go słucha). Więc skoro Bucky to jej przyjaciel, a ona wie, że cierpiał i wciąż cierpi, i stara się go uszczęśliwić, dlaczego nie zrobi tego w taki sam sposób, jak "uszczęśliwiła" Steve'a? 
Clint, może stwórzcie sobie nową nazwę? Nie będzie bezimienni. 
 Zostaniemy Secret Avengers. Nikt się nie zorientuje, że to my.
Steve, to pewne, że można jej moce okiełznać? Więc jak zamierzacie to zrobić, skoro z każdej strony czyhają niebezpieczeństwa? 
 Każdą umiejętność da się poskromić. Bez większego problemu można pozbawić Wandę jej mocy, wystarczy odpowiedni sprzęt, więc w przypadku Schmidt także powinno się to udać. Problemem jest tylko to, że o ile Wanda musi używać rąk, o tyle ona nie. Jednak i to da się obejść. Jednak póki doktor Swann czegoś nie wymyśli, nie możemy pracować nad dokładną strategią, ponieważ sprzęt, którego mielibyśmy użyć, jest dość istotny.
Bucky, a ja mogę zapytać, dlaczego nie chcesz rozmawiać o czymś innym. Mogę, więc pytam. I jak już zmieniasz temat, to przynajmniej mógłbyś się postarać i pogawędzić o czymś, o czym nie wie każdy. No ale dobra, jest pogoda. Do jak bardzo wschodniej?
 No więc na co mam ten temat zmienić? Proszę, oświeć mnie, zaproponuj coś.

O.

E tam, już będę pamiętać żeby patrzeć na prawo czyli w stronę ręki którą piszę :D
Aaa czyli ponad 90% opowiadań i to opowiadań w pierwszoosobowej narracji ;o
Ale się starałaś a to trzeba docenić! <3
Ironia tak ciężka do odczytania, no mówię źle już ze mną xD
/Jest takie powiedzenie "Gdzie aŁtorka nie może, tam Mary Sue pośle" :P A żeby było zabawniej, zrobiłam Bucky'emu test na Mary Sue i go zaliczył. A Natasha i Peggy z MCU okazały się Maryśkami pełną gębą. Czytałam też kiedyś marvelowskiego ff, w którym główna bohaterka była: przyjaciółką Bannera z dawnych lat, eksperymentem medycznym, mutantem, wilkołakiem, królową podziemi, zmiennokształtną, boginią, Wiedźminką, szpiegiem, sympatią Kapa, ukochaną Lokiego, mentorką Zimowego Żołnierza i obiektem jego westchnień oraz morderczynią stulecia, a także siostrą Starka, choć okazała się jednak siostrą Bucky'ego. I chyba zapomniałam o jeszcze kilku rzeczach. Jeśli wciąż nie wiesz czym dokładnie jest Mary Sue, jej idealny przykład masz powyżej :P
C: Nawet Kapitanowi?
 W stu procentach? Nie.
B: Ha! Wiedziałam, że to zadziała!
 Wiesz, nie wiem czy jest to powód do radości. Jeśli ktoś śmieje się na słowo "umieram", to cóż...

O.

Brawo ja, zamiast na boki patrzę na górę xD Wtedy nie wiem jak do tego DOSZŁAM xD
Co to Mary Sue? Bosz, ale po tyłach jestem, albo po dołach żeby tak kierunkowo było xD
Jesteś kochana! Pewnie autor "żył" tylko dzięki Tobie :)
Więc czemu sugerowałaś że znowu go mylę? ;o ja się dziś tracę, czas obejrzeć jakaś bajkę.
/Sądziłam, że umieściłam tę stronę w dość widocznym miejscu, bo wszyscy jakoś ją znajdowali, ale może faktycznie powinnam dać też odnośnik na górze.
/Cytując: ,,Mary Sue - pejoratywne określenie wyidealizowanej postaci literackiej". Czyli bohaterka, która jest "naj" w dosłownie wszystkim - jest najpiękniejsza, najzdolniejsza, najinteligentniejsza, najbogatsza, najbardziej skrzywdzona, itd. itp. Zazwyczaj jest też sierotą, ma doktoraty w wieku 20-lat, każdy na nią leci, została zgwałcona/ktoś próbował ją zgwałcić (co nie ma żadnych konsekwencji na jej psychice...) i sypie super ciętymi ripostami (na poziomie "Twoja stara").
/Jeden blog został usunięty, a dwa zawieszone, więc jednak nie bardzo :P
/Stwierdziłam (cytuję) "Och, mi ma świtać :P?" na twoje "Świta już? :D ", ponieważ nie zapomniałam o tym.
C: Nie ufasz nikomu w Wakandzie? 
 W moim zawodzie naprawdę mało komu się ufa. Często okazuje się, że słusznie.
B: *umiera*

O.

Szukałam na drugim blogu miejsca, gdzie prompty można pisać, nie ma takowego ;p Więc pójdę tu do "mniej na poważnie"?
Oj mogłam tego nie mówić.. Ale są blogi, które w ogóle nie są komentowane?
Ja dam sobie uciąć włosa, że z nim o kukurydzy rozmawiałam, tj z Tobą jako Nim xD 
/A ta oto podstrona o dźwięcznym tytule "Rzuć wyzwanie N", w której komentarz zostawiłaś jako pierwsza :P? Jest tam dopisek "odajecie kilka słów kluczy lub krótki zarys fabuły". 
/Zauważyłam pewną zależność - najwięcej komentarzy mają blogi naprawdę dobre (z wciągającą fabułą, pisane lekkim piórem) albo te naprawdę złe (z masą błędów, nielogiczną fabułą, Mary Sue i zasadą "jeśli nie będzie x komentarzy, usunę bloga"). Te pomiędzy mają ich o wiele mniej, a nawet wcale, a szkoda. Zdarzało się, że czasem jakieś opowiadanie komentowałam tylko ja.
/Tak, rozmawiałaś. Jeśli wejdziesz w posty wyetykietowane jako "Stuckyholiczka", ta rozmowa powinna być na drugiej lub trzeciej stronie.
C: A co o swoich dzieciach opowiesz? 
 Chętnie bym o nich poopowiadał, pochwalił się rysunkami z lodówki, pucharami czy świadectwami, ale w tym momencie to raczej kiepski pomysł. Zawsze ktoś może podsłuchać, a nawet najmniejszy wyrywek informacji może być wskazówką.
B: Uśmiechnij się?
 

O.

Tj masz tak ankietę zrobioną, że mogę tylko zmienić głos a nie ponabijać na coś innego, więc raczej to były szczere chęci ludzi by tak zaznaczyć :(
Ps. Rozmawiasz z księżniczką, z biblioteki będę czytać na pikniku dzieciom bajeczki w stroju księżniczki. Więc wiesz, gdzie jest Stucky mój poddany człowieku? ;p
Ale, ale.. Pomyślałam o promcie dla Ciebie ;D Steve i Bucky zaczynają się bić, bo np Bucky'emu coś odwala bla bla, i nagle zmienia się to w umcyk umcyk cyk xD
I nie mylę już Clinta, serio z nim o kukurydzy pisałam! Chciałam od niego a on powiedział, że żonka nie pozwoli xD Świta już? :D 
/Czyli ten wynik jest jednak nieco dobijający :P Tak samo jak ilość komentarzy względem wyświetleń na obu blogach - #25 ma 645 wyświetleń i 4 komentarze, a twoje ulubione wyzwanie dziewiąte przy 352 wyświetleniach zostało skomentowane przez trzy osoby. Ale okej, wychodzę z założenia, że jeśli ktoś będzie chciał się udzielić, zrobi to. 
/Oj no... Męczę to Stucky i męczę, ale wymęczyć nie mogę, co poradzę? Ale w końcu je skończę, to pewne :P
/Prompty to nie ten blog ;) Jeśli chcesz coś zgłosić, zrób to proszę na odpowiedniej podstronie, bo inaczej zrobi się bałagan.
/Och, mi ma świtać :P? Zawszę przed napisaniem pierwszej odpowiedzi jako postać tygodnia sprawdzam o czym i w jaki sposób rozmawiała ona z kimś ostatnim razem, żeby nie okazało się, że nagle jest miła dla kogoś, z kim ostatnim razem się wykłócała. Wszystko musi trzymać się jako-takiej kupy.
C: Teraz to już sobie ciebie wychowała. 
 Oczywiście, że tak. Laura tak naprawdę ma czwórkę dzieciaków, w tym jedno wyrośnięte, nieznośne i wybitnie niereformowalne.
B: Ach fakt, masz tnij mnie.
 Bardzo zabawne.

Polska Husarka

Koniec tematu z jednorożcem tylko napisz kiedy ma pogrzeb ( jeżeli jeszcze coś z niego zostało ). Odczuwam takie same załamanie nerwowe na chemii i na fizyce gdy np musimy obliczać ęprędkość spadająej kropli deszczu albo ile powietrza jest w pokóju. Mówie ci że dotarłeś do tego tematu przez te śliwki ( może w środku był jakiś narkotyk? )Słyszałeś o Tragedii na Przełęczy Diatłowa. Jestem ciekawa czy masz z nią jakiś związek. Bądź miły mam dzisiaj urodziny. A ty Bucky jakie są twoje najszczęśliwsze urodziny?
/Fizyka może okazać cię bardziej przydatna w życiu, niż możesz teraz przypuszczać. Nie wiesz, jak potoczy się twoje życie, nikt tego do końca nie wie, więc nie traktuj tego jak głupoty. Może przykłady, które podałaś, mogą na to wyglądać, ale jeśli już się tego nauczysz, będziesz mogła stosować to w różnych sytuacjach. Coś o tym wiem. 
/Jeśli chodzi zaś o tę całą Przełęcz - nie miałem z tym nic wspólnego, bo dlaczego miałbym? Byłem najlepszym, co stworzył Departament, więc nie wysyłali mnie do byle czego. 

 A urodziny? Ostatnie obchodziłem w... 1943? Tak, chyba jakoś tak. Te w '44 świętowałem dobre kilka tygodni później, a te z '45 spędziłem w delirium, więc nie było to nic fajnego. W ogóle nie lubię urodzin. No, ale cóż, i tak wszystkiego najlepszego.
N: Tak się tylko wtrącę apropo Przełęczy - czytałaś może ten artykuł?

O.

Odpowiadasz wtedy kiedy Ci wygodnie :p myślałam, że zmniejszymy ego jak zasugeruje, że tylko my odzywające się nabijamy licznik xD ale się nie dałaś, Bucky dobre lekcje daje xD 
Zamiast przepisywać poradnika powinnam sobie zapisać z kim o czym rozmawiałam. Różnorodność jest na plus dla Ciebie - starasz się <3 a ja to niweczę :o
 Jeśli sama nabiłabyś tysiąc wejść, to szacunek! Ale tak poważnie - to chyba byłoby lepsze, bo gdy w ankiecie, w której oddane zostały dwadzieścia trzy głosy, piętnaście to "Czytam, ale się nie udzielam", jest to nieco dobijające. Dlatego wciąż liczę, że ktoś zagłosował kilkanaście razy :P

 No i znowu mylisz biednego Clinta. Co on ci zrobił ;P? 
C:To bardzo kochane, że jesteś pewien iż Twoja żona zajmuje się teraz tylko kukurydza..
 Gdyby Laura chciała wymienić mnie na lepszy i bardziej ogarnięty model, zrobiłaby to, gdy liczba naszych dzieci była jeszcze liczbą pojedynczą. Teraz już nie znajdzie żadnego desperata. 
B: Dobra, to na twoich oczach, hm, potne się, o. Scyzoryk jest..
Xd
 Mam wrażenie, że zapomniałaś z kim rozmawiasz.