31 marca 2015

Astrid Löfgren

Poniżenie to twoja bezradność. Co ci szkodzi poprosić o pomoc? Dlaczego faceci zawsze myślą, że to takie poniżające o coś poprosić? Czemu się nie przyznają, że w danym momencie (nie zawsze) są słabi? No tak, bo mniej wrażliwi i zbyt dumni.
Nie jesteś dzieckiem, a tak się trochę zachowujesz. "Nie jestem bezradny, nieeee, no gdzie, tylko czasami mam ochotę się zabić", mhm.

N, proszę, daj mu tego kota, bo zaraz mu strzelę :D
N: Dam mu go na miesiąc działania bloga, wytrzymaj!

Bucky:
Niestety, ale raczej różnie się od innych mężczyzn, więc ciężko oceniać mnie przez pryzmat większości. Mogę  przyznać, że jestem słaby, bo wiem, że jestem żałośnie beznadziejny, ale co by to zmieniło? Może sprawiłoby, że traktowano by mnie z jeszcze większą dozą litości, a to tylko sprawia, że bardziej się sobą brzydzę. Sam powiedział, że jestem na emocjonalnie niższym poziomie niż zwyczajna osoba dorosła- czy coś takiego, nie pamiętam dokładnie, ale to jakieś konsekwencje "traumy"- więc mogę czasem mieć zdziecinniałe podejście do niektórych spraw i nie jest to zamierzone.

1 komentarz:

  1. Każdy się czymś od siebie różni. Facet to facet, nieważne jaki pod względem osobowościowym czy innych czynników. Tendencja jest ta sama (taaak, badania!).
    Myślę, że bardziej ci szkodzi lament nad swoim istnieniem, użalanie się i oj, oj, niż "litość" ze strony innych.
    Wiem, że się starasz, ale niestety, nic się nie zmieni, póki dalej będziesz leciał już raz utartym schematem. Rozumiem też, jakie to wszystko jest trudne.
    To o czym mówił ci Sam nazywa się regresem do któregoś ze stadiów dzieciństwa. Tylko do którego się cofnąłeś?

    OdpowiedzUsuń