13 grudnia 2016

o.

Ale nikt jednak ich w ich ekspresji i selfie nie pobije? To nie ten poziom dla Bucky'ego, który jednak ma może przyzwoitość?
Bo Steve czasem musi dostać maczugą w łeb, to może go uspokoi i na moment da mu wysłuchać innych xD 
/Nie poziom dla Bucky'ego, mówisz? Znów przypomina mi się Kevin Wada - klik. Bucky wygrałby każdą wojnę na selfie, jeśli tylko by zechciał. Bo to Bucky.
/Patrząc na ich dojrzałą wymianę argumentów z końcówki CW, to raczej Bucky oberwał maczugą w łeb za Steve'a. Wiesz, team Capa w więzieniu, Bucky'ego składają do kupy, a Steve pisze sobie list, w którym żali się, że Avengers to nie jego rodzina, a Tony'ego, a on biedny musiał radzić sobie sam i nigdy nigdzie nie pasował. Sam jak ten palec. Samotny strzelec. Bez wsparcia i przyjaciół. Wtedy naprawdę miałam ochotę przywalić temu bucowi, bo poważnie? A oni, jego Komandosi? A Peggy? A Bucky, ponoć jego przyjaciel do dzieciństwa? Amnezja go dopadła czy to jego wybujałe ego?
S: Kryptogeje też mają syndrom wyparcia, że oni nie lubią, nie są tacy, ale tejk it isy. Wciąż żartujemy.
 Jest chyba różnica pomiędzy wypieraniem się orientacji, a twierdzeniem, że nie ma się jakiegoś fetyszu? Ale lepiej nic nie mówię, bo znów wrócimy do rozmowy sugerującej, że jestem kryptogejem zakochanym w swoim przyjacielu. A przerabialiśmy ją już zbyt wiele razy.
B: Tak doskonale używasz ironiina w głosie jej nie wyczuwasz u innych?
 A teraz jeszcze mnie obrażasz i sugerujesz brak inteligencji? Kobieto, ja mam uczucia! 

1 komentarz:

  1. Tak, ten Bucky da radę, ale zobacz Kim dla Love Magazine na instagramie w kalendarzu adwentowym xD
    Może Steve to typ depresjonisty, który o wszystko się obwinia i uwielbia mieć czarne chmury nad głową? Może on potrzebuje pocieszenia, które postawi go odpowiednio xD


    S: Eee nie to miałam na myśli. Która modelka podobała ci się w Love Magazine w kalendarzu adwentowym?
    B: To je pokaż!

    OdpowiedzUsuń