21 grudnia 2015

Astrid Löfgren

Hej, Sam, co słychać? Jak sobie radzisz? Wydarzyło się ostatnio coś szczególnie interesującego?
/Od dłuższego czasu panuje względny spokój, co, nie ukrywam, jest dość niepokojące. Hydra jakby ostatnio zapadła się pod ziemią, sprawa z rządem trochę przycichła. Taka cisza przed burzą. Ale dajemy sobie radę.
A jak nie założysz tych czterech warstw, to co?
A co tam, to tylko uszkodzenie mózgu. Nic takiego. Co za myśli?
Wyczulona ta twoja blizna. Masz wielkie szczęście w tym roku, bo się raczej zapowiada na piękną wiosnę tej zimy. Dlaczego nie lubisz deszczu?
Bo marzenia mogą poszerzać horyzonty. Mogą powodować, że chcemy iść dalej, że pojawiają się nowe rzeczy, które chcemy zrealizować i inne, które chcemy poznać. Z tego, co zdążyłam zauważyć, jesteś dość pasywny, jeśli chodzi o rozwój. Czasem tak, jakbyś się bał wyjść poza swoją własną granicę, wolał pozostać na pozycji, którą już dobrze znasz i jest dla ciebie względnie bezpieczna.
/Nie mówię, że muszą być to konkretnie cztery warstwy. Po prostu zawsze mam ich na sobie kilka, bo inaczej czuję się dość... niekomfortowo, że tak to ujmę. Najchętniej nadal chodziłbym w mundurze i solidnej, wojskowej kurtce, ale byłbym wtedy zbyt trudny do przeoczenia.
/Dla mnie te uszkodzenia to norma, więc nie będę rozpaczał nad każdym z nich, bo nie ma to najmniejszego sensu. Dobra, czasem tak robię, ale jednak staram się powstrzymywać. A myśli? Czasem zbaczają na dość... destrukcyjne tory. Częściej, gdy pada, bo deszcz jest niesamowicie dobijający. Ale i tak rzadziej niż kiedyś, więc dobrze jest. 
/Przepraszam, ale czy ja prosiłem się o psychoanalizę? Jakoś mi się nie wydaję. Czyli tak to działa? Kiedy chcę, żebyś mi coś powiedziała, nie mówisz mi tego, a kiedy o nic nie proszę, mówisz mi wszystko? Naprawdę?

1 komentarz:

  1. Sam, czyli co, twoim zdaniem kroi się jakaś grubsza akcja? Skoro jest cisza, to czym się teraz zajmujesz? To coś na zasadzie usilnego szukania hydrowiczów i tych innych złych ludzi, czy może przerzuciłeś się na coś innego?

    James, bo się przyczepiłam do tych czterech warstw, ale wiem, że może być ich więcej. Ale w którym mundurze? Tym czarnym, skórzanym?
    Pogoda to jednak nie jest dobry temat.
    Co rozumiesz przez "psychoanalizę"? Głośno się zastanawiam i po prostu pytam, co sądzisz, ale chyba trafiłam, tak?
    Cóż, nikt nie mówił, że masz monopol na zapominanie. Umówmy się, że zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń