14 września 2016

Astrid Löfgren

N, na fizyce się nie znam, ale skoro głównie przez jej wzgląd tez uważasz, że to dość kwikasne, to musi być naprawdę źle.
Przyznam, że "Agentki..." nie oglądałam w całości, właściwie to nawet przez 1/3 nie przebrnęłam, ale od początku czegoś mi tam brakowało. Winter w tym serialu, albo chociaż szersze poruszenie jego postaci, byłoby znacznie ciekawsze niż te rozterki właśnie.
Zachęcasz mnie coraz bardziej do obejrzenia <3
/Skupiłam się na tym, co jest mi jednak bliższe. Miałam właśnie zamiar zabrać się za następne miesiące i jestem ciekawa, czy poziom kwikaśności się utrzyma.
/Ja obejrzałam pierwszy sezon, a drugi odpuściłam. Serial stał się nudny, przeciwnik zachowuje się jak złol z bajki Disneya, a dylematy miłosne Peggy pt."Którego z nich wybrać?" mnie nie interesowały. A mogli pociągnąć wątki z pierwszego sezonu, skupić się na Red Roomie, Zoli i całej reszcie.
/Ostatnio miałam wrażenie, że poziom serialu się podniósł, ale zmieniłam jednak zdanie. I tak, warto to zobaczyć. To jest takie bezsensowne <3 Po co Hulkowi metalowe ochraniacze na ramieniu, które dziwnym trafem wyglądają identycznie jak proteza Wintera? I po co mu maska, skoro Avengers i tak wiedzą, że to on? I jakie serum wyczarowuje maskę, łapcie i mundur :P?
 T'Challa, jak sobie z tym radzisz? 
 Nigdy nie jestem sam na takich spotkaniach, towarzyszy mi grupa zaufanych doradców, wybranych jeszcze przez mojego ojca, więc zazwyczaj udaje się znaleźć nam argumenty, które potrafią przekonać do mojej kompetencji jako króla.
Steve, a co dr Swann o tym wszystkim sądzi? Rozmawiałes z nią? 
 Mówi, że nie może niczego zrobić, póki niszczejące części nie zostaną wymienione. I że nie wyklucza zdalnego aktywowania trybu autodestrukcji, choć nie może być tego pewna, ponieważ komendy nie są nigdzie zapisywane. Niewiele to pomogło.
Bucky, a nie uniosłes się trochę?
 Nie uważam, żebym się jakoś "uniósł".

1 komentarz:

  1. N, utrzymuje się, zaufaj mi.
    Wniosek z tego taki, że urocza Agentka nadaje się do komedii romantycznych.
    Wcale nie, nie wiedzą! Przecież Hulk się niczym nie wyróżnia, absolutnie nie. Dobra, może trochę…

    T’Challa, czyli przywódcy innych państw mają jakieś obiekcje do twoich rządów ze względu chociażby na okoliczności, w jakich je objąłeś?

    Steve, kolejna sprawa beznadziejna. T’Challa już wymyślił, jak pomóc Bucky’emu? Albo ktoś inny?

    Bucky, więc uważasz, że spokojnie przedstawiłeś jej swoje uwagi, tak?

    OdpowiedzUsuń