4 listopada 2015

Astrid Löfgren

N, świetnie, dzięki za podrzucenie. Chyba zacznę chłonąć wszystko z Red Skullem.
Och, wierz mi, że nie chcesz chłonąć wszystkiego. Na forum Ziemi-75 natknęłam się ostatnio na tłumaczenie miniaturki właśnie z Ultimate!Red Skullem. Dzięki temu dowiedziałam się pairing Skull/Steve z tego uniwersum ma się zadziwiająco dobrze. Nigdy więcej. 
Yelena, połamanie stołu nie zwróciło niczyjej uwagi?
Masz pomysł, gdzie mogłabyś ją umieścić?
Podniesione głosy bardziej zwróciłyby uwagę ludzi, niż jeden odgłos, nawet nie huk, łamanego drewna. Poza tym, muszę jednak przyznać, że cieszę się z wyboru opcji wyżycia się na przedmiocie martwym. Przykro mi stole, taka prawda.
Nawet kilka, ale żadna z opcji nie jest dostatecznie dobra.
James, przystopuj trochę, bo wykorzystasz limit z następnych miesięcy, a nie chcę cię na taki uszczerbek narażać.
Że też jeszcze kręgosłup ci nie wysiadł. Wiem, że to uprzykrza życie, sama noszę w ciałku trochę żelastwa. Nie aż tyle, ale też daje w kość.
Zorientowałam się już dawno. "Lekko naginam prawdę" - taaaak.
Dobrze, od teraz przerzucę się nad opowiadanie półsłówkami. Ewentualnie także na znaczące chrząknięcia i pomruki. Rozmowa stanie się naprawdę pasjonująca.
Gdyby ta cała przyśpieszona regeneracja to nawet ze zwiększoną siłą nie byłbym w stanie się ruszyć. Kręgosłup zwyczajnie nie wytrzymałby takiego obciążenia. A tak, jakoś daje rade i tylko czasem boli jak jasna cholera.
Zarzucasz mi coś? Aż zabolało. Naprawdę.

1 komentarz:

  1. N, okej, więc cofam i modyfikuję: chłonęłabym wszystko, co nie jest wybitnie gorszące.

    James, nie zapominaj o wymownym milczeniu.
    Ale kręgosłupa nie masz jakoś specjalnie ulepszonego, tak?
    Gdzieżbym śmiała cokolwiek zarzucać. A skąd.

    OdpowiedzUsuń