27 grudnia 2015

Anonimowy

Bucky: Co według ciebie znaczy "jestem normalny"? Naprawdę nie zdziwiłoby mnie, gdybyś był przedstawicielem postawy pt."heteroseksualizm=jedyna normalna i słuszna orientacja", bo w twoich czasach była ona raczej popularna (postawa), ale wiesz, co mówi się o ludziach, którzy prezentują najostrzejszy sprzeciw wobec innych orientacji (np, uważają za nienaturalne wynaturzenie)? Że sami mają swoje za uszami ;)
/Jestem normalny, czyli nie fantazjuję o rozkładaniu nóg przed facetem, który kiedyś był moim przyjacielem. No chyba, że się mylę i to oznaka tego, że wręcz przeciwnie, z normalnością nie mam nic wspólnego. I mogę ci też zagwarantować, że "nie mam swojego za uszami", bo mężczyznami jestem zainteresowany w równym stopniu, co kobietami. Czyli wcale. Więc chyba jednak nie jestem do końca normalny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz