6 września 2015

Astrid Löfgren

N, no właśnie, w animacjach. Szkoda, że tylko w nich.
Broda pana Evansa wygląda dobrze tylko na twarzy pana Evansa :D
Mało który kraj robi dobry dubbing do filmów. Pozostaje nam się cieszyć z tego, że Polska to nie Niemcy i nie wpycha dubbingu gdzie tylko się da. Kiedyś z ciekawości oglądałam "Avatara" na niemieckim kanale- makabra.
Ale przynajmniej teraz pan Stan nie wygląda jakby coś zdechło mu na twarzy. Mimo całej mojej sympatii do tego pana, zarost ma wybitnie nieładny :P
Yelena, wszystkie te dziwne sprawy, których w większości nie rozumiem, są nieprawdopodobne. A więc - wszyscy jesteście nieprawdopodobni, wasze życiorysy i ogólnie wszystko.
Znasz ją lepiej, ale serio, nie wzbudza sympatii, kiedy się o niej słyszy.
A więc przyda mu się joga.
Wiem, coś o tym mówił.
Naprawdę się nie dziwię. Mi samej ciężko jest uwierzyć w wiele rzeczy. Choćby takiego zielonego mutanta, który biega po świecie. 
Nie znam jej zbyt dobrze i jakoś nigdy nie czułam potrzeby by to zmieniać. Po prostu natykałam się na nią nie raz, swoje też słyszałam, więc stąd trochę na jej temat wiem.
Jimmy ćwiczący jogę na pewno byłby naprawdę... ciekawym widokiem, ale jakoś ciężko uwierzyć mi w to, że by go to wciągnęło. 
James, co sobie wypraszasz, bo nie rozumiem? Nie powiedziałam, że kurwami sypiesz, co mógłbyś sobie faktycznie wypraszać, tylko że tego nie robisz. A gołębie i tak są wkurwiające. W tym przypadku mogę kląć aż mi język spuchnie. No to z czym ci się tęcza kojarzy? Jestem tego bardzo ciekawa.
Taki trochę kontrwywiad. Tylko że popieprzony.
Założyłem po prostu, że skoro twierdzisz, że skoro teraz poziom mojej kultury jest zaskakująco wysoki, to zazwyczaj jest wręcz przeciwnie i właśnie tymi brzydkimi słowami sypię. Nie twierdzę, że tak nie jest, bo jest, ale ostatnio staram się hamować. Nie pierwszy i nie ostatni raz się nie dogadaliśmy.
Jak powiedziałem, tęcza akurat z niczym przyjemnym mi się niestety nie kojarzy. 
Bardzo popieprzony.

1 komentarz:

  1. N, "niemiecki dubbing" mówi więcej niż tysiąc słów. Krążą o nim legendy.
    Jestem tego samego zdania. Najlepiej wygląda z lekkim zarostem, góra trzydniowym, a nie takim o... no, zwierzem. Za to pan Evans to już inna, lepsza historia :D

    Yelena, czasami lepiej zamknąć oczy na pewne rzeczy i przynajmniej udawać, że ich nie ma.
    Chyba padłabym ze śmiechu, gdybym go zobaczyła w jakiejś specyficznej pozycji. Ale nigdy nic nie wiadomo, może by pokochał tę formę wypoczynku.

    James, nie chodziło mi konkretnie o teraz, tylko ogólnie, od samego początku. Nie przypominam sobie, żebyś używał sformułowań większego kalibru więcej niż kilka razy. A dlaczego starasz się hamować?
    Nie pytam o pozytywną rzecz, tylko o cokolwiek, co ci się z tęczą skojarzyło.

    OdpowiedzUsuń