E tam, już będę pamiętać żeby patrzeć na prawo czyli w stronę ręki którą piszę :D
Aaa czyli ponad 90% opowiadań i to opowiadań w pierwszoosobowej narracji ;o
Ale się starałaś a to trzeba docenić! <3
Ironia tak ciężka do odczytania, no mówię źle już ze mną xD
/Jest takie powiedzenie "Gdzie aŁtorka nie może, tam Mary Sue pośle" :P A żeby było zabawniej, zrobiłam Bucky'emu test na Mary Sue i go zaliczył. A Natasha i Peggy z MCU okazały się Maryśkami pełną gębą. Czytałam też kiedyś marvelowskiego ff, w którym główna bohaterka była: przyjaciółką Bannera z dawnych lat, eksperymentem medycznym, mutantem, wilkołakiem, królową podziemi, zmiennokształtną, boginią, Wiedźminką, szpiegiem, sympatią Kapa, ukochaną Lokiego, mentorką Zimowego Żołnierza i obiektem jego westchnień oraz morderczynią stulecia, a także siostrą Starka, choć okazała się jednak siostrą Bucky'ego. I chyba zapomniałam o jeszcze kilku rzeczach. Jeśli wciąż nie wiesz czym dokładnie jest Mary Sue, jej idealny przykład masz powyżej :P
C: Nawet Kapitanowi?W stu procentach? Nie.
B: Ha! Wiedziałam, że to zadziała!
Wiesz, nie wiem czy jest to powód do radości. Jeśli ktoś śmieje się na słowo "umieram", to cóż...
Hahaha nie zrobiłaś testu jemu, tylko sobie! Mówiłam, że masz duże ego xDDDD
OdpowiedzUsuńPrzyznaj się, że jej zazdrościsz bo też tak byś chciała xD
C: Wiedziałam, to wszystko to jego wina.
B: Nie, ale potwierdziłeś moją tezę, że mogę umierać