Ale może trenować! Tak, że jak Bucky się odmrozi godnie go w siebie przyjmie xD/Ta rozmowa zrobiła się zbyt dziwna ;P
I nie będzie notki? :(
/Nie miało być, ale mogę zrobić tygodniem Stucky także następny tydzień i do tego czasu zdążę naskrobać dwie drobinki: jedną o rocznicy (na poniedziałek), a drugą o powrocie do domu (piątek). Na max trzy strony, więc bym się wyrobiła.
S: Ale to może jeszcze kogoś Bucky pobił dla ciebie by było i dziś co świętować?
Wstyd przyznać, ale Bucky średnio co dwa dni musiał się z kimś bić, żeby wyciągnąć mnie z kłopotów. Więc trochę by się tego nazbierało.
B: Może i fajnego, byleby było co opowiadaćAle ja mam co opowiadać, tylko nie wiem, o czym chwiałabyś słuchać. Rozumiem, że mam mówić o czymś tak, żeby nie słodzić Steve'owi? Nie wiem jednak, czy mogę. Jeszcze postanowi mnie postrzelić, przywiązać łańcuchem do palmy i porzucić.
Rozmowa jak rozmowa ;p
OdpowiedzUsuńHaha jak tylko chcesz xD Jak masz sesje to nie zawracaj sobie głowy xD
S: Tak o ciebie dbał.
B: Możesz mu słodzić!