Bucky: Tak z ciekawości- co sądzisz o dzisiejszej młodzieży? Jest lepiej, gorzej?
Co sądzisz- [link]?
/Patrząc na przykłady takie jak ten, stwierdzam, że metody wychowawcze mojego świętej pamięci papy nie były takie złe. Nawet wręcz przeciwnie. Niektórym roszczeniowym, egoistycznym, rozpuszczonym ba... kochanym dzieciom naprawdę przydałoby się solidne złojenie tyłka. Albo chociaż odcięcie od pieniędzy rodziców i wszystkich kupionych za nie elektronicznych śmieci. Wysłać taką panienkę do pracy, najlepiej fizycznej, ciężkiej i kiepsko płatnej, żeby nauczyła się szacunku - do pieniędzy i do rodziców. Zwłaszcza tego drugiego. Mam sporo na sumieniu, ale nawet po tym wszystkim zwracanie się do matki w taki sposób jest dla mnie czymś niepojętym. Są naprawdę skrajne sytuacje, w których taka postawa mogłaby być jakoś uzasadniona, ale na pewno nie jest nią odmówienie kupienia niemal dorosłej pannie jakieś pierdoły, bo inaczej takiej zachcianki nazwać nie można. Czyli łatwo się domyślić, co sądzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz