Tęsknię za twoimi wynorzeniami, Bucky :( Wiesz, tymi tymi, które są typowo opisem twoich myśli jak 1,2 czy 10.Proszę więc bardzo:
***
06 listopada 2015
Wpis 13
/Ostatnio nie mogę odpędzić od siebie myśli o tym, co takiego jest w imieniu?
/Niemal na każdym kroku, w sieci można natknąć się na zachęcające do udziału we wszelkiej maści ankietach hasła typu Co Twoje imię mówi o Twojej osobowości? Dowiedz się już teraz! Wiadomo, każdy posiadający choć częściowo sprawną korę mózgową wie, że w tym przypadku to zwykła bzdura, służąca do naciągania ludzi. Nie do tego dążę, nie chodzi o oczywistości. Nie chodzi tutaj już nawet o same imiona. Raczej o to, czy tak naprawdę te etykietki, które przypinamy ludziom, powiedzą nam o nich wszystko? Czy powiedzą nam o nich cokolwiek?
/Czy jeśli usprawiedliwiamy czyjeś czyny tym, że jest tylko dzieckiem, znaczy to, że jest niewinny i nie powinien ponosić konsekwencji swoich wyborów? Czy ta pobłażliwość nie potwierdzi go tylko w tym, że były one słuszne, że można dążyć do celu każdą drogą, nie zważając na następstwa?
/Czy jeśli nazywamy kobietę mieszkającą obok prawdziwą szczęściarą, znaczy to, że jej życie nie może okazać się zwykłą obłudą, chowaną za sztucznym uśmiechem, którym obdarza sąsiadów, podnosząc poranną gazetę z ganku?
/Czy jeśli ktoś nazywany jest przestępcą, oznacza to, że jest czysto zły, że nie może okazać się bohaterem, który zasługuje na drugą szansę?
/Czy możemy mieć pewność, że ktoś postrzegany przez nas za bohatera, prawdziwy wzór do naśladowania, nie posiada ukrytej przed wszystkimi, ciemnej strony?
/Dążę teraz do tego, że od jakiegoś czasu staram się zrozumieć, dlaczego... Zresztą, nie ważne. Każdy raczej wie, że naprawdę nie nadaję się na filozofa i jestem w tym wybitnie do niczego. Jak w wielu, naprawdę wielu rzeczach [zapamiętać starać się zapamiętać- zaopatrzyć się w spory brulion i zrobić listę]. Krótko i zwięźle- grunt, że imię, nigdy nie może powiedzieć nam, kim ktoś jest, co planuje i do czego jest zdolny. To tylko nic nieznacząca, ograniczająca człowieka etykietka.
/I to właśnie dlatego już dawno znienawidziłem własne.
***
Myślę, że na wszystkie pytania można odpowiedzieć "nie".
OdpowiedzUsuńCo chcesz zrozumieć? Nie uciekaj od tego. Nie musisz być filozofem, by próbować coś odnaleźć. Nie musisz być filozofem, by zadawać trafne pytania, które zresztą zadałeś.
Chcesz czy nie - imię po tobie pozostanie.