31 maja 2016

O.

Haha skleroza Bucky'ego to już osobny byt do fanowania <3
I daje nadzieję.
Raczej wszyscy obchodzą się z nim jak z jajkiem. Ale w sumie jak można inaczej z kimś co tyle przeszedł. Jedyne co ja bym wymagała od takiej osoby to tylko bądź aż tyle - niech mówi to co myśli/czuje.
Czyli szykuje się nam wylew uczuć, których u Barnesa nie ma ;D/nie były wypowiedziane xD
/Cóż, nie jest to coś, czego powinno być się fanem, bo trochę jednak nie wypada (jeszcze Bucky usłyszy, że naśmiewamy się z jego pamięci, i się chłopak załamie), ale i tak zawsze mnie to rozbraja.
/Wiesz, zawsze Bucky mógł powiedzieć to na zasadzie "Zadowolony? Wspieram cię, jestem grzeczny, więc dajże mi wreszcie, facet, święty spokój" :P.
/Bucky może udawać takiego do przodu, ale nawet ślepiec zauważyłby, jak niewiele brakuje, żeby gość się posypał. Dlatego traktowany jest tak, nie inaczej. Ale raczej zmieniłabym te wymagania na "Tylko bądź i z łaski swojej poinformuj nas czasem o tym, że ktoś może próbować nas zabić".
/Wylewem uczuć bym tego nie nazwała, ale na pewno będzie to spojrzenie z innej, bardziej szczerej perspektywy. 
Nie da się tego wynagrodzić. Jak i cofnąć czasu. Więc może lepiej z tej strony na sprawę nie spoglądać? 
/Wiem, że niestety czasu nie da się cofnąć, wiem bardzo dobrze, może użyłem też nie do końca trafionego określenia, ale nie zmienia to tego, że nie potrafię ot tak zacząć patrzeć na to inaczej. 
Zapomniałbyś wyciągnąć bambino z kąpieli, albo przewinąć. Ale każdemu wpadki się zdarzają.
/Ależ zabawne. Może od razu ubezwłasnowolnijmy mnie i gdzieś zamknijmy, bo mogę zapomnieć o wyłączeniu pieprzonego żelazka czy o zakręceniu gazu. Ale co tam, wpadki przecież się zdarzają.

1 komentarz:

  1. Oj tam, przecież on i tak wie, że go kochamy xD I to tak z miłością o nim mówimy xD
    Znów do ziemi sprowadzasz nas xD
    W sumie racja, przeżycie jest "ważniejsze" niż przemyślenia mordercy xD choć dalej nie nazwałabym tak Bucky'ego, jednak im ta myśl pewnie gdzieś w podświadomości siedzi..


    Wiesz co? Poszukaj śliwek na targu, Bucky się ucieszy i może zje z tobą.


    Dobra, już schodzę z ciebie

    OdpowiedzUsuń