Wszyscy: Jakie są wasze marzenia?N:
Takie, by w końcu zdjęli mi ten piekielny gips. Dziś okazało się, że trochę go sobie jeszcze ponoszę, więc pytajcie śmiało, będę mieć DUŻO czasu.
Rumlow:
Dorwać tego cholernego szczeniaka i rozłupać mu czaszkę. Akurat on doskonale wie, co czeka dezertera.
Sam:
Po porannej przebieżce to nowe płuca, człowieku, nowe płuca.
Bucky:
Móc w końcu odpocząć. Położyć się i zasnąć jak normalny człowiek. Najlepiej na dobre.
Oj nie kuś, N., bo się ode mnie nie opędzisz :) Współczuję gipsu i życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuńSam, rozbrajający jak zwykle.
A Jamesowi zatem życzę snu: ale nie tego wiecznego!