26 maja 2015

Astrid Löfgren

Clint, nie pozwól mu na to! Musisz go czymś przekonać. Jak podrośnie plastikowe strzały i łuk będą idealne.
Z chęcią zrobiłabym remont za ciebie :)
 Póki co, raczej nie bardzo mam jak, bo mama to jednak zawsze mama, prawda? Jak urośnie to znowu zacznie się robienie za dobrego i złego glinę, wiec jakoś przeciągnę go na moją stronę. Mam swoje sposoby.
James, wiem, że nie jesteś głupi. Wytłumaczyć jakiś mechanizm psychobiologiczny osobie niezaznajomionej z tematem jest równie ciężko, co tłumaczyć wzory fizyczne przedszkolakowi, uwierz.
Brakuje ci kogoś, kto by tobą pokierował. Taka prawda. Możesz zaprzeczać ile wlezie, ale tego faktu nie zmienisz.
A w ogóle to już znalazłeś domek w tym swoim Wołgogradzie? Bo chyba szukałeś.
Chyba już dosyć mną kierowano, nie sądzisz? Robiłem wszystko to, co chciał ktoś inny już zbyt długo i więcej nie zamierzam.
Zawsze znajduje to, co chcę. Prędzej czy później.

Gall Anonim

A chciałem być śmieszny. To wszystko przez Ciebie, Panie Zrzędo!
Ale ja nie chcę być śmieszny. Nie znam kawałów i nie chcę ich znać, bo nie są mi do niczego potrzebne.

Brak weny dzisiaj, N. :(
Ale, że u mnie? Ależ mam sporo weny, ale wykorzystuję ją na rozpisywanie wzoru na funkcję falową fali harmonicznej, gdy współrzędne x nie są równe wartości γ, a przyjmują wartość x+γ i to w taki sposób, by zrozumiał to ktoś, kto nie ma o tym pojęcia, a to nie takie proste, jak może się wydawać, bo d(x,y)=ω(t-x/V)+φ0-2π. raczej mało mówi :)

Ana Morgan

Och tak, a podobno ci się wymsknęła :P
Czyli wziąłeś ją na litość.
Bo się wymsknęła. Szczęśliwy zbieg okoliczności.
Zwyczajnie ją rozbawiłem. Litość pewnie też miała w tym udział, ale nie aż taki.
Ok, skoro tobie łatwiej zauważył drzazgę niż belkę, to już twoja sprawa.
No nie, za taką kasę mógłbyś już nic w życiu nie robić. Wyjechać do ciepłych krajów. Możesz się też zorientować, czy nie przypadają ci jakieś odszkodowania.
Masz rację, nie chemiczne jedzenie jest znacznie droższe od tego chemicznego, a na takowe mało ludzi stać. Może i medycyna poszła w górę, ale leczyć się mogą tylko bogaci, bo wszystko prywatyzują, a jeśli chce się dostać państwowo czeka się w kolejce dłużej niż pół roku czasami, więc niektórzy nie dożywają. W tych czasach liczą się tylko pieniądze, Buck, co poradzisz. Przynajmniej w moim kraju tak jest.
Po co miałbym jechać do ciepłych krajów? Nie cierpię ciepła. Już prędzej zaszyłbym się gdzieś w północnej Syberii.
Raz miałem wątpliwą przyjemność zjeść fast-food i dziękuję, więcej nie chcę jej mieć. Mam bardziej wyczulone kubki smakowe, więc to było... ugh. Czuję ten cały syf nawet w głupich owocach.
Zawsze się liczyły, nie oszukujmy się.
Gdybym nie był uznany za zmarłego i nie był poszukiwanym przestępcą to nie wypłaciłby się z odszkodowań. Teoretycznie jestem jeńcem wojennym z cholernie długim stażem.

John Watson/ Sherlock Holmes/ Gall Anonim

Jak zostałeś jednym z Avengersów?
/John Watson
Tak naprawdę to wszystko stało się przypadkiem. Gdyby nie pewien szurnięty bożek, który namieszał mi w głowię, nigdy by do tego nie doszło.
Zdecydowanie, królowa byłaby z Ciebie marna.
/Sherlock
Całkiem dobrze wyglądam w kiecce, więc nie byłby taki zły.
Panie Zrzędo, zna pan jakiś kawał?
Nie.

Astrid Löfgren

Clint, matuchno, jak ja dawno z tobą nie gawędziłam. Co słychać? Gratuluję synka! Wiem, wiem, jestem bardzo na czasie... Za to gratuluję szczerze! Jak się ma maluszek?
Czym się obecnie zajmujesz? Czyżby remont? Pozdrawiam całą rodzinkę :)
Aktualnie zajmuje się wynajdowaniem kolejnych wykrętów przed tym, by tego remontu nie robić.
A już powoli kończą mi się wymówki.
Powoli próbuje podnosić głowę, gdy leży na brzuchu, ale póki co, coś kiepsko mu wychodzi.
I zdrajca jeden woli Laurę. Już rośnie z niego maminsynek.
Dlatego nie rozwijam tematu, bo byś po prostu nie zrozumiał co mówię.
Na pewno było łatwiej, wierzę. Czasem sama też wręcz pragnę nie wiedzieć, nie rozumieć, nie musieć myśleć. Ale tak się niestety nie da, a jak już ma się świadomość, to mimo, że jest trudniej, więcej rzeczy można zrobić.
Czego bać? Może nie wiem czegoś, czego ty nie wiesz, ale po prostu dostrzegam więcej. I nie, nie kpię sobie z ciebie w tym momencie, jeśli o tym pomyślałeś czy pomyślisz.
Ja pierdziele, jak te przedostatnie zdanie brzmi. Sześć kaw to za dużo.
Nie wiem nic, czego ty byś nie wiedział, o tak. Chyba tak jest logicznie.
Nie jestem aż tak głupi, jak mogę się się wydawać. Rozumiem całkiem sporo, zwyczajnie muszę to sobie przetrawić.
Gdy się nie wie, że jest inne życie to wcale nie jest tak źle. Może i teraz mogę więcej, ale nie bardzo wiem, jak miałbym się za to zabrać i czym tak naprawdę jest to "więcej".

Ana Morgan

Ciesz się, że nic ci nie zrobił po ten strzale :P
Było aż tak źle?
Dlatego użyłem akurat tej. Było jakieś dziewięćdziesiąt procent, że choć na chwilę go sparaliżuje. I potwierdziło się, że głupi ma szczęście, bo jednak zadziałało.
Zrobiłem z siebie kompletnego idiotę, więc można powiedzieć, że tak.
Przecież łatwiej jest zobaczyć belkę, niż drzazgę! O to chodzi, że w drugim człowieku łatwiej jest zobaczyć najmniejszą wadę, czy błąd, a u siebie się tego nie widzi, choć jest tak wielka jak belka. Taki jest sens.
Jak zwykle na odwrót. A czego się spodziewałeś? Przecież święty nie jesteś.
Zacznij ubiegać się o emeryturę i rentę dla weterana wojennego, staruszku :P
W dzisiejszych czasach pięcioletnie dzieci czasami maja problemy kostno- stawowe, większość ludzi (bardzo młodych również) ma sklerozę i kto teraz nie narzeka? Jakąkolwiek opcję wybrać nikt nie będzie zadowolony. Takie czasy.
Nikt nie będzie mi narzucał tego, co i gdzie mam widzieć. Chcę drzazgę, więc będę mieć drzazgę tam, gdzie sobie zechcę.
Emerytura wojskowa i musieliby wypłacić zaległości z ostatnich siedemdziesięciu lat. Nie głupie.
Może i nie bardzo znam się na tym, kto i na co choruje w tych czasach, ale ślepy jednak nie jestem i widzę, że coś chyba poszło nie ta. Medycyna znacznie poszła w górę od moich czasów, a społeczeństwo chyba w gorszym stanie, niż było. Nic dziwnego, skoro wszędzie wciskacie chemie. Nawet głupie jabłko nie smakuje tak samo. Tylko siedzieć i czekać, aż wszyscy sami się wykończą.

John Watson/ Sherlock Holmes

Jak zostałeś jednym z Avengersów?
/John Watson
 Czemu nazywasz siebie mordercą?
/Sherlock Holmes
Kto? Ja? Nie jestem jednym z nich i nigdy raczej nim nie będę.
Nazywam siebie mordercą, panie Holmes, ponieważ jestem mordercą, a nie królową Angielską.

Astrid Löfgren

Często nie precyzuję, przepraszam.
No tak to niestety nie działa. Zbyt pięknie by było.
Zmieniłeś się na lepsze, wiesz? Jestem dumna.
Nie jestem psychologiem, psychiatrą czy kimkolwiek innym, więc się na tym nie znam. Zwyczajnie czasem żałuję, że... wyewoluowałem z tego braku świadomości. Jakkolwiek to zabrzmi, wtedy było znacznie łatwiej.

Zaczynam się bać. Wiesz coś czego ja nie wiem, prawda?

Ana Morgan

N: Nie wiem czemu, ale nie wkleiłam odpowiedzi Clinta o.O Tak to jest, jak robi się dziesięć rzeczy naraz.
Inny grot? Na przykład taki co wybucha, co?
Dobra, dobra, ale kiedyś to z ciebie wyciągnę :P
Improwizowałem. Facet złamałby mi kark małym palcem, wiec co niby miałem zrobić? Iść, przywitać się i mieć nadzieję, że ma dobry dzień?
Ha, to było zbyt żenujące, bym dał to z siebie wyciągnąć.
 

Twoja wersja jest bez sensu :P
Reszty nie znam. Niektórzy być może sobie nawet zasłużyli, więc kogo mam żałować? Poza tym rozmawiam z tobą. To na pewno dobrze o mnie nie świadczy.
Nie potrafię gotować. Tym powinni zajmować się faceci. Gier planszowych nie cierpię. Teraz twoja kolej.
Ma sens. Zwyczajnie patrzysz powierzchownie i go nie widzisz. Ja jeszcze też nie bardzo, ale jakiś ma na pewno.
Dziękuję za komplement.
Mam problemy z pamięcią, łupie mnie w krzyżu, narzekam na dzisiejsze czasy... właściwie to sporo narzekam na wszystko... Jak nic nadaję się na emeryta.

Astrid Löfgren

Mówię o takim zdjęciu, kiedy byś przeżył.
Różnica jest. Teraz mówisz z sensem, a za jakiś czas możesz w ogóle nie mówić albo nie rozumieć innych. Ale jak tam już sobie uważasz. Dużym jesteś chłopcem, wiesz lepiej.
A dziwisz się, że cię na ich widok mdli? Bo ja jakoś nie.
Więc teraz kim będziesz? Już wiesz?
Nie sprecyzowałaś.
Jak nie będzie do mnie docierać to, co będzie się działo wokół to chyba nie będę czuł zbytnio tej straty, bo nie będę tego rozumieć, prawda? Jak zamknę się w swoim świecie to ten prawdziwy nie będzie dla mnie istniał, tak? A to chyba jakiś plus.
Nie. Zwyczajnie idę z wiatrem.

Mia Hight

To nie koszmary senne powodują brak snu. To obawa.
/Mia
Obawa, nie obawa. To siedzi tylko i wyłącznie w głowie i da się to pokonać. Wiem, co mówię.
 

Rachel

Bucky: Nie tęsknisz czasem za Samem?
Nie nazwałbym tego tęsknotą, bo to jednak zbyt wygórowane określenie. Nie będę kłamać, było całkiem... miło. Całkiem dobrze udawał, że nie jestem cholernym wrzodem na tyłku, i że da się ze mną rozmawiać- choć to on mówił, ale nie, nie tęsknię.

Ana Morgan

Z tym przysłowiem to na odwrót, Buck :P 
I chwała ci za to, bo dzisiaj byśmy inaczej rozmawiali.
Święte słowa, więc skąd wiesz na ile ja się czuję, Bucky?
Jak na staruszka jesteś dość wyluzowany. Gdyby z moim dziadkiem dało się tak pogadać
Wolę moją wersję.  I tak byłem blisko.

Żal ci jakiegoś faceta z łukiem, ale całej reszty to już nie? Niezła wybiórczość.
Będziemy licytować się na to, kto czuje się starzej? Plus pięć lat za umiejętność gotowania, minus cztery za zamiłowanie do gier planszowych? Trochę to potrwa.
Ponoć kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą, więc wolę powtarzać sobie, że wszystko ok.

Astrid Löfgren

No nie taki znowuż kaleki. Jak by nie patrzeć ta ręka to część ciebie, skoro nie można jej w żaden sposób zdjąć. Pomaluj ją sobie na cielisty odcień i będzie lepiej.
Przyzwyczajenie przyzwyczajeniem, ale to jest objaw psychotyczny, a jeśli się nie zareaguje odpowiednio szybko, następują znaczne zmiany w mózgu. I to nieodwracalne. Chociaż tobie to chyba żadne leki by nie pomogły.
Nie mów mi nic o dzieciach w takim sensie, błagam. Jestem na to uczulona.
A, i zapomniałam. Co takie porównywanie ci daje? Nigdy nim już nie będziesz, już to chyba przerabiałeś, prawda? Czy może zacząłeś uważać, że jednak da się wrócić do tamtego Bucky'ego?
Da się ją zdjąć. Najpewniej bym tego nie przeżył, ale zdjąć się da.

Raczej mam już w mózgu te "nieodwracalne zmiany", więc co za różnica czy będę mieć następne? Te... głosy? Były od kiedy pamiętam. Chyba od kiedy Fennhoff zaczął mieszać mi w głowie.

Kiedyś chyba lubiłem dzieci. Teraz mdli mnie na ich widok.

 Nie będę już dzieciakiem, który myślał, że da się zawojować świat. Nie da się.

Mia Hight

Ja... tak. Czuję się źle, kiedy patrzę w lustro, a Głos mówi "potwór". Te rzeczy powracają.
Każdy uważa mnie za wariatkę, a nikt nie próbował tego przejść.
Ale i tak się nie dziwię. 
Potrafisz spać w nocy? Ja nie. Bo boję się. Wtedy wychodzę z domu, a moja morda staje się obita.
Następuję spokój.
/Mia
Ciężko nie uważać za wariata kogoś, kto mówi jak wariat. I tak wiem, belka w oku bliźniego, a drzazgi w swoim nie widzę. Czy jakoś tak to szło.

Ja nie śpię. Nie muszę. Poza tym, moje koszmary były prawdziwe,  nie potrzebuję śnić, by znów je widzieć.