24 marca 2017

Astrid Löfgren

N, kto by się z "góry" przejmował takimi detalami. Chudnie i tyje w zawrotnym tempie, zrzućmy winę na metabolizm. Będzie prościej. Buckyś zrobił taki szał, że chyba nie posunęliby się do stopniowego minimalizowania jego roli.
Może trzeba wziąć go sposobem i dla odmiany okazać współczucie jakieś, czy coś. Może wtedy powie. 
/Z wagą Bucky'ego jest jak z włosami Natashy, które magicznie rosną szybciej od włosów całej reszty świata! I do tego jeszcze same się prostują, bo jakoś wątpię, by Sam trzymał w domu profesjonalną prostownicę. Chyba, że Taszeńka wybrała się na kreatynowe prostowanie włosów. I makijaż permanentny. 
I czy by się nie posunęli? A Loki? Jego fandom wciąż jest ogromny, pan Hiddleston jest aktorem naprawdę dobrym, a w MCU pojawi się po raz pierwszy od 2013 roku, a jego rola będzie ponoć mniejsza niż w poprzednich produkcjach przez mnogość wątków i fakt, że będzie pojawiał się też pod postacią Odyna. W IW też nie dostatnie jakiejś super dużej roli, zważywszy na ogrom postaci i fakt, że Avengers będą musieli się zjednoczyć, poznać Doktorka i Strażników, a do tego Thor i Hulk wrócą po trzech latach na Ziemę...
/Może trzeba pytać u innego źródła? Kurczę, idę pisać maila do Zuba.
Steve, i pewnie nie chodzi tylko o sprawy zawodowe. No cóż, życie w jakimś stopniu jest do bani.
 Czasem mam wrażenie, że jest to naprawdę, ale to naprawdę ogromny stopień. Czasem tak ogromny, że aż braknie mi kulturalnych i cenzuralnych słów na jego określenie.
Bucky, domyśl się. 

1 komentarz:

  1. N, ona jest wyposażona w kamuflaż, który sam się uaktywnia i nie musi nad nim pracować!
    Przyznaję, masz w zupełności rację. Chociaż mam wrażenie, że te fandomy są takie jakby... skokowe? Raz Loki, później przerzucanie się na kogoś innego, np. Winniego, i potem znowu na kogoś innego.
    Koniecznie daj znać, jeśli odpisze!

    Steve, e tam, nie hamuj się. Wyrzuć to z siebie.

    Bucky, http://replygif.net/i/181.gif

    OdpowiedzUsuń