7 sierpnia 2015

Astrid Löfgren

N, jak dla mnie to jakaś przydymiona czerwień. W pomarańczowym wyglądałby jak słoneczko.
A to niby hamburgery tuczą ludność zachodnich krajów. Przejedzie się taki raz na jakis czas na wschód i takie są efekty.
Nie mam pojęcia co ma znaczyć ten przyrost wagi czy tam masy mięśniowej, chociaż prędzej wagi, i niepokoi mnie, że coraz częściej nad tym się zastanawiam. 
 Najpierw wydawało mi się, że to czerwień wchodząca w pomarańcz, ale teraz już widzę jakieś odcienie brązu. To widocznie kwestia ustawień monitora. 
 Może i jesteśmy teraz płytkie, ale co poradzić? W CW jeszcze aż tak tego nie widać, ale w nowym spocie "Marsjanina" już bardziej- klik
 I tak całkiem bajdełejem, ile on, u diabła, ma na sobie warstw? Ja rozumiem ubiór na cebulkę, ale zapowiadają, że w Niemczech także będzie ponad 30 stopni w cieniu. Biedny pan Stan. Jak nie maska, to cztery swetry i kurtka :P

 +Berlin będzie grał jakieś rumuńskie miasto, a motor ze zdjęcia (klik) prawdopodobnie będzie tym, na którym zobaczymy Winniego.
James, musiałabym być wyrodną matką i do tego niesamowicie nienawidzącą własne dziecię. Czego byś nauczył takiego szkraba? Obsługi różnych rodzajów broni? A może jakiś trening przetrwania byś urządził? To akurat nie byłoby takie okropne, bo patrząc na dzisiejszą młodzież zaopatrzoną w smartfony, dochodzę do wniosku, że tacy zapatrzeni w ekrany młodzi ludzie nie potrafiliby zrobić czegokolwiek w sytuacji zagrożenia, czy nawet w jakiejkolwiek sytuacji wykraczającej poza schemat. A nie, przepraszam, wygooglowaliby sobie co mają robić.
Rosjanie to Rosjanie. Z Finami się zapoznaj. Nawet ja byłam w szoku widząc ile i jak piją.
Przepraszam, błędnie zinterpretowałam twoje słowa. Cóż, kiedy nie chce się żyć, człowiek spróbuje wszystkiego, nawet jeśli wcześniej nie działało. I ała.
 Powiedziałem, że to naprawdę okropny pomysł, więc mogłaś darować sobie wyrodność i nienawiść, bo zdaję sobie sprawę z tego, że prędzej to dziecko nauczyłoby mnie czegoś przydatnego. Chociaż nie zaprzeczysz, że każdy człowiek powinien wiedzieć jak choćby trzymać broń, bo sytuacja jest jaka jest i mogłoby się to przydać. Mały trening przetrwania też. Nie mówię, że trzeba uczyć tego dzieciaki z podstawówki, ale te mające już po naście lat i uważające się za "prawie dorosłe" już jak najbardziej. Utemperowałoby to co niektórych.
 A żebyś wiedziała, że ała. Nawet nie mogłem sobie poleżeć i poużalać się nad sobą, bo okazało się, że ktoś to widział, więc trzeba było wstać i iść dalej. Ciekawe, czy ktoś uwierzył w jego wersję historii powstania dziury w chodniku? Wątpliwe. 

1 komentarz:

  1. N, jeszcze zależy, o kolorze której warstwy mówimy.
    Jeśli wersja "pyza", to tylko z bobrem. Liczę, że to tylko światło dało tak niekorzystny efekt, bo wydawał się dość szczupły w pierwszym trailerze.
    Biedak się ugotuje. Nie wyobrażam sobie, jak ciężko musi mu być.

    James, raczej chodziło mi o intensywność "ćwiczeń", a nie o to, czy dzieciak by z tobą współgrał i czy zdolny byś był go czegoś nauczyć.
    Myślę, że wielu ludzi wie, jak trzymać broń. Tych młodych też. Od czego jest przysposobienie obronne w liceach czy technikach, przynajmniej w moim kraju. Ja bym zaryzykowała od podstawówki. Coś jak ulepszone harcerstwo i wyodrębnienie poziomów. To by była fajna sprawa i do tego możliwość nabycia przydatnych umiejętności. I początkowo "dla chętnych", żeby już nie było jak obowiązkowa służba.
    O ile ten ktoś nie zmarł na zawał, kiedy akurat wstawałeś. "Poleżeć i poużalać się" - jakie to... Smutne.

    OdpowiedzUsuń