Yelena: a co ostatnio porabiasz? I powiedz ze chociaz ty lubisz pizze.Szczerze mówiąc, nic szczególnie ciekawego. Stara nuda.
Dobra pizza nie jest zła.
James: dzięki. Naprawdę, stokrotne dzięki. Miałam dzisiaj pizze na obiad. Serio? Pęcherze i martwica?
Porozwiązuj sobie krzyżowki. Ćwiczą pamięć i są hitem wśród towarzystwa 70+ więc akurat się łapiesz. A poza tym świetnie zabijąją nude, i to mówie akurat z własnego doświadczenia.
Ależ nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie. Poopowiadać trochę o spaghetti?
Kolejna dowcipna. Tak, jestem stary. Tak, idealnie nadawałbym się do klubu seniora. Może od razu znajdę miejscówkę w domu emeryta, zacznę dziergać i narzekać na dzisiejszą, niewychowaną młodzież i drożejące ceny leków?
Nie martw się Blue, on ciągle wyskakuję z tym samym tekstem :)
OdpowiedzUsuńI uwierz mi że nie chcesz by opowiadał jakie jedzenie, z czym mu się kojarzy. Flaki albo spaghetti? Nie za miłe wspomnienia. Miałam kiedyś taki okres, że czego bym nie zjadła myślałam sobie z czym by się to skojarzyło James'owi...
Oj tam, że ciągle. Zaledwie drugi raz.
UsuńZapytaj go spaghetti, a usłyszysz ciekawą opowiastkę o pewnym mózgu i posadzce. Nie polecam pytać, taka dobra rada.
I Buckyś na pewno byłby dumny z tego, że o nim myślisz. Nie przyznawaj się do tego, bo będzie ci to wypominał ;P
Ale proszę Pani, ja się naprawde nie martwię ;>
Usuń#CasualtalkwithBucky
Just sayin ^^
Yelena: zabierz tego osła kiedyś na pizze. Błagam. Tylko tak zeby sie nie spodziewał!
OdpowiedzUsuńJames: Nie no, nie krępuj sie. Skoro zacząłeś rujnować mój jadłospis to po całości. Może w końcu skutecznie przejde na diete..
Nie musisz iść do domu emeryta bo nie jesteś emerytem. Człowieku. Logika.
I nie musisz tam iść bo i tak na wszystko narzekasz..
Żyć nie umierać!