No coś w tym jest, nie powiem, że nie xD Ale Steve przecież da wtedy dziecko Sharon? xD Albo Bucky'emu, któremu od razu odbierze by podrzucić do Sama, zależy o jakim au rozmawiamy xD
To będzie je mieć chore przez 3 minuty? xD
/A skąd pewność, że Sam wie, z której strony w ogóle trzymać dziecko :P? Niby najrozsądniejszy z nich, ale jednocześnie może mieć najmniejsze pojęcie o opiece nad dzieckiem, przez co powychodziłyby różne kwiatki, kiedy zajmowałby się Steve'm Jr.
/Nie liczy się jak długo, liczy się sam fakt!S: Wstydzisz się śpiewać?
Nie, ale ta rozmowa zbacza na coraz bardziej bezsensowne tory, więc próbuję nieudolnie zmienić jej kierunek.