24 marca 2017

Astrid Löfgren

N, ona jest wyposażona w kamuflaż, który sam się uaktywnia i nie musi nad nim pracować!
Przyznaję, masz w zupełności rację. Chociaż mam wrażenie, że te fandomy są takie jakby... skokowe? Raz Loki, później przerzucanie się na kogoś innego, np. Winniego, i potem znowu na kogoś innego.
Koniecznie daj znać, jeśli odpisze!
/Och, no tak. Przepraszam, że śmiałam nie docenić jej cudowności.
/Ich część owszem, jest wyjątkowo zmienna i chwyta się postaci, które aktualnie są na topie, ale wydaje mi się, że jeszcze większa część zostaje i czeka na swojego ulubieńca. Choć wydaje mi się, że w przypadku Lokiego jest to głównie zasługa pana Hiddlestona, który wydaje się być człowiekiem naprawdę sympatycznym i aż człowiek wstydzi się za marvelowski fandom, kiedy słyszy o niektórych akcjach loczkowych fanek. Buckysiowych w sumie też, chociaż nie do końca potrafię zrozumieć logikę "Jestem fanką fikcyjnej postaci, więc będę hejtować dziewczynę grającego tę postać aktora na portalach społecznościowych, bo on będzie szczęśliwy tylko ze mną, nie z nią!". I chyba nie chcę jej rozumieć.
/Jego seria T-Boltsów nie jest jakaś wybitna, ale za to sam Zub niemal zawsze odpisuje na pytania na Twitterze, a część mailów jest drukowana. I wydaje mi się, że wypowiadał się już na temat włosów Bucky'ego. Mówił chyba o tym, że są one jego bronią, i że to dzięki nim jest taki świetny, jeśli mnie pamięć nie myli. Albo to był Kot?
Steve, e tam, nie hamuj się. Wyrzuć to z siebie. 
 Nie dziękuję. Mam pewne zasady i nie chcę ich łamać nawet z powodu sporej irytacji. Może za jakiś czas dojdę do poziomu zirytowania sytuacją, który sprawi, że wybuchnę, ale póki co zdaje mi się być do tego jeszcze daleko.
Bucky, [link]
 I tak nie wiem, co zrobiłem.

1 komentarz:

  1. N, już nigdy więcej nie popełnij tego błędu.
    Och, to swego czasu było bardzo popularne w przypadku pana Stana. Chociaż może i wciąż jest, nie wiem. To jest tak dziecinne, tak śmieszne, że aż nie chce się komentować, ale jednocześnie ciekawi, jaki jest tego cholerny mechanizm.
    Ale w tym wciąż nie ma informacji, jak sobie takie włosy sprawić. Niesprawiedliwe.

    Steve, żebyś się nie zdziwił. No ale ok, nie wnikam. Jak tam sytuacja?

    Bucky, zawsze się możesz domyślić. Proponowałam już to.

    OdpowiedzUsuń