Clint, nie pozwól mu na to! Musisz go czymś przekonać. Jak podrośnie plastikowe strzały i łuk będą idealne.Póki co, raczej nie bardzo mam jak, bo mama to jednak zawsze mama, prawda? Jak urośnie to znowu zacznie się robienie za dobrego i złego glinę, wiec jakoś przeciągnę go na moją stronę. Mam swoje sposoby.
Z chęcią zrobiłabym remont za ciebie :)
James, wiem, że nie jesteś głupi. Wytłumaczyć jakiś mechanizm psychobiologiczny osobie niezaznajomionej z tematem jest równie ciężko, co tłumaczyć wzory fizyczne przedszkolakowi, uwierz.Chyba już dosyć mną kierowano, nie sądzisz? Robiłem wszystko to, co chciał ktoś inny już zbyt długo i więcej nie zamierzam.
Brakuje ci kogoś, kto by tobą pokierował. Taka prawda. Możesz zaprzeczać ile wlezie, ale tego faktu nie zmienisz.
A w ogóle to już znalazłeś domek w tym swoim Wołgogradzie? Bo chyba szukałeś.
Zawsze znajduje to, co chcę. Prędzej czy później.