Ciesz się, że nic ci nie zrobił po ten strzale :PDlatego użyłem akurat tej. Było jakieś dziewięćdziesiąt procent, że choć na chwilę go sparaliżuje. I potwierdziło się, że głupi ma szczęście, bo jednak zadziałało.
Było aż tak źle?
Zrobiłem z siebie kompletnego idiotę, więc można powiedzieć, że tak.
Przecież łatwiej jest zobaczyć belkę, niż drzazgę! O to chodzi, że w drugim człowieku łatwiej jest zobaczyć najmniejszą wadę, czy błąd, a u siebie się tego nie widzi, choć jest tak wielka jak belka. Taki jest sens.Nikt nie będzie mi narzucał tego, co i gdzie mam widzieć. Chcę drzazgę, więc będę mieć drzazgę tam, gdzie sobie zechcę.
Jak zwykle na odwrót. A czego się spodziewałeś? Przecież święty nie jesteś.
Zacznij ubiegać się o emeryturę i rentę dla weterana wojennego, staruszku :P
W dzisiejszych czasach pięcioletnie dzieci czasami maja problemy kostno- stawowe, większość ludzi (bardzo młodych również) ma sklerozę i kto teraz nie narzeka? Jakąkolwiek opcję wybrać nikt nie będzie zadowolony. Takie czasy.
Emerytura wojskowa i musieliby wypłacić zaległości z ostatnich siedemdziesięciu lat. Nie głupie.
Może i nie bardzo znam się na tym, kto i na co choruje w tych czasach, ale ślepy jednak nie jestem i widzę, że coś chyba poszło nie ta. Medycyna znacznie poszła w górę od moich czasów, a społeczeństwo chyba w gorszym stanie, niż było. Nic dziwnego, skoro wszędzie wciskacie chemie. Nawet głupie jabłko nie smakuje tak samo. Tylko siedzieć i czekać, aż wszyscy sami się wykończą.
Och tak, a podobno ci się wymsknęła :P
OdpowiedzUsuńCzyli wziąłeś ją na litość.
Ok, skoro tobie łatwiej zauważył drzazgę niż belkę, to już twoja sprawa.
No nie, za taką kasę mógłbyś już nic w życiu nie robić. Wyjechać do ciepłych krajów. Możesz się też zorientować, czy nie przypadają ci jakieś odszkodowania.
Masz rację, nie chemiczne jedzenie jest znacznie droższe od tego chemicznego, a na takowe mało ludzi stać. Może i medycyna poszła w górę, ale leczyć się mogą tylko bogaci, bo wszystko prywatyzują, a jeśli chce się dostać państwowo czeka się w kolejce dłużej niż pół roku czasami, więc niektórzy nie dożywają. W tych czasach liczą się tylko pieniądze, Buck, co poradzisz. Przynajmniej w moim kraju tak jest.