Wuhuuuu! Znowu magiczna liczba ze mną! To coś znaczy :D ;D :D
/Akurat tamten post był na samej górze, więc dodałam dopisek. Nie jestem niestety w stanie stwierdzić, kto przekroczył magiczną liczbę stu tysięcy. Z twoim wejściem stuknęło sto tysięcy dwieście-coś, ale to już tak ładnie nie brzmi :P
/I taka ciekawostka - komiksowy Bucky był na Księżycu, a nawet odwiedził kilka obcych planet.
Wydaje mi się, że pokochałbyś życie na pustyni, Antarktydzie, Syberii albo w lasach Amazonii. Ewentualnie na Księżycu xD Ale! Zróbmy krótkie ćwiczenie - rozejrzyj się wkoło i wymień 3 dobre rzeczy, 3 miłe rzeczy, 3 fajne rzeczy.
/Pustynia odpada, bo przez cały czas muszę chodzić w bluzach z długim rękawem, a tam byłoby to raczej mało wygodne. Amazonia odpada z tego samego względu. A poza tym, włosy kręcą mi się na wilgoć, a to zepsułoby mi styl. Antarktyda odpada, bo jest tam za zimno. Dlatego niektóre regiony Syberii też odpadają. A Księżyc odpada z tak trywialnego powodu jak to, że potrzebuję tlenu do życia. Wiem, szok, co?
/Może od razu zagrajmy w grę typu "widzę coś, co jest duże, czerwone i ma cztery koła, zgadnij co to"? Byłoby prościej. Wszystko, co jest dobre i fajne, bo miłe to jednak niekoniecznie, noszę przy sobie. Mam swoje nieśmiertelniki, mam swoje noże, mam kajecik i całą resztę, a to, co jest wokół, mnie nie obchodzi.
Eh, ale i tak dalej się będę cieszyć ;) <33333
OdpowiedzUsuńZnowu w coś trafiłam, to też przeznaczenie xD Tylko czemu Marvel nie trafia w moje zachcianki? ;o
A to może Nowa Zelandia? Tak myślę, że tam byś mógł znaleźć swoje zacisze xD
Nie bądź stalowy jak ramię. Uszczęśliw mnie xD